A po przyjeździe do siostry, córci czy innej psiapsiółki pewnie zaczęła opowiadać, gdzie to nóg nie dała, co ją w tyłek nie uwierało, jakich to nóg spoconych nie miała... i jakiś biedny synek tego słucha i ma taki sam obraz przed oczami jak my teraz... life is soooo brutal
I ty, brudasie, przeciwko mnie?
OdpowiedzNa cześć Cezara nazwali sałatkę, ku jej pamięci nazwą zupę grzybową.
OdpowiedzJanusz Cezar.
OdpowiedzMam nadzieję, że to majtki a nie bóbr.
OdpowiedzA po przyjeździe do siostry, córci czy innej psiapsiółki pewnie zaczęła opowiadać, gdzie to nóg nie dała, co ją w tyłek nie uwierało, jakich to nóg spoconych nie miała... i jakiś biedny synek tego słucha i ma taki sam obraz przed oczami jak my teraz... life is soooo brutal
OdpowiedzJanusz Cezar.
Odpowiedz