Ciekaw jestem jak sztywno te zęby się trzymały. Bo jak na czasy, w których "dentysta" nie miał diamentowego wiertła, odsysacza śliny, lampy halogenowej czy innych wynalazków wygląda to naprawdę dobrze.
Podziwiam naszych przodków, że w takiej dziczy potrafili przetrwać. Ba, oni jeszcze wojny prowadzili i mordowali się nawzajem. Ja bym tygodnia bez wody z kranu i otwartego sklepu nie przeżył.
Ta jasne, ze złotego drutu i NFZ. Na NFZ to zęby byłyby sznurkiem związane.
OdpowiedzCiekaw jestem jak sztywno te zęby się trzymały. Bo jak na czasy, w których "dentysta" nie miał diamentowego wiertła, odsysacza śliny, lampy halogenowej czy innych wynalazków wygląda to naprawdę dobrze.
OdpowiedzCoś się nie udało, bo - jak widać - pacjent zmarł.
OdpowiedzPodziwiam naszych przodków, że w takiej dziczy potrafili przetrwać. Ba, oni jeszcze wojny prowadzili i mordowali się nawzajem. Ja bym tygodnia bez wody z kranu i otwartego sklepu nie przeżył.
Odpowiedz