Oczywiście treść żołądka napływała mi do gardła ale nigdy tak daleko, żebym wymiotował. Może u dzieci jest inaczej. Zresztą.. przyzwyczaiłem się + miałem specjalną dietę i leki przez miesiąc i jakoś mi się uspokoiło. Najgorsze są pierwsze momenty bo kwas żołądkowy uszkadza gardło w ten sposób, że czuje się dziwne uczucie ucisku.. tak jakby się dusiło. Jak ktoś ma refluks to zrozumie o co mi chodzi. Na szczęście dzieciom to przechodzi dosyć szybko.
To jest konflikt matki z rozumem?
OdpowiedzŻadnych bzdurnych porad medycznych... I po co ten cały obowiązek szkolny, skoro część ludzi dalej tak samo durna jak w średniowieczu?
OdpowiedzMam refluks i jakoś nie przypominam sobie wymiotowania..
Odpowiedz@KozaSWD: Refluks i skleroza, cóż za połączenie!
Odpowiedz@KozaSWD: To pewnie konflikt z somsiadem :P
OdpowiedzOczywiście treść żołądka napływała mi do gardła ale nigdy tak daleko, żebym wymiotował. Może u dzieci jest inaczej. Zresztą.. przyzwyczaiłem się + miałem specjalną dietę i leki przez miesiąc i jakoś mi się uspokoiło. Najgorsze są pierwsze momenty bo kwas żołądkowy uszkadza gardło w ten sposób, że czuje się dziwne uczucie ucisku.. tak jakby się dusiło. Jak ktoś ma refluks to zrozumie o co mi chodzi. Na szczęście dzieciom to przechodzi dosyć szybko.
Odpowiedz