Nie tylko nigdy nie czytałem. Ale też nie znam nikogo kto by czytał. Mam wrażenie, że to trochę taki tytus, romek i atomek. Wszyscy wiedzą co to, a nikt nie czytał i nie wie o czym to jest.
@gomezvader: Młody człowieku, każdy kto wychowywał się w tym kraju w latach 60tyh, 70tych, 80tych, czytał "Świat Młodych", czytał też w/w komiksy. ("Kajko i Kokosz", "Tytus Romek i A'Tomek") jak również takie tytuły jak "Jonka, Jonek i Kleks", "Yans", "Thorgal" czy "Antresolka profesorka Nerwosolka", "Podróż smokiem Diplodokiem" i wiele innych. Dlaczego? Bo to były jedyne ogólnodostępne tytuły w tamtych czasach. Spróbuj porozmawiać z kimś nt. w/w komiksów kto ma 35 i > lat.
Może się pozytywnie zdziwisz...
@gomezvader: W latach 90 nastąpiła dziwna kulturowa fala. Wszystko co polskie było zaraz PRL'owskie czyli niemodne, więc zamiast drukować polskie komiksy, na których wychowało się kilka pokoleń, zaczęto masowo drukować disney'e, marvel'e i DC. Nie mam nic przeciwko tym historiom, ale to nagłe odcięcie bardzo bogatej polskiej tradycji komiksowej (chyba tylko Thorgal się obronił, bo był "zachodni") uznano by dziś za celowe, wrogie działanie wobec polskiej kultury.
@wrockanin: W latach 90tych, po otwarciu się naszego rynku na świat, zbierałem też wszystkie możliwe zeszyty TM-Semic. (przedruki Marvela i DC comics)
Nasze rodzime komiksy również chciałem kupować nadal ale niestety w wielu przypadkach poziom ich znacznie spadł.
Np. taki wspomniany tu wcześniej "Tytus Rome i A'Tomek" po księdze z Aerografolotem, mocno obniżył loty.
A może to moja perspektywa się zmieniła?
Kajko i Kokosz są teraz lekturą obowiązkową? :O
OdpowiedzNie tylko nigdy nie czytałem. Ale też nie znam nikogo kto by czytał. Mam wrażenie, że to trochę taki tytus, romek i atomek. Wszyscy wiedzą co to, a nikt nie czytał i nie wie o czym to jest.
Odpowiedz@gomezvader: Młody człowieku, każdy kto wychowywał się w tym kraju w latach 60tyh, 70tych, 80tych, czytał "Świat Młodych", czytał też w/w komiksy. ("Kajko i Kokosz", "Tytus Romek i A'Tomek") jak również takie tytuły jak "Jonka, Jonek i Kleks", "Yans", "Thorgal" czy "Antresolka profesorka Nerwosolka", "Podróż smokiem Diplodokiem" i wiele innych. Dlaczego? Bo to były jedyne ogólnodostępne tytuły w tamtych czasach. Spróbuj porozmawiać z kimś nt. w/w komiksów kto ma 35 i > lat. Może się pozytywnie zdziwisz...
Odpowiedz@KruK78: Ale nie mówimy tu o starożytności. Mówimy o MEMIE(czy raczej stronie z memami). Ile znasz 35+ osób czytających memy?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2018 o 19:44
@gomezvader: Nie mało.
Odpowiedz@gomezvader: No cóż, upośledzonych nie brakuje. Może nie wiedzą, skąd się bierze woda sodowa i nie tylko.
Odpowiedz@KruK78: "Pióro kontra flamaster"! Ale mi przypomniałeś!
Odpowiedz@gomezvader: Ja znam co najmniej jedną.
Odpowiedz@Kosiciel: Ależ wodzu, co wódz...
Odpowiedz@gerald: To ja przepraszam.
Odpowiedz@gomezvader: W latach 90 nastąpiła dziwna kulturowa fala. Wszystko co polskie było zaraz PRL'owskie czyli niemodne, więc zamiast drukować polskie komiksy, na których wychowało się kilka pokoleń, zaczęto masowo drukować disney'e, marvel'e i DC. Nie mam nic przeciwko tym historiom, ale to nagłe odcięcie bardzo bogatej polskiej tradycji komiksowej (chyba tylko Thorgal się obronił, bo był "zachodni") uznano by dziś za celowe, wrogie działanie wobec polskiej kultury.
Odpowiedz@wrockanin: W latach 90tych, po otwarciu się naszego rynku na świat, zbierałem też wszystkie możliwe zeszyty TM-Semic. (przedruki Marvela i DC comics) Nasze rodzime komiksy również chciałem kupować nadal ale niestety w wielu przypadkach poziom ich znacznie spadł. Np. taki wspomniany tu wcześniej "Tytus Rome i A'Tomek" po księdze z Aerografolotem, mocno obniżył loty. A może to moja perspektywa się zmieniła?
Odpowiedz