Jeśli chodzi o te nowe oznaczenia co to według Unii mają być bardziej przejrzyste, to w sumie bym się nie dziwił, pewnie samemu stanę kiedyś przed dystrybutorem próbując rozszyfrować te kwadraty z zapisami literowymi.
@tomangelo2: Unia jak zwykle wszystko ulepsza :)
Zasada jest prosta. Benzyna - kółko, diesel - kwadrat, gaz - rąb.
Oznaczenia w środku określają rodzaj mieszanki.
Gazy:
- H2 (wodór)
- CNG (lotny gaz ziemny)
- LPG (ciekły gaz rafinacyjny / propan-butan)
- LNG (ciekły gaz ziemny)
Olej napędowy:
- BN (np B5, B7, B10) - olej napędowy z dodatkiem N% bokomponentów (kolejno 5%, 7%, 10%)
- XTL - syntetyczny, nierafinacyjny olej napędowy z dodatkami (np z węgla, biomasy czy gazu ziemnego, jest na to popyt w Australii, która chce się uniezależnić od ropy korzystając ze swoich ogromnych złóż węgla)
Benzyna:
- EN (E5, E10, E85) - benzyna z dodatkiem N% etanolu
Ogólnie pomysł jest dobry i popieram. Oby stacje się nie opierały tylko na tym i jednak dalej oznaczały wszystko kolorami i etykietkami, wtedy będzie jeszcze lepiej. Z jednej strony łatwo zlokalizować odpowiednie paliwo i trudniej o pomyłkę, z drugiej strony zainteresowani będą wiedzieć, co leją do baku. Teraz często brakuje informacji o tym, ile jest dodatków w paliwie.
Jak łatwo się domyślić, oznaczenia informują o dodatkach, a nie samym paliwie. Paliwo oznaczone jest kształtem znaczka.
B - Biokomponenty (stosowane w olejach napędowych)
E - Etanol (stosowany w benzynie)
W sumie trochę to dziwne, bo "pb" jest symbolem chemicznym ołowiu, a oznacza benzynę bezołowiową. A ON to chociaż wiadomo, że olej napędowy
OdpowiedzWielki problem się zapytać - panowie na stacjach uwielbiają pomagać w takich sytuacjach.
OdpowiedzJeśli chodzi o te nowe oznaczenia co to według Unii mają być bardziej przejrzyste, to w sumie bym się nie dziwił, pewnie samemu stanę kiedyś przed dystrybutorem próbując rozszyfrować te kwadraty z zapisami literowymi.
Odpowiedz@tomangelo2: Unia jak zwykle wszystko ulepsza :) Zasada jest prosta. Benzyna - kółko, diesel - kwadrat, gaz - rąb. Oznaczenia w środku określają rodzaj mieszanki. Gazy: - H2 (wodór) - CNG (lotny gaz ziemny) - LPG (ciekły gaz rafinacyjny / propan-butan) - LNG (ciekły gaz ziemny) Olej napędowy: - BN (np B5, B7, B10) - olej napędowy z dodatkiem N% bokomponentów (kolejno 5%, 7%, 10%) - XTL - syntetyczny, nierafinacyjny olej napędowy z dodatkami (np z węgla, biomasy czy gazu ziemnego, jest na to popyt w Australii, która chce się uniezależnić od ropy korzystając ze swoich ogromnych złóż węgla) Benzyna: - EN (E5, E10, E85) - benzyna z dodatkiem N% etanolu Ogólnie pomysł jest dobry i popieram. Oby stacje się nie opierały tylko na tym i jednak dalej oznaczały wszystko kolorami i etykietkami, wtedy będzie jeszcze lepiej. Z jednej strony łatwo zlokalizować odpowiednie paliwo i trudniej o pomyłkę, z drugiej strony zainteresowani będą wiedzieć, co leją do baku. Teraz często brakuje informacji o tym, ile jest dodatków w paliwie. Jak łatwo się domyślić, oznaczenia informują o dodatkach, a nie samym paliwie. Paliwo oznaczone jest kształtem znaczka. B - Biokomponenty (stosowane w olejach napędowych) E - Etanol (stosowany w benzynie)
Odpowiedz@ZONTAR: rąb, powiadasz...?
Odpowiedz