@bike_power: Prędkośc powinna zależeć od stanu drogi, pogody, samochodu jak i kierowcy. Jechanie autostradę 140 podczas ulewy gdzie nic nie widać jest większą głupotą (choć dozwoloną) niż jechać 180 przy pustej i dobrej drodze w środku słonecznego dnia
@Frogy0: ja sie odnioslem do komentarza, czyli ile fabryka dala, czyli maluchem ktos jezdzi bo sam 135 wyciaglem lata temu elegancikiem na autostradzie. Ja jezdzilem zawodowo pare lat wiec mi niemusisz takich rzeczy tlumaczyc. Zreszta np w portugalii potrafilo byc takie oberwan8e chmury ze sie zatrzymac musiales bo max metr widocznosci. A co do mnie to niepowiem jezdze za szybko ale z glowa, jesli wiesz o co chodzi
@bike_power: wow nie wiedziałem ile się da. Ja to trochę inne pokolenie, bo 3 miesiące temu dopiero swój pierwszy samochód kupiłem ale tak, wiem o co chodzi :)
Ja pierdzielę, może by tak przestać robić reklamę pewnemu bankowi przez rozpowszechnianie publikowanych przez niego (właśnie w tym celu) obrazków z głupimi tekstami?
"Ograniczenia i limity nie interesują mnie...!"
Odpowiedz@dranjam Bo lepiej na autostradzie zabić się xD
OdpowiedzCzyli gosciu jezdzi maluchem. No chyba ze pytanie dotyczylo autostrad niemieckich
Odpowiedz@bike_power: Prędkośc powinna zależeć od stanu drogi, pogody, samochodu jak i kierowcy. Jechanie autostradę 140 podczas ulewy gdzie nic nie widać jest większą głupotą (choć dozwoloną) niż jechać 180 przy pustej i dobrej drodze w środku słonecznego dnia
Odpowiedz@Frogy0: ja sie odnioslem do komentarza, czyli ile fabryka dala, czyli maluchem ktos jezdzi bo sam 135 wyciaglem lata temu elegancikiem na autostradzie. Ja jezdzilem zawodowo pare lat wiec mi niemusisz takich rzeczy tlumaczyc. Zreszta np w portugalii potrafilo byc takie oberwan8e chmury ze sie zatrzymac musiales bo max metr widocznosci. A co do mnie to niepowiem jezdze za szybko ale z glowa, jesli wiesz o co chodzi
Odpowiedz@bike_power: wow nie wiedziałem ile się da. Ja to trochę inne pokolenie, bo 3 miesiące temu dopiero swój pierwszy samochód kupiłem ale tak, wiem o co chodzi :)
OdpowiedzJa pierdzielę, może by tak przestać robić reklamę pewnemu bankowi przez rozpowszechnianie publikowanych przez niego (właśnie w tym celu) obrazków z głupimi tekstami?
Odpowiedz