@Zowk_Sjookoski: Może nie mógł być wcześniej ale był wystarczająco wcześnie żeby zakupić bilet w kasie z normalną kolejką. I zdążyłby bez problemu, gdyby ktoś przed nim nie zajął 15 minut kasjerowi z dziwnym, nietypowym biletem na jutrzejszy pociąg czy za tydzień. Ja rozumiem że każdy musi swoje kupić, zarówno ten co ma pociąg za 5 minut jak i ten co jedzie jutro. Jednak jeśli idzie się przed czasem po bilet to można wybrać godzinę luźniejszą, np wieczorem czy między 12 a 15 gdzie nie ma prawie ludzi niż stawać z takim zamówieniem w godzinach szczytu pośród tłumy wkurzonych i śpieszących się pasażerów. Druga sprawa to że pkp zupełnie nie próbuje rozwiązać tego typu problemów np tworząc kasy priorytetowe do zakupu biletu na pociąg odjeżdżający w przeciągu najbliższych 20 minut. wtedy było by pewne że nikt w pośpiechu nie utknie za takim co mu się nie śpieszy zupełnie. Za granicą spotkałem się z takimi kasami na dworcach. Jeśli nie osobna kasa to pracownik z przenośnym terminalem do pilnych zakupów, co jest częste przy zwiększonym ruchu pasażerów. Ale nie w Polsce, raz tylko się z takim pracownikiem spotkałem w Krakowie na dworcu a jeżdżę sporo pociągami i nie raz tłumy i kolejki były ogromne
@Zowk_Sjookoski: a poza tym, autor wpisu podkreślił że chodzi o kupowanie "biletu rodzinnego na dworcu" - taki bilet można już od dawna zakupić przez internet i jest to o niebo wygodniejsze niż stanie w kolejce do kasy. A jeśli nie przez neta, to są też specjalne stoiska ICC gdzie można usiąść w wygodnym fotelu i zakupić nawet najbardziej wymyślny bilet, nie doprowadzając tym do szewskiej pasji reszty kolejki
@cassper: Oczywiście. Można też kupić każdy bilet przez internet. I zamiast stać w kolejce za kolesiem, który kupuje bilet rodzinny, można było się zalogować i kupić przez internet. Ale lepiej ponarzekać.
A kupienie biletu rodzinnego przez internet jest problematyczne, bo dość łatwo o pomyłkę i potem zablokować miejsca (polecam kupić bilet rodzinny do Pendolino do przedziału), w okienku mimo wszystko łatwiej.
@yahoo111: A ja proponuję patrzeć na daty komentarzy. Nie ma to jak odświeżać wątek sprzed roku. A co do biletów, owszem, kupuję często przez internet ale nie można kupić tak biletu na pociąg odjeżdżający w mniej niż 30 minut. Dlatego czasem muszę kupować w kasie i wtedy na pewno się śpieszę, czego nie można powiedzieć o kimś kupującym bilet na kolejny dzień. Dlatego uważam że powinny być osobne kasy dla pasażerów w dużym pośpiechu
@cassper: Mistrzowie podsuwa plusowane i komentowane obrazki sprzed roku, więc jest okazja do odświeżenia tematu.
Zresztą w komentarzu nie ma ani słowa o tym, na kiedy był kupowany ten bilet rodzinny. Może też odjazd był za pół godziny? Zresztą to bez znaczenia, bo gdyby tak ustalić priorytety osób w kolejce, wtedy osoby ze skomplikowanymi zakupami czekałyby chyba parę godzin, a to też bez sensu.
Aha, i jak ktoś ma gębę, to może ją otworzyć i powiedzieć, że potrzebuje kupić bilet na pociąg odjeżdżający za pół godziny i nie zajmie mu to dużo czasu.
@yahoo111: Mylisz się, bo osoby ze skomplikowanym zamówieniem mogą przyjść w godzinach mniejszego ruchu, gdzie nie ma w ogóle kolejek. Skoro im się nie śpieszy i przyjeżdżają dzień wcześniej po bilet, to mogą wybrać odpowiednią porę. Ktoś pędzący na najbliższy pociąg takiej możliwości nie ma. A gębę, owszem, otworzyć możesz ale czasem trafi się burak, który nie przepuści "bo nie", albo po prostu kolejka jest tak długa, że proszenie każdego po kolei mija się z celem i zwiększa szanse na utknięcie za burakiem. Może nie przez cały czas ale chociaż w godzinach szczytu, powinno być przynajmniej jedno "okienko ekspresowe" do zakupu biletów na pociągi odjeżdżające w przeciągu np. godziny. Za granicą, takie rozwiązania funkcjonują, a u nas? Nie tylko nie istnieją, ale sama idea jest bezsensownie krytykowana bo "jak ktoś ma gębę, to może ją otworzyć i powiedzieć, że potrzebuje kupić bilet na pociąg odjeżdżający za pół godziny". No nie zawsze, tak to łatwo działa i nie jeden już stracił połączenie bo nikt nie chciał przepuścić w potrzebie. Nie wiem jak duże masz doświadczenie z kolejami w Polsce i poza nią ale ja się trochę w życiu nakulałem po torach i dworcach, stąd takie, nie inne spostrzeżenia
@cassper: W Piotrkowie Trybunalskim najdłuższa przerwa między odjazdami pociągów jest między 12:15 a 13:56. Gdyby liczyć pół godziny przed odjazdem tego drugiego, to przerwa jest między 12:15 a 13:26, czyli 1h11m. Czyli według Ciebie ktoś ze skomplikowanym zakupem ma obowiązek wstrzelić się w to okienko czasowe i gdyby się okazało, że jest kilku chętnych na skomplikowany zakup, ma pokornie odejść i przyjechać następnego dnia, tak?
@yahoo111: Nie udawaj głupiego. Oczywiste jest, że są godziny szczytu i godziny rozluźnienia. Nie trzeba się wbijać w konkretną godzinę, wystarczy nie jechać po taki złożony bilet między 8 a 11 i między 15 a 17, kiedy jest zawsze pełno, w innych godzinach nie powinno być dużego ścisku. Nie trzeba być znawcą kolei żeby wiedzieć w jakich godzinach należy unikać dworca, jak nie chce się utknąć w gigantycznych kolejkach. W tych też godzinach, najwięcej ludzi się śpieszy, najczęściej do lub z pracy/szkoły. Dowolne inne godziny będą spokojniejsze i wtedy można wpadać po duże zamówienia ale jeśli ktoś jedzie kupić bilet na kolejny dzień o godzinie 16 albo 9 to jest zwykłym dupkiem nie szanującym innych albo ignorantem - co na jedno wychodzi
@yahoo111: Nie na pewno, całymi dniami tłumy turystów przelewają się przez dworzec nie dając biednym kasjerom chwili odpoczynku. Jprld, jeszcze ci się nie znudziło udowadnianie czegoś co ma takie znaczenie jak zeszłoroczny śnieg? Możesz sobie być burakiem jak ci się podoba i nie musisz mi się z tego tłumaczyć. Ja gdybym się nie śpieszył a widział dużą kolejkę do kas, to bym nie stawał w niej tylko przyszedł później. Są też automaty, mobilni kasjerzy, aplikacje typu mobilet czy nawet strona pkp gdzie możesz kupić online. Są dziesiątki sposobów żeby nie stać w kolejce i jeśli ktoś już w tej kolejce stoi, to zakładam że w pilnej sprawie a nie po bilet na jutro z jakimiś dziwnymi zniżkami i całym stadem jadących za darmo gówniaków - którym jednak miejscówka się należy. Nie musisz mi się tłumaczyć ze swojego buractwa i braku empatii - stój sobie dalej w kolejkach kiedy nie musisz - to twój wolny czas. Tylko nie miej pretensji jeśli ktoś cię nazwie burakiem bo to jest burackie zachowanie, choćbyś nie wiem jak próbował się usprawiedliwiać i niezależnie czy to Piotrków
Trybunalski, Rzeszów, Szczecin, Poznań, Łódź czy Wejherowo. Zasada prosta, nie śpieszy ci się to nie zajmujesz kolejki kiedy są długie. Proste, ale jak widać do niektórych nie dociera
@cassper: To ma znaczenie jak zeszłoroczny śnieg, ale jednak wypisujesz elaboraty? Ty tak na serio?
I odejście od meritum, żeby personalnie zwyzywać mnie od buraków. Jest coraz lepiej.
Coś Ci wyjaśnię: Osoba, która odstała swoje w kolejce i załatwia coś w okienku, nieważne co, ma do tego takie samo prawo, jak każdy, kto stał przed nią i stoi po niej. Natomiast buractwem jest wymaganie od kogoś zmiany planów, a niejednokrotnie brania wolnego, bo tobie nie jest na rękę, że będzie blokował kasę na dłuższy czas.
Chyba, że ci przeszkadza, że ktoś ma dzieci. Beka z podludzi normalnie.
@yahoo111: A już liczyłem że coś zrozumiałeś i powstrzymasz się od kolejnego durnego komentarza. No ale cóż, niektórzy się urodzili bez empatii i dobrze im ze swoim buractwem więc nie będę walczyć z wiatrakami. Mam nadzieję ze kiedyś ucieknie ci pociąg przez kogoś takiego jak ty, może wtedy zrozumiesz, a tymczasem żyj sobie dalej swoim egoistycznym życiem
Szaleju żeś sięnajadł?!? Zakup biletu u konduktora (o ile na danej stacj jest czynna kasa biletowa) jest platny dodatkowo ze 2-3zł!! Żubery swawolnie po ulicach nie chodzą, panie rokefeler
Było przyjechać na dworzec wcześniej, albo kupić bilet u konduktora.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Ja się jednak zgodzę z tamtym kolegą, szukanie winnego jest lepszym wyjściem z sytuacji.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Może nie mógł być wcześniej ale był wystarczająco wcześnie żeby zakupić bilet w kasie z normalną kolejką. I zdążyłby bez problemu, gdyby ktoś przed nim nie zajął 15 minut kasjerowi z dziwnym, nietypowym biletem na jutrzejszy pociąg czy za tydzień. Ja rozumiem że każdy musi swoje kupić, zarówno ten co ma pociąg za 5 minut jak i ten co jedzie jutro. Jednak jeśli idzie się przed czasem po bilet to można wybrać godzinę luźniejszą, np wieczorem czy między 12 a 15 gdzie nie ma prawie ludzi niż stawać z takim zamówieniem w godzinach szczytu pośród tłumy wkurzonych i śpieszących się pasażerów. Druga sprawa to że pkp zupełnie nie próbuje rozwiązać tego typu problemów np tworząc kasy priorytetowe do zakupu biletu na pociąg odjeżdżający w przeciągu najbliższych 20 minut. wtedy było by pewne że nikt w pośpiechu nie utknie za takim co mu się nie śpieszy zupełnie. Za granicą spotkałem się z takimi kasami na dworcach. Jeśli nie osobna kasa to pracownik z przenośnym terminalem do pilnych zakupów, co jest częste przy zwiększonym ruchu pasażerów. Ale nie w Polsce, raz tylko się z takim pracownikiem spotkałem w Krakowie na dworcu a jeżdżę sporo pociągami i nie raz tłumy i kolejki były ogromne
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: a poza tym, autor wpisu podkreślił że chodzi o kupowanie "biletu rodzinnego na dworcu" - taki bilet można już od dawna zakupić przez internet i jest to o niebo wygodniejsze niż stanie w kolejce do kasy. A jeśli nie przez neta, to są też specjalne stoiska ICC gdzie można usiąść w wygodnym fotelu i zakupić nawet najbardziej wymyślny bilet, nie doprowadzając tym do szewskiej pasji reszty kolejki
Odpowiedz@cassper: Oczywiście. Można też kupić każdy bilet przez internet. I zamiast stać w kolejce za kolesiem, który kupuje bilet rodzinny, można było się zalogować i kupić przez internet. Ale lepiej ponarzekać. A kupienie biletu rodzinnego przez internet jest problematyczne, bo dość łatwo o pomyłkę i potem zablokować miejsca (polecam kupić bilet rodzinny do Pendolino do przedziału), w okienku mimo wszystko łatwiej.
Odpowiedz@yahoo111: A ja proponuję patrzeć na daty komentarzy. Nie ma to jak odświeżać wątek sprzed roku. A co do biletów, owszem, kupuję często przez internet ale nie można kupić tak biletu na pociąg odjeżdżający w mniej niż 30 minut. Dlatego czasem muszę kupować w kasie i wtedy na pewno się śpieszę, czego nie można powiedzieć o kimś kupującym bilet na kolejny dzień. Dlatego uważam że powinny być osobne kasy dla pasażerów w dużym pośpiechu
Odpowiedz@cassper: Mistrzowie podsuwa plusowane i komentowane obrazki sprzed roku, więc jest okazja do odświeżenia tematu. Zresztą w komentarzu nie ma ani słowa o tym, na kiedy był kupowany ten bilet rodzinny. Może też odjazd był za pół godziny? Zresztą to bez znaczenia, bo gdyby tak ustalić priorytety osób w kolejce, wtedy osoby ze skomplikowanymi zakupami czekałyby chyba parę godzin, a to też bez sensu. Aha, i jak ktoś ma gębę, to może ją otworzyć i powiedzieć, że potrzebuje kupić bilet na pociąg odjeżdżający za pół godziny i nie zajmie mu to dużo czasu.
Odpowiedz@yahoo111: Mylisz się, bo osoby ze skomplikowanym zamówieniem mogą przyjść w godzinach mniejszego ruchu, gdzie nie ma w ogóle kolejek. Skoro im się nie śpieszy i przyjeżdżają dzień wcześniej po bilet, to mogą wybrać odpowiednią porę. Ktoś pędzący na najbliższy pociąg takiej możliwości nie ma. A gębę, owszem, otworzyć możesz ale czasem trafi się burak, który nie przepuści "bo nie", albo po prostu kolejka jest tak długa, że proszenie każdego po kolei mija się z celem i zwiększa szanse na utknięcie za burakiem. Może nie przez cały czas ale chociaż w godzinach szczytu, powinno być przynajmniej jedno "okienko ekspresowe" do zakupu biletów na pociągi odjeżdżające w przeciągu np. godziny. Za granicą, takie rozwiązania funkcjonują, a u nas? Nie tylko nie istnieją, ale sama idea jest bezsensownie krytykowana bo "jak ktoś ma gębę, to może ją otworzyć i powiedzieć, że potrzebuje kupić bilet na pociąg odjeżdżający za pół godziny". No nie zawsze, tak to łatwo działa i nie jeden już stracił połączenie bo nikt nie chciał przepuścić w potrzebie. Nie wiem jak duże masz doświadczenie z kolejami w Polsce i poza nią ale ja się trochę w życiu nakulałem po torach i dworcach, stąd takie, nie inne spostrzeżenia
Odpowiedz@cassper: W Piotrkowie Trybunalskim najdłuższa przerwa między odjazdami pociągów jest między 12:15 a 13:56. Gdyby liczyć pół godziny przed odjazdem tego drugiego, to przerwa jest między 12:15 a 13:26, czyli 1h11m. Czyli według Ciebie ktoś ze skomplikowanym zakupem ma obowiązek wstrzelić się w to okienko czasowe i gdyby się okazało, że jest kilku chętnych na skomplikowany zakup, ma pokornie odejść i przyjechać następnego dnia, tak?
Odpowiedz@yahoo111: Nie udawaj głupiego. Oczywiste jest, że są godziny szczytu i godziny rozluźnienia. Nie trzeba się wbijać w konkretną godzinę, wystarczy nie jechać po taki złożony bilet między 8 a 11 i między 15 a 17, kiedy jest zawsze pełno, w innych godzinach nie powinno być dużego ścisku. Nie trzeba być znawcą kolei żeby wiedzieć w jakich godzinach należy unikać dworca, jak nie chce się utknąć w gigantycznych kolejkach. W tych też godzinach, najwięcej ludzi się śpieszy, najczęściej do lub z pracy/szkoły. Dowolne inne godziny będą spokojniejsze i wtedy można wpadać po duże zamówienia ale jeśli ktoś jedzie kupić bilet na kolejny dzień o godzinie 16 albo 9 to jest zwykłym dupkiem nie szanującym innych albo ignorantem - co na jedno wychodzi
Odpowiedz@cassper: Screen był ze Spotted Piotrków Trybunalski, więc odniosłem się do tego dworca. Tam nie ma godzin rozluźnienia.
Odpowiedz@yahoo111: Nie na pewno, całymi dniami tłumy turystów przelewają się przez dworzec nie dając biednym kasjerom chwili odpoczynku. Jprld, jeszcze ci się nie znudziło udowadnianie czegoś co ma takie znaczenie jak zeszłoroczny śnieg? Możesz sobie być burakiem jak ci się podoba i nie musisz mi się z tego tłumaczyć. Ja gdybym się nie śpieszył a widział dużą kolejkę do kas, to bym nie stawał w niej tylko przyszedł później. Są też automaty, mobilni kasjerzy, aplikacje typu mobilet czy nawet strona pkp gdzie możesz kupić online. Są dziesiątki sposobów żeby nie stać w kolejce i jeśli ktoś już w tej kolejce stoi, to zakładam że w pilnej sprawie a nie po bilet na jutro z jakimiś dziwnymi zniżkami i całym stadem jadących za darmo gówniaków - którym jednak miejscówka się należy. Nie musisz mi się tłumaczyć ze swojego buractwa i braku empatii - stój sobie dalej w kolejkach kiedy nie musisz - to twój wolny czas. Tylko nie miej pretensji jeśli ktoś cię nazwie burakiem bo to jest burackie zachowanie, choćbyś nie wiem jak próbował się usprawiedliwiać i niezależnie czy to Piotrków Trybunalski, Rzeszów, Szczecin, Poznań, Łódź czy Wejherowo. Zasada prosta, nie śpieszy ci się to nie zajmujesz kolejki kiedy są długie. Proste, ale jak widać do niektórych nie dociera
Odpowiedz@cassper: To ma znaczenie jak zeszłoroczny śnieg, ale jednak wypisujesz elaboraty? Ty tak na serio? I odejście od meritum, żeby personalnie zwyzywać mnie od buraków. Jest coraz lepiej. Coś Ci wyjaśnię: Osoba, która odstała swoje w kolejce i załatwia coś w okienku, nieważne co, ma do tego takie samo prawo, jak każdy, kto stał przed nią i stoi po niej. Natomiast buractwem jest wymaganie od kogoś zmiany planów, a niejednokrotnie brania wolnego, bo tobie nie jest na rękę, że będzie blokował kasę na dłuższy czas. Chyba, że ci przeszkadza, że ktoś ma dzieci. Beka z podludzi normalnie.
Odpowiedz@yahoo111: A już liczyłem że coś zrozumiałeś i powstrzymasz się od kolejnego durnego komentarza. No ale cóż, niektórzy się urodzili bez empatii i dobrze im ze swoim buractwem więc nie będę walczyć z wiatrakami. Mam nadzieję ze kiedyś ucieknie ci pociąg przez kogoś takiego jak ty, może wtedy zrozumiesz, a tymczasem żyj sobie dalej swoim egoistycznym życiem
OdpowiedzSzaleju żeś sięnajadł?!? Zakup biletu u konduktora (o ile na danej stacj jest czynna kasa biletowa) jest platny dodatkowo ze 2-3zł!! Żubery swawolnie po ulicach nie chodzą, panie rokefeler
Odpowiedz