Na jej miejscu zaj3bał bym coś kosztownego i ważnego, cennego tylko dla mamusi - sprzedał, a kasa dla mnie. Jakby zapytała co z tym zrobiłem to bym powiedział że uznałem że to idealny prezent *wstaw kogoś kogo ona nie lubi* - randomowego żula, ciotki, kolegi czy coś
Prędzej bym tego laptopa rozwaliła, zamiast im oddała.
A tak na serio, na miejscu dziewczynki laptopa skitrałabym u ciotki, w końcu chyba ona ma dowód wpłaty (nie
sądze, żeby taka dziewczynka mogła zakupić coś tak drogiego sama). A skoro mamuśka zabrała jej laptopa, jest to równoznaczne z kradzieżą i można było jej dobrze koło gara zrobić i dać jej nauczkę.
Poza tym, jak bardzo ch...wym rodzicem trzeba być, żeby faworyzować jedne dzieciaki kosztem drugich ;____;
@Lilith_Madness: "(nie sądze, żeby taka dziewczynka mogła zakupić coś tak drogiego sama)" no i że chyba ciotka ma dowód zapłaty za komputer.
Może nie o dowodzie, ale sugerujesz, że młody wiek ma tu jakiekolwiek znaczenie. Tak na prawdę bez względu na wiek, jeśli masz gotówkę, to powinnaś móc kupić co tylko chcesz i za ile chcesz jeśli Cię stać i na dany towar nie ma ograniczeń wiekowych. Na laptopy z tego co wiem nie ma ograniczeń wiekowych.
@buble: Wg prawa jest ograniczenie wiekowe na zawieranie umów cywilno-prawnych, a taką jest umowa kupna-sprzedaży. Jak jest z respektowaniem tego prawa, to inna sprawa ;)
Na przykład osoba ubezwłasnowolniona (pozbawiona wszelkich praw) nie może dokonywać żadnych zakupów, nawet najdrobniejszych jak bułki czy gazety. Osoba nieletnia ma ograniczone prawa, więc bodajże do 16. roku życia może dokonywać zakupów tylko za ograniczoną kwotę, w której laptop się raczej nie mieści.
@„Czesio”: Właśnie o to chodziło. Nie zawsze takiej dziewczynce sprzedadzą coś tak drogiego bez obecności kogoś dorosłego przy niej.
Jak ja robiłam zakupy przez Internet, to nawet jest umowa zawierana między kupującym i sprzedającym, w której jest wyraźnie, że kupujący musi być pełnoletni. A robiłam zakupy na jakieś 50 zł.
Ale jak widać, jeden zminusuje, a potem reszta ślepo minusuje, a nawet nie znają dobrze prawa. Ja kupowałam na studia laptopa i uwaga, musiałam udowodnić, że jestem pełnoletnia.
@Lilith_Madness: Już tak się nie przejmuj tymi minusami, są ważniejsze rzeczy.
No widzisz, nie znam dobrze prawa, więc mogłabyś mnie uświadomić i wskazać konkretne ustawy, w których mam czegoś takiego szukać? @Czesio może też byś coś podrzucił?
Ja, na ten przykład, nigdy nie musiałem udowadniać, że jestem pełnoletni, przy żadnych zakupach, pomijając oczywiście te z ograniczeniem wiekowym jak alkohol, czy papierosy, ale to wiadomo inna bajka.
Regulamin sklepu, który od razu określa, że kupujący ma być pełnoletni, to wydaje mi się, że jest jeszcze oddzielny przypadek tego przypadku.
Nigdy nie spotkałem się z odmową sprzedaży czegokolwiek komukolwiek ze względu na wiek i cenę, jeśli ta osoba miała odpowiednią ilość gotówki przy sobie i na produkt nie było ograniczeń wiekowych, dlatego mnie to dziwi i dlatego wydaje mi się bzdurą twierdzenie, że jest inaczej, ale to wiadomo, to tylko moje odczucia i przypuszczenia, które przy odpowiednich dowodach można zmienić.
@buble: Bo niesamowicie trudną rzeczą jest znaleźć informacje, jak się ma dostęp do Internetu. Kupując samochód, laptopa czy inną cenniejszą rzecz, zawierasz umowę kupna-sprzedaży. A skoro samodzielnie zawierasz umowę, musisz być pełnoletni, w przypadku osoby niepełnoletniej, mającej ograniczoną zdolność do czynności prawnej, musi być przy niej osoba pełnoletnia (najczęściej rodzic lub opiekun prawny), kłania się art. 17 kc.
@Lilith_Madness: @Lilith_Madness: No jak widać tak, zwłaszcza, że art. 17 kc przytoczony przez Ciebie, jest całkowicie z d*py bez poprzednich i następnych. Wychodzi na to, że google to nie wszystko i też nie znasz prawa. Weź najpierw pod uwagę fakt, że osoba pisząca post ma 13 lat, bez wskazania ile miała w dniu zakupu - może miała 13. Dołóżmy do tego art. 10. §2, nie znamy szczegółów, można domniemywać. Jak spojrzymy na art. 20. okazuje się nagle, że mogła tego laptopa kupić, jeśli uznamy kupno laptopa za "umowę należącą do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego". Dla mnie kupno laptopa nie jest czymś niezwykłym, więc jest "drobną bieżącą sprawą życia codziennego". Do tego art. 21. mówiący, że może rozporządzać swoim majątkiem, za który można uznać zbierane kieszonkowe. No i przede wszystkim art. 135. kw i 535. kc i laptop jest jej.
W dalszym ciągu nigdzie w przepisach nie znalazłem zapisów zabraniających kupna laptopa przez osobę nieletnią.
Nie znalazłem również ograniczeń kwotowych, więc jeśli chce kupić laptopa za milion i ma ten milion, to go może kupić.
@buble: Widzisz, kupno laptopa dla Ciebie nie jest czymś niezwykłym. Pewnie wygląda tak, że rano idziesz do sklepu i mówisz: poproszę cztery bułki, kostkę masła, 15 dag szynki i laptopa.
TO są drobne i bieżące sprawy życia codziennego.
Dla działu kupna w korporacji kupowanie laptopów to rzeczywiście codzienna bieżączka, ale reductio ad absurdum: Dla handlowca w zarządzaniu flotą codziennością jest kupowanie samochodów, a chyba nie powiesz, że w takim razie to drobne i bieżące sprawy życia codziennego.
A sklepy NIE sprzedają drogich przedmiotów nieletnim. Powód jest banalnie prosty: Rodzic lub opiekun prawny takiego dziecka może przyjść w każdej chwili i zażądać przyjęcia przedmiotu z powrotem oraz zwrotu pieniędzy, ponieważ umowa została zawarta bezprawnie.
Biedne dziecko, nawet buty rodzice jej kupowali na sztuki, nie tak jak siostrom pary.
OdpowiedzPopłynęła z laptopem.
OdpowiedzNa jej miejscu zaj3bał bym coś kosztownego i ważnego, cennego tylko dla mamusi - sprzedał, a kasa dla mnie. Jakby zapytała co z tym zrobiłem to bym powiedział że uznałem że to idealny prezent *wstaw kogoś kogo ona nie lubi* - randomowego żula, ciotki, kolegi czy coś
OdpowiedzPrędzej bym tego laptopa rozwaliła, zamiast im oddała. A tak na serio, na miejscu dziewczynki laptopa skitrałabym u ciotki, w końcu chyba ona ma dowód wpłaty (nie sądze, żeby taka dziewczynka mogła zakupić coś tak drogiego sama). A skoro mamuśka zabrała jej laptopa, jest to równoznaczne z kradzieżą i można było jej dobrze koło gara zrobić i dać jej nauczkę. Poza tym, jak bardzo ch...wym rodzicem trzeba być, żeby faworyzować jedne dzieciaki kosztem drugich ;____;
Odpowiedz@Lilith_Madness: Od kiedy to trzeba mieć dowód osobisty, żeby kupić coś drogiego?
Odpowiedz@buble: Człowieku, czytać nie umiesz? Gdzie ja napisałam o dowodzie osobistym?
Odpowiedz@Lilith_Madness: "(nie sądze, żeby taka dziewczynka mogła zakupić coś tak drogiego sama)" no i że chyba ciotka ma dowód zapłaty za komputer. Może nie o dowodzie, ale sugerujesz, że młody wiek ma tu jakiekolwiek znaczenie. Tak na prawdę bez względu na wiek, jeśli masz gotówkę, to powinnaś móc kupić co tylko chcesz i za ile chcesz jeśli Cię stać i na dany towar nie ma ograniczeń wiekowych. Na laptopy z tego co wiem nie ma ograniczeń wiekowych.
Odpowiedz@buble: Wg prawa jest ograniczenie wiekowe na zawieranie umów cywilno-prawnych, a taką jest umowa kupna-sprzedaży. Jak jest z respektowaniem tego prawa, to inna sprawa ;) Na przykład osoba ubezwłasnowolniona (pozbawiona wszelkich praw) nie może dokonywać żadnych zakupów, nawet najdrobniejszych jak bułki czy gazety. Osoba nieletnia ma ograniczone prawa, więc bodajże do 16. roku życia może dokonywać zakupów tylko za ograniczoną kwotę, w której laptop się raczej nie mieści.
Odpowiedz@„Czesio”: Właśnie o to chodziło. Nie zawsze takiej dziewczynce sprzedadzą coś tak drogiego bez obecności kogoś dorosłego przy niej. Jak ja robiłam zakupy przez Internet, to nawet jest umowa zawierana między kupującym i sprzedającym, w której jest wyraźnie, że kupujący musi być pełnoletni. A robiłam zakupy na jakieś 50 zł. Ale jak widać, jeden zminusuje, a potem reszta ślepo minusuje, a nawet nie znają dobrze prawa. Ja kupowałam na studia laptopa i uwaga, musiałam udowodnić, że jestem pełnoletnia.
Odpowiedz@Lilith_Madness: Już tak się nie przejmuj tymi minusami, są ważniejsze rzeczy. No widzisz, nie znam dobrze prawa, więc mogłabyś mnie uświadomić i wskazać konkretne ustawy, w których mam czegoś takiego szukać? @Czesio może też byś coś podrzucił? Ja, na ten przykład, nigdy nie musiałem udowadniać, że jestem pełnoletni, przy żadnych zakupach, pomijając oczywiście te z ograniczeniem wiekowym jak alkohol, czy papierosy, ale to wiadomo inna bajka. Regulamin sklepu, który od razu określa, że kupujący ma być pełnoletni, to wydaje mi się, że jest jeszcze oddzielny przypadek tego przypadku. Nigdy nie spotkałem się z odmową sprzedaży czegokolwiek komukolwiek ze względu na wiek i cenę, jeśli ta osoba miała odpowiednią ilość gotówki przy sobie i na produkt nie było ograniczeń wiekowych, dlatego mnie to dziwi i dlatego wydaje mi się bzdurą twierdzenie, że jest inaczej, ale to wiadomo, to tylko moje odczucia i przypuszczenia, które przy odpowiednich dowodach można zmienić.
Odpowiedz@buble: Bo niesamowicie trudną rzeczą jest znaleźć informacje, jak się ma dostęp do Internetu. Kupując samochód, laptopa czy inną cenniejszą rzecz, zawierasz umowę kupna-sprzedaży. A skoro samodzielnie zawierasz umowę, musisz być pełnoletni, w przypadku osoby niepełnoletniej, mającej ograniczoną zdolność do czynności prawnej, musi być przy niej osoba pełnoletnia (najczęściej rodzic lub opiekun prawny), kłania się art. 17 kc.
Odpowiedz@Lilith_Madness: @Lilith_Madness: No jak widać tak, zwłaszcza, że art. 17 kc przytoczony przez Ciebie, jest całkowicie z d*py bez poprzednich i następnych. Wychodzi na to, że google to nie wszystko i też nie znasz prawa. Weź najpierw pod uwagę fakt, że osoba pisząca post ma 13 lat, bez wskazania ile miała w dniu zakupu - może miała 13. Dołóżmy do tego art. 10. §2, nie znamy szczegółów, można domniemywać. Jak spojrzymy na art. 20. okazuje się nagle, że mogła tego laptopa kupić, jeśli uznamy kupno laptopa za "umowę należącą do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego". Dla mnie kupno laptopa nie jest czymś niezwykłym, więc jest "drobną bieżącą sprawą życia codziennego". Do tego art. 21. mówiący, że może rozporządzać swoim majątkiem, za który można uznać zbierane kieszonkowe. No i przede wszystkim art. 135. kw i 535. kc i laptop jest jej. W dalszym ciągu nigdzie w przepisach nie znalazłem zapisów zabraniających kupna laptopa przez osobę nieletnią. Nie znalazłem również ograniczeń kwotowych, więc jeśli chce kupić laptopa za milion i ma ten milion, to go może kupić.
Odpowiedz@buble: Widzisz, kupno laptopa dla Ciebie nie jest czymś niezwykłym. Pewnie wygląda tak, że rano idziesz do sklepu i mówisz: poproszę cztery bułki, kostkę masła, 15 dag szynki i laptopa. TO są drobne i bieżące sprawy życia codziennego. Dla działu kupna w korporacji kupowanie laptopów to rzeczywiście codzienna bieżączka, ale reductio ad absurdum: Dla handlowca w zarządzaniu flotą codziennością jest kupowanie samochodów, a chyba nie powiesz, że w takim razie to drobne i bieżące sprawy życia codziennego. A sklepy NIE sprzedają drogich przedmiotów nieletnim. Powód jest banalnie prosty: Rodzic lub opiekun prawny takiego dziecka może przyjść w każdej chwili i zażądać przyjęcia przedmiotu z powrotem oraz zwrotu pieniędzy, ponieważ umowa została zawarta bezprawnie.
OdpowiedzEj, a może oni próbowali powiedzieć jej w ten sposób że jest adoptowana? ;)
Odpowiedz"lubie plywac"..zwrot zastąpi być może "jestem wege" lub "uprawiam crossfit"
Odpowiedz