@friksi: Temperatura to pikuś (raptem 6 tys. stopni na powierzchni, jądro ma 5-6 mln stopni). Problemem jest promieniowanie. Zniszczy wszystko zanim doleci.
A nie lepiej wyyebać sondę prosto w słońce? Póki będzie działać póty będzie wysyłać zdobyte informacje. Dowiedzielibyśmy się też w jakiej odległości jest strefa śmierci dla sprzętu badawczego i można by ze zdobytymi danymi pomyśleć nad czymś odporniejszym.
@gomezvader: Przeleci w tej odległości, rozpadnie się, a szczątki zostaną spalone przez słońce.
PS. Lecenie w kierunku słońca polega na wyhamowaniu prędkości nadanej sondzie przez ziemię (ruch wokół słońca), a słońce samo ją wtedy ściąga.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2018 o 21:59
A czemu po prostu nie wylądują na słońcu? Bo za gorąco? To niech lecą w nocy :P
Odpowiedz@friksi: Temperatura to pikuś (raptem 6 tys. stopni na powierzchni, jądro ma 5-6 mln stopni). Problemem jest promieniowanie. Zniszczy wszystko zanim doleci.
Odpowiedz@karakar: Wystarczy obkleić sondę folią aluminiową. I dla pewności dorzucić radiator od bioenergoterapeuty.
OdpowiedzA nie lepiej wyyebać sondę prosto w słońce? Póki będzie działać póty będzie wysyłać zdobyte informacje. Dowiedzielibyśmy się też w jakiej odległości jest strefa śmierci dla sprzętu badawczego i można by ze zdobytymi danymi pomyśleć nad czymś odporniejszym.
Odpowiedz@gomezvader: Kurde, nie marnuj czasu na Mistrzach, pisz do NASA!
Odpowiedz@gomezvader: NASA właśnie to chce zrobić. Odległość którą podają, to odległość do jakiej będzie wysyłać dane zanim się zniszczy.
Odpowiedz@karakar: Tekst sugeruje, że ma PRZELECIEĆ obok, a nie lecieć w kierunku.
Odpowiedz@gomezvader: Przeleci w tej odległości, rozpadnie się, a szczątki zostaną spalone przez słońce. PS. Lecenie w kierunku słońca polega na wyhamowaniu prędkości nadanej sondzie przez ziemię (ruch wokół słońca), a słońce samo ją wtedy ściąga.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2018 o 21:59