Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Limity

Dodaj nowy komentarz
avatar pslodo
14 14

Niby taki światły człowiek. Doktor habilitowany, wykładowca na UW, a pieprzy bzdury jak potłuczony. Jakby wprowadzić limity na pieprzenie głupot, to ten pajac musiałby zamknąć ryj do końca 2078 roku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2018 o 11:04

avatar wonszek
-1 1

@pslodo: No żeby socjologa nazwać światłym człowiekiem to dopiero mistrzostwo :D

Odpowiedz
avatar zmijekuk
5 7

To się nazywa frustracja. Gość myśli, że jako "inteligent" to powinien zarabiać pierdyliardy peelenów na miesiąc, bo przeczytał za dużo książek i wqurwia go ktoś, kto zamiast marnować czas na to, by elokwentnie pisać o swojej frustracji, wymyślił coś, co przyniosło mu spory zarobek. Ot cała logika nieudaczników chcących mówić innym jak mają żyć, w co wierzyć i jak mówić. A potem ci nieudacznicy zbierają się w grupach i powstają takie paszkwile w GW czy innych KP.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
7 7

Bardzo dobry pomysł... Sprzedam limit lotu samolotem-> 1zł za 1km!!!

Odpowiedz
avatar Konferansjer
4 4

Ciekawe co by było, jakby komuś się wyczerpał limit w połowie lotu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odpowiedz
avatar ~Gucio
0 0

@Konferansjer: Jak to co? wyrzuciliby klienta z samolotu i resztę podróży odbyłby pieszo albo wpław... oczywiście za spadochron musiałby zapłacić z milion cebulionów :D

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

Ja bym zastosował zastosowania znane z poziomu gminnego - dla dobra planety, ludzkości i przypadkiem budżetu gminy, należy zwiększyć cenę biletów na tyle, aby zmniejszyła się liczba pasażerów. Na samochody ponoć działa, no i ponoć to bardzo sprawiedliwe.

Odpowiedz
avatar gomezvader
4 4

Samoloty na kartki. Człowiek może wyjść z komuny, ale komuna z człowieka nigdy.

Odpowiedz
avatar Doroni
1 1

A jeśli jakiś człowiek mieszka w US albo gdzieś w Azji wschodniej, a jego praca wymaga stawienia się osobiście w Australii raz na 2-3 tygodnie...? Śmiało, niech jedzie samochodem...

Odpowiedz
Udostępnij