No i kvrwa słusznie. Być ugodowym to jedno, a bycie pi2dą to zupełnie inna kwestia. To, że oczywiście wina jest w dużej mierze po stronie księżniczki, która nie wie czego chce od życia nie zmienia faktu, że facet świadomie został niewolnikiem. Jakby laska powiedziała "marzy mi się trójkąt... z dwoma murzynami" to gość pewnie zaczął by przeglądać etiopskiego tindera i zasponsorował przyjazd. A potem biegałby wokół tej dyszącej abominacji i pytał czy czegoś nie potrzebują bo jakby co to on właśnie obiad robi.
Jeżeli moje ubrania wiszą na krzesłach to znaczy, ze też przerobiłem swój pokój na garderobę?
OdpowiedzNo i kvrwa słusznie. Być ugodowym to jedno, a bycie pi2dą to zupełnie inna kwestia. To, że oczywiście wina jest w dużej mierze po stronie księżniczki, która nie wie czego chce od życia nie zmienia faktu, że facet świadomie został niewolnikiem. Jakby laska powiedziała "marzy mi się trójkąt... z dwoma murzynami" to gość pewnie zaczął by przeglądać etiopskiego tindera i zasponsorował przyjazd. A potem biegałby wokół tej dyszącej abominacji i pytał czy czegoś nie potrzebują bo jakby co to on właśnie obiad robi.
OdpowiedzPo prostu dopiero po czasie zauwazyla ze byl pi zda. A byl nia od poczatku.
Odpowiedz