Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

20-latka

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZONTAR
-1 3

Jaka jest definicja prawna dilerskiej działki?

Odpowiedz
avatar cassper
-1 1

40 działek dilerskich? Zakładając że na jedną działkę liczą 0,25g (choć była by to bardzo skromna działeczka) to wychodzi że miała 10g amfy. 10g to całkiem spora ilość i w woreczku tak łatwo się nie zmieści. Raczej był to worek co najmniej wielkości śniadaniówki. Jeśli jednak policzyli według ich mistycznych przeliczników, to mogli zrobić 40 działek nawet z jednego grama. Ba nawet z 0,4g licząc 1 działka = 10mg

Odpowiedz
avatar Kosiciel
-1 1

@cassper: Nie napisałeś, jak sam dzielisz.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
2 2

@cassper: A w którym miejscu masz napisane, że próbowała dać policjantom cały swój zapas? Stwierdzenie "znaleziono przy niej (...)" sugeruje wręcz, że miała przy sobie więcej niż chciała im przykazać. Co miałoby sens, bo czemu niby miałaby im dawać aż tyle za krótką podwózkę?

Odpowiedz
avatar cassper
-1 1

@Kosiciel: Wcale nie dzielę bo amfą pogardzam i nie szanuję. Jeden z najgorszych narkotyków niszczących ludziom życie. mam jednak znajomych którzy się lubują w białych proszkach(stąd wiem jak to życie niszczy) dlatego wiem mniej więcej jak wyglądają działki. Naskoczyliście na mnie a ja tylko napisałem co sądzę o policyjnych wyliczeniach. Kumplowi kiedyś za 3g trawy wpisali 60 działek więc to nie jest odosobniony przypadek. A ile było przypadków że na uprawach spisywali wagę wraz z doniczkami? Jakiś czas temu była głośna sprawa chłopaczka którego pies wywąchał na lotnisku po powrocie z Holandii. Chłopak miał tylko okruchy w plecaku ale nasza genialna straż graniczna zważyła i wpisała do protokołu zatrzymania cały plecak ~10kg i taki zarzut usłyszał od prokuratury - przemyt 10kg narkotyków, mimo iż miał tylko okruszki. Co najlepsze, nie chcą mu uwzględnić odwołania bo podobno procedury pozwalają na takie ważenie

Odpowiedz
avatar bromba_2k
0 0

Jaworzno w Śląskiem, więc jeśli areszt w Jaworznie był "po godzinach", to raczej odwieźli dokładnie w drugą stronę, czyli do Katowic. Cały interes psu w d... poszedł się je..ać!

Odpowiedz
Udostępnij