Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wybory 2018

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Vlakis
0 0

Generalnie co wybory dziwi mnie niska frekwencja - wśród znajomych nie znam nikogo, kto by nie szedł na wybory (chyba, że kłamią), a tu się okazuje że ledwie ponad połowa idzie.

Odpowiedz
avatar ~Fiona
-2 6

Hahaha. Miałam kiedyś taki napad odruchów patriotycznych - przy pierwszych wyborach po mojej osiemnastce. Głosowanie to mój przywilej, więc jak mogłabym nie iść?! I tak z rozpędu starałam się być zorientowana w polityce, ale to tylko wywołało u mnie poczucie WTF??? O_o Politycy zmieniali partie, poglądy, cholera wie co... miało być lepiej, a nic się nie zmieniało (chyba że na gorsze). A żyć jakoś i tak trzeba. Teraz mam gdzieś wybory i przynajmniej nie muszę się irytować, że oddałam głos na kogoś, kto po dojściu do władzy wprowadza w życie to, czemu się przed wyborami sprzeciwiał, albo jest przeciwny temu, co wcześniej popierał \o/ Niech się tam na górze przepychają przy korycie albo zamieniają stołkami - mój głos i tak nic by nie zmienił.

Odpowiedz
avatar Vlakis
4 6

@„Fiona”: "mój głos i tak nic by nie zmienił." - pomyślało kilka milionów osób. I właśnie dlatego się nic nie zmienia, przez takie durnowate myślenie. Polityka to nie tylko PO i PiS.

Odpowiedz
avatar daro97
4 4

@Vlakis: W jaki sposób to, że kilka milionów głosów coś znaczy, zmienia fakt, że pojedynczy głos nic nie znaczy? A może uważasz, że jak @Fiona by zagłosowała, to tych kilka milionów osób też by zagłosowało, tak z automatu. Szansa na to, że Twój jeden, pojedynczy głos, cokolwiek będzie znaczył jest minimalna.

Odpowiedz
avatar Vlakis
4 8

@daro97: Bo te miliony niegłosujących składają się z pojedynczych przypadków niegłosujących osób. Więc jak to zmienić inaczej niż każdą z tych osób z osobna zachęcić do głosowania? Jak jest ulica zaśmiecona, to też dorzucasz swój śmieć, bo "co zmieni 1 śmieć więcej" ?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2018 o 16:20

avatar Arara
3 7

@Vlakis: Jeśli te miliony niegłosujących nagle zagłosują, to i tak pewnie zagłosują podobnie jak ci, co już głosowali. Koniec końców nic się nie zmieni. :P

Odpowiedz
avatar ~Fiona
3 3

@Vlakis: Tak, no dokładnie tak myślałam - że ja NIE będę w tych milionach, które nie głosują i zademonstruję swoją wolę zmiany. Co to dało? Kompletnie nic! I nie, nie głosowałam na PO czy PiS, więc tym gorzej dla mnie, bo mój głos okazał się kompletnie bez znaczenia, kiedy "moja" partia i prezydent znalazły się na szarym końcu rankingów... Co najwyżej podbiłam frekwencję. A resztę powiedzieli @daro97 i @Arara :) I dodam, że chętnie pójdę głosować, kiedy w polityce coś się zmieni... Tylko obawiam się, że kiedy ta stara klika powymiera, to "nowe twarze" będą już tak zepsute, że dalej będzie to samo goowno.

Odpowiedz
avatar Vlakis
0 0

@Arara: Ależ właśnie nie! Skoro głównym argumentem niegłosujących jest, że ciągle te same mordy, to chyba znaczy, że zagłosowaliby na inne mordy. Te , które obecnie nie przekraczają progu wyborczego. I nagle by się okazało, że partie mające wg sondażu 3% dostałyby np 12% i weszłyby do Sejmu. A to już sporo.

Odpowiedz
avatar Vlakis
0 0

@„Fiona”: A kto ma to zmienić jak nie wyborcy? Kto ma pogonić te same mordy od lat? Jak inaczej proponujesz coś zmienić?

Odpowiedz
avatar ~Fiona
1 1

@Vlakis: Ale wiesz jak działają wybory? Tak naprawdę głosujesz na daną osobę tylko w wyborach prezydenckich, a w innych głosujesz na partię. Choćby 100% głosów dostała ostatnia osoba z listy, to stołek przypadnie kandydatowi z #1. I jak w tym systemie wymienić stare mordy na nowe? Ktoś mnie próbował przekonać do głosowania na PiS, bo ichnia młodzieżówka ma postępowe, niekonserwatywne poglądy... No, może i mają, ale młodzieżówka do sejmu nie weszła. Albo ilu ludzi zagłosowało poprzednio na PiS, bo w rządzie miało NIE być Macierewicza i Gowina? A komu po wyborach dostały się ministerialne stołki?... no właśnie. Żeby coś się zmieniło, to najpierw jako społeczeństwo musielibyśmy umieć się dogadać i zjednoczyć... A jeszcze wcześniej te niszowe partie musiałyby wyjść z dobrym programem - bo co to za hasło "my tam idziemy, żeby patrzeć tamtym na ręce"? Co będzie miał z tego przeciętny Kowalski, który zgarnia 500+ i nic innego go nie obchodzi? O lewicy to w ogóle szkoda gadać, bo oni między sobą nie potrafią się ogarnąć... I w ten sposób jedynymi poważnymi graczami są PO i PiS, a 40% obywateli olewa wybory, bo na te dwie partie nie chcą głosować, a innych partii praktycznie nie ma.

Odpowiedz
avatar Vlakis
-1 1

@„Fiona”: Nieprawda! Jeżeli 100% dostanie ostatnia osoba z listy, to ONA wejdzie jako pierwsza. A Ci kolejni z listy, licząc od jedynki wejdą jeżeli lista miała duży procent głosów - wówczas przypada jej więcej mandatów. Co do dalszej części już wypowiedziałem swoje zdanie.

Odpowiedz
Udostępnij