Z jednej strony ludzie płaczą, że kolejki w sklepach, a nauczyć się pakować zakupy w rozsądnym tempie to już nie ma komu, a premia za wydajność skanowania kasjerce leci.
@Kosiciel: Ależ jest! Im szybciej się spakujesz, tym szybciej uciekniesz z tego strasznego miejsca. Chwała hipermarketom prowadzącym sprzedaż internetową!
@MarnaSprawa: Na szczęście są jeszcze kasy samoobsługowe. Kasujesz w swoim tempie. Nikt bezpośrednio się na ciebie nie gapi że się osiągasz bo jest jedna kolejka do kilku kas. Kurde, czemu ja się mądrze, a nie korzystam z tego
@Frogy0: Kasy samoobsługowe są spoko, ale nie rozwiązują problemu konieczności snucia się między półkami za ludźmi, którzy wycieczkę do hipermarketu uważają za szczyt rozrywki.
Może ja jestem nienormalny ale np. wczoraj zwyczajnie spakowałem wszystko swoim tempem i gdy skończyłem spokojnie zapłaciłem, następnie dziękuję i do widzenia. Nikt nutę patrzył na mnie z ukosa, nie popędzał... Ludzie - tank ciężko zachowywać sie normalnie?
Ja zamiast kupować niepotrzebne mi bułki, po prostu zamiast pakować zakupy od razu w torby, wrzucam je znów do wózka, płacę, odchodzę od kasy i dopiero pakuje. Sam nie lubię stać w kolejkach, więc nie utrudniam innym.
@Majozen: Też tak robię jak używam dużego koszyka. Zazwyczaj jednak chcę zrobić szybkie zakupy, wlatuję tylko z ręcznym koszykiem albo nawet z własną torbą (jak już pamiętałem o jej zabraniu). Sęk w tym, że wtedy jest niewiele do pakowania. Mimo wszystko zdarzało mi się, że z takiego ręcznego koszyka wyszło więcej niż mieściło się przy kasie, ale to już wina sklepu. Często miejsca jest tyle, że postawisz kilka rzeczy i już nie ma jak coś zrobić, do tego brakuje płaskiego miejsca i nijak nie idzie ułożyć butelek w torbie. Na leżąco się nie da przez różne gabaryty czy szkło, postawić też nie możesz bo się przewracają i trzeba wyczyniać akrobacje albo pakować na podłodze. Na wszystko znajdzie się sposób i do większej torby zapakujesz trzymając ją na jednej ręce, ale to też nie zawsze. Wszystko dla oszczędności kilku metrów w całym sklepie. Kiedyś to były kasy z dużą ladą i podziałką. Skończysz zakupy, zapłacisz i kasują kolejnego, a ty się oddzielasz przedziałką i pakujesz swoje rzeczy do końca. Teraz rzadko je widuję, czasem w jakimś dużym Carrefourze.
Człowiek skvrwiel. Prosty tip jak zepsuć dzień bogu ducha winnej kobiecie i masie ludzi w kolejce. Bo jaśnie pan nie potrafi nadążyć z zakupami. To może warto wziąć jakieś korepetycje od harcerzy?
Może zamiast wkurzać kasjerkę, szanowny pan zechciał by porozmawiać z kierownictwem. Niech się cieszy, że to nie on musi dostawać zjebke od kierowników za wolne kasowanie. I to nie ta kasjerka ustaliła pomiar prędkości skanowania. Uwierz, wcale nie mamy ochoty bić się z czasem. Z chęcią bym sobie wolniej pokasowała, oj z wielką chęcia.
zastanawiam się co ludzie mają w mózgach "stoję w kolejce i narzekam że długa, przychodzi moja kolej i celowo ją opóźniam - bo przecież ostatni raz w życiu robię zakupy i wcale to do mnie nie wróci jutro".. debilizm poziom master...
Nie mówiąc już o tym że jakim niedyebem trzeba być żeby nie nadążyć pakować zakupów (wiadomo że czasem się zdarza, ale to czasem - jak ktoś już z góry zakłada że sobie niue proadzi to musi być niezłą kaleką)
Jeszcze "pro tip" - ułóż soboie wykładając na taśme towary zgodnie z chronologia pakowania - zamiast wymyślać dziwne bułki
Z jednej strony ludzie płaczą, że kolejki w sklepach, a nauczyć się pakować zakupy w rozsądnym tempie to już nie ma komu, a premia za wydajność skanowania kasjerce leci.
Odpowiedz@MarnaSprawa: Premii za szybkie pakowanie nie ma :(
Odpowiedz@Kosiciel: Ależ jest! Im szybciej się spakujesz, tym szybciej uciekniesz z tego strasznego miejsca. Chwała hipermarketom prowadzącym sprzedaż internetową!
Odpowiedz@MarnaSprawa: Na szczęście są jeszcze kasy samoobsługowe. Kasujesz w swoim tempie. Nikt bezpośrednio się na ciebie nie gapi że się osiągasz bo jest jedna kolejka do kilku kas. Kurde, czemu ja się mądrze, a nie korzystam z tego
Odpowiedz@Frogy0: Kasy samoobsługowe są spoko, ale nie rozwiązują problemu konieczności snucia się między półkami za ludźmi, którzy wycieczkę do hipermarketu uważają za szczyt rozrywki.
Odpowiedz@Kosiciel: Premii nie ma, ale wylecieć z roboty za wolne skanowanie można. Znam takie przypadki. Już nie wspomnę o ciągłych pretensjach kierowników.
OdpowiedzMoże ja jestem nienormalny ale np. wczoraj zwyczajnie spakowałem wszystko swoim tempem i gdy skończyłem spokojnie zapłaciłem, następnie dziękuję i do widzenia. Nikt nutę patrzył na mnie z ukosa, nie popędzał... Ludzie - tank ciężko zachowywać sie normalnie?
OdpowiedzJa zamiast kupować niepotrzebne mi bułki, po prostu zamiast pakować zakupy od razu w torby, wrzucam je znów do wózka, płacę, odchodzę od kasy i dopiero pakuje. Sam nie lubię stać w kolejkach, więc nie utrudniam innym.
Odpowiedz@Majozen: Też tak robię jak używam dużego koszyka. Zazwyczaj jednak chcę zrobić szybkie zakupy, wlatuję tylko z ręcznym koszykiem albo nawet z własną torbą (jak już pamiętałem o jej zabraniu). Sęk w tym, że wtedy jest niewiele do pakowania. Mimo wszystko zdarzało mi się, że z takiego ręcznego koszyka wyszło więcej niż mieściło się przy kasie, ale to już wina sklepu. Często miejsca jest tyle, że postawisz kilka rzeczy i już nie ma jak coś zrobić, do tego brakuje płaskiego miejsca i nijak nie idzie ułożyć butelek w torbie. Na leżąco się nie da przez różne gabaryty czy szkło, postawić też nie możesz bo się przewracają i trzeba wyczyniać akrobacje albo pakować na podłodze. Na wszystko znajdzie się sposób i do większej torby zapakujesz trzymając ją na jednej ręce, ale to też nie zawsze. Wszystko dla oszczędności kilku metrów w całym sklepie. Kiedyś to były kasy z dużą ladą i podziałką. Skończysz zakupy, zapłacisz i kasują kolejnego, a ty się oddzielasz przedziałką i pakujesz swoje rzeczy do końca. Teraz rzadko je widuję, czasem w jakimś dużym Carrefourze.
OdpowiedzCzłowiek skvrwiel. Prosty tip jak zepsuć dzień bogu ducha winnej kobiecie i masie ludzi w kolejce. Bo jaśnie pan nie potrafi nadążyć z zakupami. To może warto wziąć jakieś korepetycje od harcerzy?
OdpowiedzMoże zamiast wkurzać kasjerkę, szanowny pan zechciał by porozmawiać z kierownictwem. Niech się cieszy, że to nie on musi dostawać zjebke od kierowników za wolne kasowanie. I to nie ta kasjerka ustaliła pomiar prędkości skanowania. Uwierz, wcale nie mamy ochoty bić się z czasem. Z chęcią bym sobie wolniej pokasowała, oj z wielką chęcia.
Odpowiedzhttps://i.imgur.com/AYvAHZN.jpg
Odpowiedzzastanawiam się co ludzie mają w mózgach "stoję w kolejce i narzekam że długa, przychodzi moja kolej i celowo ją opóźniam - bo przecież ostatni raz w życiu robię zakupy i wcale to do mnie nie wróci jutro".. debilizm poziom master... Nie mówiąc już o tym że jakim niedyebem trzeba być żeby nie nadążyć pakować zakupów (wiadomo że czasem się zdarza, ale to czasem - jak ktoś już z góry zakłada że sobie niue proadzi to musi być niezłą kaleką) Jeszcze "pro tip" - ułóż soboie wykładając na taśme towary zgodnie z chronologia pakowania - zamiast wymyślać dziwne bułki
Odpowiedz