Po co mu nic nie znaczący kawałek papieru?
"Na mocy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi dawna książeczka sanepidowska została zastąpiona przez orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych."
@karakar: Spróbuj się zatrudnić przy kontakcie z żywnością mając jedynie to orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych.
Powodzenia życzę.
@cavefalcon: To dlatego, że pracodawcy nie wiedzą, że prawie 10 lat temu zmieniły się przepisy. Liczył bym na inteligencję pracodawcy i wziął bym ze sobą wydrukowany fragment uchwały likwidujący książeczki.
@karakar: Od poniedziałku zaczynam pracę w zakładzie, gdzie czasem wpada sanepid. I miałem obowiązek podbić nieaktualną książeczkę. 50 zł wizyta u lekarza, 40 zł przedłużenie książeczki, 35 zł Roentgen płuc plus lekarz medycyny pracy posłuchał serca i zbadał ciśnienie. Oczywiście wszystko na fakturę i zakład pracy zwraca mi pieniądze (ciekawe na co tu ubezpieczenie zdrowotne, chociaż badania robi się w placówkach NFZ). W poprzednich latach wszędzie była wymagana książeczka (praca przy żywności, dzieciach), więc nie chodzi o nieświadomość pracodawcy. Dokument o którym piszesz to jeszcze jedna rzecz do papierologii, bo kiedyś tego nie było i wystarczała książeczka zdrowia.
@Dawid_M: Książeczka od 5 grudnia 2008 roku jest tylko zwykłym świstkiem papieru, który można sobie zachować na pamiątkę, nie wolno nikomu jej wymagać.
@karakar: Ależ my to wiemy. Ale w tym kraju to nie ma znaczenia. Mało tego: kilka lat temu ubiegałem się o pracę jako operator wprowadzania danych (gdzie tutaj kontakt z żywnością?) i powiedziałem im dokładnie to samo co ty. Jaka była odpowiedź: jeśli zgłosi się kandydat z książeczką to jego zatrudnimy.
Nawet inspekcja sanepidowska chce abym przedstawiać im do wglądu książeczki.
A to wszystko to jest i tak fikcja bo badanie na nosicielstwo wykonuje się wyłącznie raz a wpis jest ważny dożywotnio. Potem możemy się zarazić i przyjąć do pracy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2018 o 8:11
Po co mu nic nie znaczący kawałek papieru? "Na mocy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi dawna książeczka sanepidowska została zastąpiona przez orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych."
Odpowiedz@karakar: Spróbuj się zatrudnić przy kontakcie z żywnością mając jedynie to orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych. Powodzenia życzę.
Odpowiedz@cavefalcon: To dlatego, że pracodawcy nie wiedzą, że prawie 10 lat temu zmieniły się przepisy. Liczył bym na inteligencję pracodawcy i wziął bym ze sobą wydrukowany fragment uchwały likwidujący książeczki.
Odpowiedz@karakar: Od poniedziałku zaczynam pracę w zakładzie, gdzie czasem wpada sanepid. I miałem obowiązek podbić nieaktualną książeczkę. 50 zł wizyta u lekarza, 40 zł przedłużenie książeczki, 35 zł Roentgen płuc plus lekarz medycyny pracy posłuchał serca i zbadał ciśnienie. Oczywiście wszystko na fakturę i zakład pracy zwraca mi pieniądze (ciekawe na co tu ubezpieczenie zdrowotne, chociaż badania robi się w placówkach NFZ). W poprzednich latach wszędzie była wymagana książeczka (praca przy żywności, dzieciach), więc nie chodzi o nieświadomość pracodawcy. Dokument o którym piszesz to jeszcze jedna rzecz do papierologii, bo kiedyś tego nie było i wystarczała książeczka zdrowia.
Odpowiedz@Dawid_M: Książeczka od 5 grudnia 2008 roku jest tylko zwykłym świstkiem papieru, który można sobie zachować na pamiątkę, nie wolno nikomu jej wymagać.
Odpowiedz@karakar: Ależ my to wiemy. Ale w tym kraju to nie ma znaczenia. Mało tego: kilka lat temu ubiegałem się o pracę jako operator wprowadzania danych (gdzie tutaj kontakt z żywnością?) i powiedziałem im dokładnie to samo co ty. Jaka była odpowiedź: jeśli zgłosi się kandydat z książeczką to jego zatrudnimy. Nawet inspekcja sanepidowska chce abym przedstawiać im do wglądu książeczki. A to wszystko to jest i tak fikcja bo badanie na nosicielstwo wykonuje się wyłącznie raz a wpis jest ważny dożywotnio. Potem możemy się zarazić i przyjąć do pracy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2018 o 8:11