Mieszkałem na stancji na Tatarach i wcale tak źle nie jest jak mówią. Były nawet noce kiedy się żaden śmietnik nie palił. Do tego bardzo dba się tam o czystość środowiska, np. nad przejściem do Biedronki jest napis "Nie śmieć kur***a!" chociaż nie do wszystkich to przesłanie dotarło. Na posterunku policji natomiast są wulgarne napisy na temat stosunków płciowych z psowatymi, a mottem dzielnicy jest "Witaj w krainie gdzie obcy ginie!" ale... Kurcze, tam jest bezpiecznie. Nigdy nikt mnie nie zaczepiał, nawet jak w środku nocy szedłem sam mając kilkunastu dresów przed sobą po prostu ich mijałem i nigdy żadnych zaczepek nie było. Owszem, wyglądam jak wyglądam, ponad 190cm i 105kg żywej wagi o nieprzyjaznej aparycji, ale w innych dzielnicach miasta byłem kilkukrotnie atakowany słownie lub fizycznie a na Tatarach gdzie byłem przecież codziennie i to często w nocy - lubię spacerować po zmroku - nigdy nic złego mi się nie stało. Chyba sława dzielnicy jest tak zła, że żadne menty tam się nie zapuszczają że strachu.
Z przeprowadzką do Lublina jest jak z przeprowadzką do Warszawy. Można, ale po co?
OdpowiedzMieszkałem na stancji na Tatarach i wcale tak źle nie jest jak mówią. Były nawet noce kiedy się żaden śmietnik nie palił. Do tego bardzo dba się tam o czystość środowiska, np. nad przejściem do Biedronki jest napis "Nie śmieć kur***a!" chociaż nie do wszystkich to przesłanie dotarło. Na posterunku policji natomiast są wulgarne napisy na temat stosunków płciowych z psowatymi, a mottem dzielnicy jest "Witaj w krainie gdzie obcy ginie!" ale... Kurcze, tam jest bezpiecznie. Nigdy nikt mnie nie zaczepiał, nawet jak w środku nocy szedłem sam mając kilkunastu dresów przed sobą po prostu ich mijałem i nigdy żadnych zaczepek nie było. Owszem, wyglądam jak wyglądam, ponad 190cm i 105kg żywej wagi o nieprzyjaznej aparycji, ale w innych dzielnicach miasta byłem kilkukrotnie atakowany słownie lub fizycznie a na Tatarach gdzie byłem przecież codziennie i to często w nocy - lubię spacerować po zmroku - nigdy nic złego mi się nie stało. Chyba sława dzielnicy jest tak zła, że żadne menty tam się nie zapuszczają że strachu.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Zapomniałeś tylko dodać, że wyrabiałeś normę za całe osiedle podczas tych spacerów :)
Odpowiedz@Kosiciel: osiedle? Dla mnie spacer to 5-10km a nie przejście się po osiedlu.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Nie zostałem zrozumiany :P Miałem na myśli ilość napadów, pobić, obrabowań.
Odpowiedz@Kosiciel: no nie chcę zwalać całej winy na Ciebie za to nieporozumienie, ale serio mało jasno się wyraziłeś :P
Odpowiedz