Akurat w tym mi tirowcy nie przeszkadzają, niech se wyprzedzają jak bądź. Paręnaście sekund za tirem, a potem samemu można wyprzedzać, koron mi z głowy jeszcze nie spadła.
Za to nie robię akcji typu szybko jedziesz (140) na autostradzie, a on jadąc za tirem 100 m przed tobą wpieprza się niespodziewanie 100 m przed tobą na twój pas, bo on też chce wyprzedzić. To kierowcy zawodowi, w większości nie ma oszołomów. Ja natomiast lubię jechać za nimi w zabudowanym, bo jeżdżą szybciej i zawsze wiedzą wcześniej kiedy jest patrol.
@parkinson: Taaa, paręnaście sekund... Chyba że na dwupasmówce wyprzedza 3 inne TIR-y jadące z prędkością o 2km/h mniejszą. A co parę kilometrów są światła, więc ostatecznie w ogóle nie potrafi ich wyprzedzić i blokuje lewy pas, czasem w efekcie tworząc nawet korki. Skrajny przypadek, wiem. Ale bywało i tak, a już znacznie łagodniejsze przypadki potrafią zirytować.
@FriendzoneMaster: To może terapia panowania nad gniewem, a nie za kółko? A swoją drogą wszystkich denerwują zawodowi kierowcy dopóki sami nie zostaną zawodowymi kierowcami.
@parkinson: Nie zawodowi. Wielu zawodowych kierowców (TIR-ów czy czegokolwiek innego) w ogóle mnie nie denerwuje - bo jeżdżą jak ludzie tylko trochę umiejętniej. Ale niestety całkiem sporo (zawodowych lub nie) jeździ jak kompletne sieroty lub debile. A problem polega na tym, że jadący jak debil kierowca TIR-a znacznie bardziej utrudnia ruch niż jadący jak debil kierowca małej osobówki. A że są to zawodowi kierowcy, to śmiem twierdzić że można by oczekiwać od nich więcej niż od reszty.
@FriendzoneMaster: Ja napisałem, że W WIĘKSZOŚCI nie są oszołomami. I że przeważnie nie mają krzywych akcji. Powinieneś w takim razie jeździć tymi drogami co ja - może krzywych sytuacji byłoby mniej ;)
cały czas się zastanawiałem czy oni tak jeżdżą dlatego że faktycznie to gdzieś wynika z ich pracy czy po prostu biorą do tej roboty totalnych oszołomów - ten protest - polegający na tym że zaczną jeździć przepisowo i przestaną wyprzedzać - udowadnia że jednak są po prostu debilami - bo inaczej się tego nazwać nie da... to trochę tak jakby teraz politycy w odowiedzi na krytykę społeczną zrobili prostest polegający na tym że przestają kraść, brać pensje i zatruwać telewizję swoimi mordami - a co! niech naród cierpi skoro niewdzięczny, a drogowcy w ramach prstestu będą łatać drogi tak że za rok nadal się łata będzie trzymać i nie będzie wymagać kolejnej naprawy... Panowie tirowcy! naprawdę protestujcie i sto lat!
Zrozumiesz jak dogonisz jadącą lewym pasem osobówkę, wyprzedzającą z prędkością 100 km/h kilkukilometrowy rządek tirów.
A jak będziesz mieć pecha to nawet z prędkością 90 km/h wyprzedzającą kolejkę tirów jadącą za Fiatem 126p.
Widzę, że niektórzy myślą, że ten protest ograniczy się tylko do autostrad. Zobaczymy czy będą mędrkować jak na zwykłej drodze będą się ciągnąć 70 km/h zamiast 85-90. Mi tam to wyprzedzanie nie przeszkadza. To nie osobówki, że depnie i leci.
Akurat w tym mi tirowcy nie przeszkadzają, niech se wyprzedzają jak bądź. Paręnaście sekund za tirem, a potem samemu można wyprzedzać, koron mi z głowy jeszcze nie spadła. Za to nie robię akcji typu szybko jedziesz (140) na autostradzie, a on jadąc za tirem 100 m przed tobą wpieprza się niespodziewanie 100 m przed tobą na twój pas, bo on też chce wyprzedzić. To kierowcy zawodowi, w większości nie ma oszołomów. Ja natomiast lubię jechać za nimi w zabudowanym, bo jeżdżą szybciej i zawsze wiedzą wcześniej kiedy jest patrol.
Odpowiedz@parkinson: Taaa, paręnaście sekund... Chyba że na dwupasmówce wyprzedza 3 inne TIR-y jadące z prędkością o 2km/h mniejszą. A co parę kilometrów są światła, więc ostatecznie w ogóle nie potrafi ich wyprzedzić i blokuje lewy pas, czasem w efekcie tworząc nawet korki. Skrajny przypadek, wiem. Ale bywało i tak, a już znacznie łagodniejsze przypadki potrafią zirytować.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: To może terapia panowania nad gniewem, a nie za kółko? A swoją drogą wszystkich denerwują zawodowi kierowcy dopóki sami nie zostaną zawodowymi kierowcami.
Odpowiedz@parkinson: Nie zawodowi. Wielu zawodowych kierowców (TIR-ów czy czegokolwiek innego) w ogóle mnie nie denerwuje - bo jeżdżą jak ludzie tylko trochę umiejętniej. Ale niestety całkiem sporo (zawodowych lub nie) jeździ jak kompletne sieroty lub debile. A problem polega na tym, że jadący jak debil kierowca TIR-a znacznie bardziej utrudnia ruch niż jadący jak debil kierowca małej osobówki. A że są to zawodowi kierowcy, to śmiem twierdzić że można by oczekiwać od nich więcej niż od reszty.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Ja napisałem, że W WIĘKSZOŚCI nie są oszołomami. I że przeważnie nie mają krzywych akcji. Powinieneś w takim razie jeździć tymi drogami co ja - może krzywych sytuacji byłoby mniej ;)
Odpowiedz@parkinson: Niestety życiowych dróg się nie wybiera... (czyt. zazwyczaj jedziesz tam gdzie potrzebujesz dojechać, a nie tam gdzie się fajnie jeździ)
Odpowiedzcały czas się zastanawiałem czy oni tak jeżdżą dlatego że faktycznie to gdzieś wynika z ich pracy czy po prostu biorą do tej roboty totalnych oszołomów - ten protest - polegający na tym że zaczną jeździć przepisowo i przestaną wyprzedzać - udowadnia że jednak są po prostu debilami - bo inaczej się tego nazwać nie da... to trochę tak jakby teraz politycy w odowiedzi na krytykę społeczną zrobili prostest polegający na tym że przestają kraść, brać pensje i zatruwać telewizję swoimi mordami - a co! niech naród cierpi skoro niewdzięczny, a drogowcy w ramach prstestu będą łatać drogi tak że za rok nadal się łata będzie trzymać i nie będzie wymagać kolejnej naprawy... Panowie tirowcy! naprawdę protestujcie i sto lat!
OdpowiedzZrozumiesz jak dogonisz jadącą lewym pasem osobówkę, wyprzedzającą z prędkością 100 km/h kilkukilometrowy rządek tirów. A jak będziesz mieć pecha to nawet z prędkością 90 km/h wyprzedzającą kolejkę tirów jadącą za Fiatem 126p.
OdpowiedzWidzę, że niektórzy myślą, że ten protest ograniczy się tylko do autostrad. Zobaczymy czy będą mędrkować jak na zwykłej drodze będą się ciągnąć 70 km/h zamiast 85-90. Mi tam to wyprzedzanie nie przeszkadza. To nie osobówki, że depnie i leci.
Odpowiedz