Słyszałem o przypadku, gdzie kierowca nalepił sobie metalową figurkę ze świętym Krzysztofem na kierownicy. Doszło do stłuczki, poduszka wybuchła i św. Krzysztof wybił kierowcy 2 zęby.
@karakar: To tam uj. Poduszki powietrzne kierowcy do któregoś fiata nie przechodziły kontroli jakości, bo znaczek na kierownicy był tak przymocowany, że przy odpalaniu poduszki strzelał prosto w krocze kierowcy. Sporo czasu zajęła zmiana. Najpierw zmieniono metalowy znaczek na materiał wszyty w kierownice, a dopiero z czasem udało się dopracować odpowiedni klej i materiał aby znaczek zostawał na obiciu kierownicy przy odpaleniu.
Słyszałem o przypadku, gdzie kierowca nalepił sobie metalową figurkę ze świętym Krzysztofem na kierownicy. Doszło do stłuczki, poduszka wybuchła i św. Krzysztof wybił kierowcy 2 zęby.
Odpowiedz@karakar: To tam uj. Poduszki powietrzne kierowcy do któregoś fiata nie przechodziły kontroli jakości, bo znaczek na kierownicy był tak przymocowany, że przy odpalaniu poduszki strzelał prosto w krocze kierowcy. Sporo czasu zajęła zmiana. Najpierw zmieniono metalowy znaczek na materiał wszyty w kierownice, a dopiero z czasem udało się dopracować odpowiedni klej i materiał aby znaczek zostawał na obiciu kierownicy przy odpaleniu.
OdpowiedzFajny, ten tego, pomysł z tymi rajtuzami :)
OdpowiedzTylko podludzie i ameby umysłowe trzymają nogi na desce.
Odpowiedz