Ludzie w budżetówkach nie znają swojego wynagrodzenia do momentu zobaczenia umowy. To dopiero lipa jak tracisz czas na rozmowy, wszystko jest ok, chcą Cię zatrudnić , a potem podtykają Ci umową gdzie jest 1000zł mniej niż chciałeś.
O ile nie jestem za nadmiernym wpieprzaniem się państwa w relację pracodawca-pracownik, o tyle o powyższym nakazie umieszczania wynagrodzenia w ogłoszeniach marzę od zawsze.
@Ashardon: Dokałdnie.
Zachodnie oferty takie mają nie tylko podaną stawkę (przeważnie roczną) ale zawierają też wszelkie informacje łącznie z takimi detalami jak obowiązujące cię przepisy bhp na danym stanowisku.
Tam nie ma czegoś takiego że jest oferta np. operator wózka widłowego a potem się okazuje że wózek owszem jest ale jeden na całą zmianę a ty zap. ręcznie z 50 kg paczkami. Jeśli jednak takie coś będzie należeć do twoich obowiązków to w ofercie się znajdzie.
Natomiast w Polsce na stanowisko operatora wózka wymaga się: uprawnień na ten wózek, znajomości aplikacji magazynowych (bo będziesz nie tylko operatorem ale też magazynierem), będziesz dźwigał i nosił ręcznie (czyli jeb. fizycznie o czym w ofercie nie było mowy) i najlepiej żebyś posiadał do tego prawo jazdy C bo jak już załadujesz ręcznie 2 tony cementu to co masz się nudzić? Zawieziesz i rozładujesz u klienta. A wszystko to za 2100 zł brutto o czym dowiadujesz się na 3 etapie rekrutacji i zmarnowanym czasie i pieniądzach na dojazd.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2018 o 10:27
Na zachodzie już dawno ogłoszenia mają podaną pensję (najczęściej w wysokości rocznej). Uczciwie, przynajmniej strony nie tracą czasu gdy okazuje się, że nawet nie ma sensu zaczynać rozmowy
Jako, że stanowiska i wymagania nie są współmierne z wynagrodzeniem, to jak najbardziej zakres wynagrodzenia byłby przydatny, żeby nie marnować czasu na oferty januszy biznesu.
Już widzę te obejścia przepisów, stawka zawyżona a na rozmowie dowiadujesz się, że jesteś w stanie uzyskać taką wypłatę "jak się wykażesz" z tym, że rotacja rotacja pracowników nie pozwoliłaby dotrwać do takiej wypłaty. W moim zakładzie pracy wypłaty są bardzo przyzwoite ale w ogłoszeniach wyraźnie jest określone, że zakład poszukuje ludzi z tytułem Inżyniera w konkretnej dziedzinie, ludzi zgłasza się niewielu.
Ludzie w budżetówkach nie znają swojego wynagrodzenia do momentu zobaczenia umowy. To dopiero lipa jak tracisz czas na rozmowy, wszystko jest ok, chcą Cię zatrudnić , a potem podtykają Ci umową gdzie jest 1000zł mniej niż chciałeś.
Odpowiedz@Slawek18: Mi kiedyś powiedzieli, że nie mieszczę się w widełkach i dadzą mi 500zł więcej. Musiałem zrezygnować, bo nie tak się z nimi umawiałem :/
OdpowiedzO ile nie jestem za nadmiernym wpieprzaniem się państwa w relację pracodawca-pracownik, o tyle o powyższym nakazie umieszczania wynagrodzenia w ogłoszeniach marzę od zawsze.
Odpowiedz@Ashardon: Dokałdnie. Zachodnie oferty takie mają nie tylko podaną stawkę (przeważnie roczną) ale zawierają też wszelkie informacje łącznie z takimi detalami jak obowiązujące cię przepisy bhp na danym stanowisku. Tam nie ma czegoś takiego że jest oferta np. operator wózka widłowego a potem się okazuje że wózek owszem jest ale jeden na całą zmianę a ty zap. ręcznie z 50 kg paczkami. Jeśli jednak takie coś będzie należeć do twoich obowiązków to w ofercie się znajdzie. Natomiast w Polsce na stanowisko operatora wózka wymaga się: uprawnień na ten wózek, znajomości aplikacji magazynowych (bo będziesz nie tylko operatorem ale też magazynierem), będziesz dźwigał i nosił ręcznie (czyli jeb. fizycznie o czym w ofercie nie było mowy) i najlepiej żebyś posiadał do tego prawo jazdy C bo jak już załadujesz ręcznie 2 tony cementu to co masz się nudzić? Zawieziesz i rozładujesz u klienta. A wszystko to za 2100 zł brutto o czym dowiadujesz się na 3 etapie rekrutacji i zmarnowanym czasie i pieniądzach na dojazd.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2018 o 10:27
Na zachodzie już dawno ogłoszenia mają podaną pensję (najczęściej w wysokości rocznej). Uczciwie, przynajmniej strony nie tracą czasu gdy okazuje się, że nawet nie ma sensu zaczynać rozmowy
OdpowiedzJako, że stanowiska i wymagania nie są współmierne z wynagrodzeniem, to jak najbardziej zakres wynagrodzenia byłby przydatny, żeby nie marnować czasu na oferty januszy biznesu.
OdpowiedzJuż widzę te obejścia przepisów, stawka zawyżona a na rozmowie dowiadujesz się, że jesteś w stanie uzyskać taką wypłatę "jak się wykażesz" z tym, że rotacja rotacja pracowników nie pozwoliłaby dotrwać do takiej wypłaty. W moim zakładzie pracy wypłaty są bardzo przyzwoite ale w ogłoszeniach wyraźnie jest określone, że zakład poszukuje ludzi z tytułem Inżyniera w konkretnej dziedzinie, ludzi zgłasza się niewielu.
Odpowiedz