Tylko teraz tak. Jest matką jednego dziecka (nieważne, którego). A kim jest dla drugiego dziecka? Obcą osobą nie jest. Matką oczywiście też nie, bo go nie urodziła. Inkubatorem? Wydobytnią?
Tu jest nawet ciekawiej niż z kotem, bo tamten żył i nie żył równocześnie tylko do sprawdzenia stanu. Tutaj wiemy, że jeden goowniak jest urodzony a drugi wydobyty i madka dalej znajduje się w superpozycji. To może być rewolucja w świecie nauki. Nobla proszę wysłac na adres...
@Frogy0: No bo to nie jest matka Schrodingera (Schrodinger nie miał nawet rodzeństwa, a co dopiero bliźniaka), tylko matka o dualistycznej naturze. Koledze się coś poiebało z tym Schrodingerem.
@Frogy0: Oczywiście był to eksperyment myślowy, daro97 ma jednak rację, "kot" Shrodingera jest w superpozycji. Matka w naszym przykładzie podchodzi bardziej pod dualizm korpuskularno falowy, w którym jedno dziecko (manifestujące się jako fizyczna natura światła) jest "prawdziwe", a drugie (falowe) nie. Co więcej, nie wiadomo, które jest które, bo de facto oba są tak samo korpuskularno falowe, a rozbieżność wynika ze sposobu przeprowadzenia obserwacji ;).
To jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich rozmów na mistrzach w których kiedykolwiek brałem udział ;).
@dranjam: Dobrze, w sumie to przyznam rację monsieur. Aczkolwiek jedno z drugim jest dosyć mocno powiązane. Gdyż mówimy tutaj o funkcji falowej, której pomiar powoduje kolaps tejże funkcji. Stąd tez sie wziął ten eksperyment czy wręcz paradoks Schrodingera. Czy kot w mniemaniu falowym będzie żył czy nie jeśli zostanie zaobserwowany
Zaznaczam sobie, żeby pokazać wnukom (chyba, że będą z cesarki, to nie znam k..rwiów).
OdpowiedzTylko teraz tak. Jest matką jednego dziecka (nieważne, którego). A kim jest dla drugiego dziecka? Obcą osobą nie jest. Matką oczywiście też nie, bo go nie urodziła. Inkubatorem? Wydobytnią?
OdpowiedzTu jest nawet ciekawiej niż z kotem, bo tamten żył i nie żył równocześnie tylko do sprawdzenia stanu. Tutaj wiemy, że jeden goowniak jest urodzony a drugi wydobyty i madka dalej znajduje się w superpozycji. To może być rewolucja w świecie nauki. Nobla proszę wysłac na adres...
Odpowiedz@Frogy0: No bo to nie jest matka Schrodingera (Schrodinger nie miał nawet rodzeństwa, a co dopiero bliźniaka), tylko matka o dualistycznej naturze. Koledze się coś poiebało z tym Schrodingerem.
Odpowiedz@daro97: A wiesz, że Schrodinger nie użył kota do swojego eksperymentu, bo to był eksperyment myślowy?
Odpowiedz@Frogy0: Oczywiście był to eksperyment myślowy, daro97 ma jednak rację, "kot" Shrodingera jest w superpozycji. Matka w naszym przykładzie podchodzi bardziej pod dualizm korpuskularno falowy, w którym jedno dziecko (manifestujące się jako fizyczna natura światła) jest "prawdziwe", a drugie (falowe) nie. Co więcej, nie wiadomo, które jest które, bo de facto oba są tak samo korpuskularno falowe, a rozbieżność wynika ze sposobu przeprowadzenia obserwacji ;). To jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich rozmów na mistrzach w których kiedykolwiek brałem udział ;).
Odpowiedz@dranjam: Dobrze, w sumie to przyznam rację monsieur. Aczkolwiek jedno z drugim jest dosyć mocno powiązane. Gdyż mówimy tutaj o funkcji falowej, której pomiar powoduje kolaps tejże funkcji. Stąd tez sie wziął ten eksperyment czy wręcz paradoks Schrodingera. Czy kot w mniemaniu falowym będzie żył czy nie jeśli zostanie zaobserwowany
OdpowiedzZaszczepić! Prawdziwe dziedzko dostanie autyzmu.
OdpowiedzTo urodzone cesarką początkowo będzie bardziej chorowite, bo nie miało kontaktu z florą bakteryjną matki.
OdpowiedzNieprawda, matka jest matka, z tym ze dla jednego dziecka, ale i tak moze nazwac sie matka.
Odpowiedz@banan113: Ale czy na pewno przysługuje jej 500+ na drugie dziecko, hm?
Odpowiedz@bukimi No raczej nie. 1: Schrödinger był Austriakiem 2: Schrödinger był jedynakiem
Odpowiedz