Widać, że nie oglądała filmów na polsacie - podczas reklam można było przygotować i zjeść 3-daniowy obiad z rodziną, a jeszcze wystarczyło czasu na siku ;)
Już mnie zaczyna wkurzać ta nostalgia za ponurymi czasami. Beton umysłowy lat '80. Nowe pokolenie nie zazna bólu pleców od uderzenia blondyną przez nadgorliwego milicjanta, bo już nie ma milicji i gumowych pał się nie używa. Ci młodzi, to tyklo papier o zapachu rumiankowym. Żal mi ich. Nie wiedzą co stracili, bo nie mieli tej adrenaliny, kiedy stali 5 godzin w kolejce po szary papier, co kaleczył odbyt i nie odczuli tego strachu, że jak przyjdzie ich kolej, to w najlepszym wypadku dostaną jedną wybrakowaną rolkę. Pepsi piją te małolaty, nie wiedzą co to bąblowana woda z saturatora, w ledwo opłukanej szklance na łańcuchu, z której wcześniej piła setka osób. Żal mi tych młodych, co na wakacje za granicę samolotami latają. Nie wiedzą co stracili, że nie ma już pks-ów typu jelcz ogórek, śmierdzącego spalinami, który 100km jechał przez cztery godziny. Teraz ta młodzież ma smartfony i za 20 złotych gadają cały miesiąc, piszą tysiące smsów i filmy na jutubie w autobusie oglądają. Nie mają tej adrenaliny, że nadzieje się na pocztę głosową, jak tylko sygnał chce puścić i zeżre mu 2.90zł z konta. Moźe kiedyś słonko jaśniej świeciło i mocniej grzało, benzyna do trabanta była tańsza, ale nie ma za czym tęsknić!
@pslodo: Oj tam, oj tam. To chyba i tak nie była nostalgia na serio, tylko bardziej ironia. A fakt faktem, że nowe pokolenie w większości nie docenia tego, że teraz mają wszystko podane na tacy. I dochodzi do takich sytuacji, że dziecko nie rozumie, jak kiedyś można było dotrzeć z punktu A do punktu B bez GPSa i google maps... Pewnie nigdy nie dojdzie do kataklizmu, który cofnąłby nas do mroków średniowiecza, ale gdyby jednak, to ludzkość byłaby poważnie zagrożona wyginięciem, bo całe to wygodnickie towarzystwo w doopie by sobie nie umiało poradzić.
@„Gucio”: Tak, tylko każde pokolenie może to samo powiedzieć o młodszych. "Tak, od dzieciaka mają prąd, żarówki, nie wiedzą co to za adrenalina jak kończy się nafta w lampie, a kupiec będzie w wiosce dopiero za pięć tygodni..."
Żal mi tego pokolenia. Nie wiedzą jak to jest spać w jaskini czy polować na jedzenie. Teraz mają wszystko w supermarketach. Nie wiedza jak to fajnie było uciekać przed stadem wilków. Kiedyś człowiek żył do 30 i bardziej doceniał życie a nie jak te roszczeniowe gnojki co żyją w dobrych warunkach.
Żal mi dzisiejszych dzieciaków. Nie mają pojęcia jak to jest obudzić się w środku nocy od wycia syren alarmowych. I spyerdalać do schronu przed atakiem bombowym.
Widać, że nie oglądała filmów na polsacie - podczas reklam można było przygotować i zjeść 3-daniowy obiad z rodziną, a jeszcze wystarczyło czasu na siku ;)
OdpowiedzJuż mnie zaczyna wkurzać ta nostalgia za ponurymi czasami. Beton umysłowy lat '80. Nowe pokolenie nie zazna bólu pleców od uderzenia blondyną przez nadgorliwego milicjanta, bo już nie ma milicji i gumowych pał się nie używa. Ci młodzi, to tyklo papier o zapachu rumiankowym. Żal mi ich. Nie wiedzą co stracili, bo nie mieli tej adrenaliny, kiedy stali 5 godzin w kolejce po szary papier, co kaleczył odbyt i nie odczuli tego strachu, że jak przyjdzie ich kolej, to w najlepszym wypadku dostaną jedną wybrakowaną rolkę. Pepsi piją te małolaty, nie wiedzą co to bąblowana woda z saturatora, w ledwo opłukanej szklance na łańcuchu, z której wcześniej piła setka osób. Żal mi tych młodych, co na wakacje za granicę samolotami latają. Nie wiedzą co stracili, że nie ma już pks-ów typu jelcz ogórek, śmierdzącego spalinami, który 100km jechał przez cztery godziny. Teraz ta młodzież ma smartfony i za 20 złotych gadają cały miesiąc, piszą tysiące smsów i filmy na jutubie w autobusie oglądają. Nie mają tej adrenaliny, że nadzieje się na pocztę głosową, jak tylko sygnał chce puścić i zeżre mu 2.90zł z konta. Moźe kiedyś słonko jaśniej świeciło i mocniej grzało, benzyna do trabanta była tańsza, ale nie ma za czym tęsknić!
Odpowiedz@pslodo: Oj tam, oj tam. To chyba i tak nie była nostalgia na serio, tylko bardziej ironia. A fakt faktem, że nowe pokolenie w większości nie docenia tego, że teraz mają wszystko podane na tacy. I dochodzi do takich sytuacji, że dziecko nie rozumie, jak kiedyś można było dotrzeć z punktu A do punktu B bez GPSa i google maps... Pewnie nigdy nie dojdzie do kataklizmu, który cofnąłby nas do mroków średniowiecza, ale gdyby jednak, to ludzkość byłaby poważnie zagrożona wyginięciem, bo całe to wygodnickie towarzystwo w doopie by sobie nie umiało poradzić.
Odpowiedz@„Gucio”: Tak, tylko każde pokolenie może to samo powiedzieć o młodszych. "Tak, od dzieciaka mają prąd, żarówki, nie wiedzą co to za adrenalina jak kończy się nafta w lampie, a kupiec będzie w wiosce dopiero za pięć tygodni..."
Odpowiedz@niaha: Podejrzewam, że każde pokolenie tak mówiło ;) A teraz mamy adrenalinę, jak się przepali żarówka w niedzielę niehandlową xd
OdpowiedzŻal mi tego pokolenia. Nie wiedzą jak to jest spać w jaskini czy polować na jedzenie. Teraz mają wszystko w supermarketach. Nie wiedza jak to fajnie było uciekać przed stadem wilków. Kiedyś człowiek żył do 30 i bardziej doceniał życie a nie jak te roszczeniowe gnojki co żyją w dobrych warunkach.
OdpowiedzŻal mi dzisiejszych dzieciaków. Nie mają pojęcia jak to jest obudzić się w środku nocy od wycia syren alarmowych. I spyerdalać do schronu przed atakiem bombowym.
Odpowiedz