Sam fakt wygłaszania monologu to jeszcze nie rozmowa, obojętnie, czy wygłaszany przez żonę, czy do psa.
Ale jeśli z psem udaje się komuś porozmawiać, czyli ten odpowiada, a przynajmniej rozumie, co się do niego mówi (a nie tylko mądrze patrzy, jak student), to naprawdę jest to oznaką niebywałej inteligencji tego psa.
"Zdaniem naukowców (...)" - ktoś jeszcze wierzy w te brednie? Niby jacy naukowcy coś takiego stwierdzili? Może ichtiolodzy albo astronomowie? Marna próba dowartościowania siebie i innych w wykonaniu jakiegoś miłośnika psów...
Monolog żony nie może być traktowany jako rozmowa.
OdpowiedzSam fakt wygłaszania monologu to jeszcze nie rozmowa, obojętnie, czy wygłaszany przez żonę, czy do psa. Ale jeśli z psem udaje się komuś porozmawiać, czyli ten odpowiada, a przynajmniej rozumie, co się do niego mówi (a nie tylko mądrze patrzy, jak student), to naprawdę jest to oznaką niebywałej inteligencji tego psa.
OdpowiedzJak jesteś arabem, to tak
Odpowiedzci co gadaja do kundla to zwykle niziny intelektualne, wogole trzymanie kundla w domu raczej nie swiadczy o inteligencji.
Odpowiedz@banan113: Liczy się tylko czysta rasa!
Odpowiedz@tomasch7: te mozna chociaz sprzedac za jakies pieniadze a taki kundel zwykly nic niewarty
OdpowiedzNie jestem pewien czy krzyczenie na kota "Sp*dalaj z tego stołu" to oznaka inteligencji...
OdpowiedzJaki dowcip?
Odpowiedz"Zdaniem naukowców (...)" - ktoś jeszcze wierzy w te brednie? Niby jacy naukowcy coś takiego stwierdzili? Może ichtiolodzy albo astronomowie? Marna próba dowartościowania siebie i innych w wykonaniu jakiegoś miłośnika psów...
Odpowiedz