Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sondaż

Dodaj nowy komentarz
avatar Frogy0
6 12

Współczesna feministka (nie mylić z tą z przed 100 lat) jest wrogiem dla normalnej kobiety

Odpowiedz
avatar gomezvader
3 5

@Frogy0: 100 lat temu nie było feministek tylko sufrażystki. Feminizm to przeciwieństwo seksizmu(który mimo, że dotyczy dyskryminacji obu płci jest przypisywany TYLKO facetom, no bo... "seksik","ruchańko" hehe, a wiadomo, że faceci o niczym innym nie myślo).

Odpowiedz
avatar karakar
3 7

Dzisiaj już nie mają o co walczyć. W polityce jest mniej kobiet tylko dlatego, że mniej się polityką interesuje. Wszelkie parytety to dyskryminacja w odwrotnym kierunku. Różnica w zarobkach wynika ze stanowisk, umiejętności i ryzyka dla pracodawcy związanego z urlopem macierzyńskim. Jeśli by wywalczyły likwidację tej różnicy to pracodawcy nie chcieli by kobiet zatrudniać. Jeśli i to by zwalczyli to rozłożyli by koszty ryzyka na wszystkich pracowników i każdy zarabiał by mniej.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
-1 3

@karakar: Mieć przerębane w robocie tylko dlatego, że teoretycznie możesz urodzić gówniaka. A wysterylizować się w kraju legalnie nie można. I gdzie to równość?

Odpowiedz
avatar Frogy0
4 4

@ladyarwena: Przez ewentualną ciąże rzeczywiście niektórzy mogą nie chcieć zatrudniać. Ale to działa w dwie strony bo często przedsiębiorcy sa dymani przez takie kobiety. Przpracuje kilia miesięcy a potem idzie na zwolnienie na 2 lata i co tu zrobić

Odpowiedz
avatar ZONTAR
3 3

@ladyarwena: Smutne, ale prawdziwe. Światem rządzi statystyka. Skoro prawdopodobieństwo długiej nieobecności kobiety w wieku 25 lat jest wielokrotnie większe od mężczyzny, to z góry jest ryzyko. Nie martw się, życie jest niesprawiedliwe dla wielu ludzi. Nawet gdy jesteś dobrym kierowcą i nie powodujesz żadnych wypadków, to musisz płacić wysokie ubezpieczenia. Statystycznie sprawisz więcej szkód od doświadczonego kierowcy. Tak samo płacisz więcej gdy jesteś młodym kierowcą (młodzi powodują więcej wypadków), gdy jesteś kawalerem/panną (rodzice zwykle jeżdżą ostrożniej ze względu na potomstwo) i w wielu innych przypadkach określonych statystyką. Jakby nie patrzeć, człowiek statystycznie jest idiotą i nie potrafi zadbać o swoją przyszłość, więc rząd sam zabiera nam pieniądze gwarantując emeryturkę aby z głodu na starość nie zdechnąć. Gdyby każdy zarządzał swoimi pieniędzmi i zabezpieczeniem na przyszłość, to część ludzi znacznie lepiej by je zainwestowała i spożytkowała, a większość ludzi by tą kasę zmarnowała i na starość jęczała jacy to oni biedni bez grosza - opiekuńczy rządzie, dej pieniędzy. Skoro większośc jest głupia, to zabierzmy wszystkim. Oczywiście wszystko da się rozwiązać, ale często nie jest to na tyle opłacalne aby ktoś to wprowadził. Zamiast płacić składki emerytalne w stosunku do dochodu można prowadzić własną działalność. Więcej biurokracji, ale składkę płacimy najniższą, a cała reszta naszego dochodu zamiast łatać dziury systemu emerytalnego może zostać lepiej wykorzystana. Masz głowę na karku, zakładasz biznes to pewnie i z zabezpieczeniem finansowym na przyszłość sobie poradzisz. Zamiast płacić wysokie OC można opracować system ryczałtowy. Jesli wierzysz w swoje możliwości to zapłacisz większe OC na początku i stracisz tą kwotę w razie wypadku, ale w zamian za wysoką kwotę jej większa część przechodzi na kolejny rok bezwypadkowej jazdy. Wtedy gdy masz większą wypadkowość, to zapłacisz więcej (bierzesz część ryzyka na siebie), ale z drugiej strony jak jeździsz rozsądnie i uważnie, to oszczędzisz tak samo, jak jeżdżąc z pełnymi zniżkami. Zamiast zrzucać na pracodawcę ryzyko długoterminowego zwolnienia z powodu ciąży, to wziąć na siebie odpowiedzialność. Chociażby w formie adnotacji o dobrowolnym ustąpieniu ze stanowiska w razie ciąży i obligacji wcześniejszego powiadomienia o niej. Jesli zajdziesz w ciążę i ukryjesz to aż do dnia przejścia na zwolnienie lekarskie - płacisz karę rekompensującą pracodawcy przymus znalezienia nowego pracownika na to miejsce i wdrożenia go do pracy w trybie natychmiastowym. Znowu bierzesz odpowiedzialność na siebie. Nie chcesz mieć dzieci, zabezpieczasz się - nie ryzykujesz nic. Pracodawca jest kryty, nie straci czasu i pieniędzy na szukanie nowego pracownika (pokryjesz te koszta z własnej kieszeni), a sama zapewniasz sobie równe warunki pracy jak mężczyzna. Wszystko da się zrobić, to tylko kwestia chęci. Większość ludzi woli korzystać z tego, co jest powszechnie dostepne, a negocjowanie specjalnych warunków przerasta praktycznie każdego.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
-1 1

@ZONTAR: No, a jak jesteś kobietą w bmw to w ogóle przerypane T^T i w pracy i przy OC.

Odpowiedz
avatar Vlakis
0 2

To teraz będzie, że ciemnogród...

Odpowiedz
avatar jakktozajete
4 8

@Vlakis: Wolę żyć w ciemnogrodzie niż w homo czy feminopropagandzie.

Odpowiedz
avatar dranjam
2 4

@Vlakis: Jako "lewak" i "feminista" - to nie ciemnogród, tylko fakty. Podobne badania były przeprowadzone nie tylko w Polsce, ale też na zachodzie, doprowadziły do identycznych konkluzji - o ile kobiety wierzą w równość płci oraz dążenie do osiągnięcia tej równości (85-90% badanych), o tyle jako feministki identyfikuje się zaledwie 5-10%. To jest znak dla współczesnych "feministek", że to co robią nie jest skuteczne. Niestety, znając życie, nie wyciągną wniosków.

Odpowiedz
avatar Frogy0
1 1

@dranjam: Ale feministki nie dążą do równości tylko do przywilejów. Chcą tych samych płac to niech wykonują tę samą robotą

Odpowiedz
avatar Vlakis
1 1

@jakktozajete: Ja też, to była ironia

Odpowiedz
avatar dranjam
0 0

@Frogy0: Nie nawracaj wierzącego ;).

Odpowiedz
avatar zmijekuk
-2 2

Złoto

Odpowiedz
Udostępnij