- Przyszedłem zgłosić, że ktoś nasrał na podłogę w łazience!
- Rozumiem. Około której zauważył pan to 'zjawisko'?
- Jakoś tak przed 16... a czemu pan pyta?
- No cóż, sprzątaczki były tam o 15, więc przejrzymy zapis z kamer i szybko dowiemy się kto jest za to odpowiedzialny, potem od razu wręczymy panu upominek. Byłby pan uprzejmy chwilę zaczekać?
- Eee, w zasadzie to bardzo się spieszę i muszę już koniecznie lecieć...
- Przyszedłem zgłosić, że ktoś nasrał na podłogę w łazience! - Rozumiem. Około której zauważył pan to 'zjawisko'? - Jakoś tak przed 16... a czemu pan pyta? - No cóż, sprzątaczki były tam o 15, więc przejrzymy zapis z kamer i szybko dowiemy się kto jest za to odpowiedzialny, potem od razu wręczymy panu upominek. Byłby pan uprzejmy chwilę zaczekać? - Eee, w zasadzie to bardzo się spieszę i muszę już koniecznie lecieć...
OdpowiedzJuż widzę te tłumy Januszy lejące obok kibla dla upominku.
OdpowiedzBatonika??
Odpowiedz@tgdarek: Czokoladowego.
OdpowiedzNick gościa w sumie pasuje do sytuacji
Odpowiedz