Astronomia nie jest likwidowana tylko włączona do nauk ścisłych. Natomiast teologia zostaje samodzielna nauką jako że nie sposób jej sensownie zakwalifikować do dziedziny sztuki, nauk ścisłych, rolniczych, społecznych, medycznych, inżynieryjnych czy humanistycznych.
@kudlatyIE:
Wszystko się zgadza, tylko że teologia to nie nauka. Nauką jest np. religioznawstwo, ponieważ opiera się na faktach, jest dziedziną empiryczną. Teologia natomiast odnosi się do wierzeń i rzeczy niemierzalnych, wymyślonych i modyfikowanych przez ludzi na przestrzeni wieków.
@Slawek18: Oczywiście, ale mowa była o astronomii, czyli prawdziwej nauce, badającej ciała niebieskie i ich oddziaływania. Astrologia to takie same michałki jak wiedza kościółkowa.
@kenzol: Astronomia jak każda inna dziedzina nauki potrzebuje grantów i innych dotacji, żeby móc prowadzić badania. Prowadzisz badania- otrzymujesz rezultaty, a w przypadku polskiej astronomii- dość znaczne; prace naszych astronomów są często cytowane, wygrywają nagrody i jakiś profesor chyba nawet nominację do Nobla dostał niedawno (tu się powołuję na wiedzę internetową, sam astronomii specjalnie nie śledzę). Teraz, kiedy astronomia zostaje włączona w poczet nauk fizycznych to każda prośba o dotację zamiast zostać skierowana do wykwalifikowanej osoby kierowana będzie do jakiegoś zbiorczego fizyka, który może i coś o tym wie, ale nie jest na tyle w tym ogarnięty, żeby prawidłowo ocenić potencjał poszczególnych projektów no i pewnie będzie preferował coś od siebie niż z innej gałęzi nauki. Czyli z grubsza strzał w kolano, po co wspierać coś, co przynosi efekty, jak można teologię nazwać "nauką" :)
@LichMcKnee: Tyle że ludzie, którzy dotąd byli odpowiedzialni za przyznawanie grantów z astronomii, zapewne zostaną włączeni do przyznających granty z nauk fizycznych. I pewnie z racji swojej specjalizacji będą się dalej zajmować grantami dla badań astronomicznych, tyle że w ramach większej jednostki. Więc niekoniecznie będzie to miało jakikolwiek znaczący wpływ, poza przesunięciem papierologii w inne miejsce (może nawet jej redukcją, ale na to już bym się nie nastawiał).
O ile pieniądze przeznaczone na granty z astronomii zostaną włączone do puli na nauki fizyczne (a nie znikną w magiczny sposób), to aż tak wiele się nie zmieni.
Astronomia nie jest likwidowana tylko włączona do nauk ścisłych. Natomiast teologia zostaje samodzielna nauką jako że nie sposób jej sensownie zakwalifikować do dziedziny sztuki, nauk ścisłych, rolniczych, społecznych, medycznych, inżynieryjnych czy humanistycznych.
Odpowiedz@kudlatyIE: Wszystko się zgadza, tylko że teologia to nie nauka. Nauką jest np. religioznawstwo, ponieważ opiera się na faktach, jest dziedziną empiryczną. Teologia natomiast odnosi się do wierzeń i rzeczy niemierzalnych, wymyślonych i modyfikowanych przez ludzi na przestrzeni wieków.
Odpowiedz@Slawek18: Oczywiście, ale mowa była o astronomii, czyli prawdziwej nauce, badającej ciała niebieskie i ich oddziaływania. Astrologia to takie same michałki jak wiedza kościółkowa.
OdpowiedzA jakie to niesie konsekwencje?
Odpowiedz@kenzol: Astronomia jak każda inna dziedzina nauki potrzebuje grantów i innych dotacji, żeby móc prowadzić badania. Prowadzisz badania- otrzymujesz rezultaty, a w przypadku polskiej astronomii- dość znaczne; prace naszych astronomów są często cytowane, wygrywają nagrody i jakiś profesor chyba nawet nominację do Nobla dostał niedawno (tu się powołuję na wiedzę internetową, sam astronomii specjalnie nie śledzę). Teraz, kiedy astronomia zostaje włączona w poczet nauk fizycznych to każda prośba o dotację zamiast zostać skierowana do wykwalifikowanej osoby kierowana będzie do jakiegoś zbiorczego fizyka, który może i coś o tym wie, ale nie jest na tyle w tym ogarnięty, żeby prawidłowo ocenić potencjał poszczególnych projektów no i pewnie będzie preferował coś od siebie niż z innej gałęzi nauki. Czyli z grubsza strzał w kolano, po co wspierać coś, co przynosi efekty, jak można teologię nazwać "nauką" :)
Odpowiedz@LichMcKnee: Ale pomyśl jakie teraz można dawać granty na "badania" teologiczne. Nawet już widzę jednego potencjalnego odkrywcę-beneficjenta w Polsce.
Odpowiedz@kenzol: @LichMcKnee: Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze :)
Odpowiedz@LichMcKnee: Tyle że ludzie, którzy dotąd byli odpowiedzialni za przyznawanie grantów z astronomii, zapewne zostaną włączeni do przyznających granty z nauk fizycznych. I pewnie z racji swojej specjalizacji będą się dalej zajmować grantami dla badań astronomicznych, tyle że w ramach większej jednostki. Więc niekoniecznie będzie to miało jakikolwiek znaczący wpływ, poza przesunięciem papierologii w inne miejsce (może nawet jej redukcją, ale na to już bym się nie nastawiał). O ile pieniądze przeznaczone na granty z astronomii zostaną włączone do puli na nauki fizyczne (a nie znikną w magiczny sposób), to aż tak wiele się nie zmieni.
Odpowiedz