Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Praca

by j_psikuta
Dodaj nowy komentarz
avatar Frogy0
-3 3

Niestety ale umiejętności "miękkie" są potrzebne. Gdy nie masz tych skilli to: Nie udzielasz się -> Jesteś nierozpoznawalny -> ciężej Ci coś załatwić u "managementu" Nikt nie będzie Cię chciał do prowadzenia warsztatów mimo, że masz wiedzę. A bez tego raczej nikt nie będzie chciał Ci dac stanowiska seniora. Im wyzej widać jak pracujesz tym lepiej

Odpowiedz
avatar azbest
-2 2

Taka ideologia też już powstała... http://programming-motherfucker.com/ A tak na poważnie to poleciłbym jakiś obóz pracy, np. Comarch. Tam lubią takich, którzy najchętniej nie wstawaliby od biurka na zbędne gadki. Niestety i tego zawodu dotyczy paradoks, że im ciężej pracujesz, tym mniej zarabiasz.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2018 o 19:08

avatar ZONTAR
-1 1

@azbest: Odróżnijmy "office activities" od metodyk programowania. Metodyki zwykle starają się zoptymalizować cały proces tworzenia oprogramowania aby za wczasu przewidywać potrzeby, problemy i unikać zbędnych przestojów. Dobrze zaimplementowana i dobrze dobrana metoda jest na plus. Problemem są tu co najwyżej ludzie, którzy zamiast dobrać metodę do pracy, to dopasowują pracę do metody. Nadmiar spotkań i kurczowe trzymanie schematów zamiast oszacowania potrzeb na wybrane części danej metody. Autor pisze o wszelkich pierdołach, które nie są związane z pracą i faktycznie w pewnym momencie mogą przeszkadzać i rozpraszać. Wchodzisz na maila, a tam co drugi dzień zbiórka na prezent, podpisy na kartkach, szykują komuś imprezę urodzinową, sraty taty, a ważne informacje uciekają. Idziesz do kuchni, a tam tabun ludzi z ciachem na kawce. Do tego ciągle jakieś imprezy socjalizujące pracowników, to grill, to wypad do parku linowego, to coś innego, jakieś spotkania organizacyjne, wymiany wiedzy, seminaria. Wszystko jest dla ludzi i jeśli jest całkowicie dobrowolne, to niech sobie będzie. Niektórzy jednak są zepsuci do tego stopnia, że traktują ludzi pracujących z pogardą, bo nie chciał brać udziału w społecznej inicjatywnie w ich miejscu pracy. Powiem też, że patrząc po pracownikach w mojej firmie, część osób bierze udział w praktycznie wszystkim co wpadnie, a część osób może czasem skorzystała, ale z czasem się tym znudziła. Nawet jakiś grill firmowy nie cieszy się już taką popularnością. Do tego ludzie mają własne życie i niekoniecznie chcą się ciągle socjalizować z współpracownikami. Można od czasu do czasu, ale jak ktoś nie ma znajomych poza pracą to nie znaczy, że inni też tak mają.

Odpowiedz
avatar jaaptekarz1
-2 2

Co za k*rwa pasierb. Wk*rwiają mnie takie szpany, co podłapali parę terminów i już światowi. Idiota

Odpowiedz
Udostępnij