Serio ktoś machnął mem na temat mojej macochy?
Sytuacja z dziś(no scam).
Jedziemy na cementarz. Trzeba zajechać cpn. No to ona skręca, wjeżdża na chodnik(wjazd na stację) i ustawia się za samochodem, który z 3 dostępnym dystrybutorów wziął ten najbliżej wjazdu(to ważne bo to kolejna kwestia). A więc czekamy, aż przyjdzie typiarz i odjedzie. A w międzyczasie za nami zjechał ktoś inny. Wysiada taki staruszek na oko 70 lat. Pochodzi do nas od strony kierowcy i pokazuje mojej macosze by opuściła szybę. I bardzo kulturalnie mówi jej, że jak chce skręcić to powinna to zasygnalizować ZANIM skręca, a nie w trakcie bo prawie jej w dupę wjechał. I poszedł.
Jak już odjechał to jej reakcje to oczywiście "Zgrzybiały chvj pyerdolony będzie się wymądrzał." I w tym momencie zwraca jej uwagę siedzący obok mój ojciec(bardzo dobry kierowca w wieloletnim stażem), że ten facet miał rację. A ona może w ten sposób spowodować wypadek. A ona na to, że "zawsze tak robię i jakoś nic się nie dzieje. TO ZNACZY POZA TYM JEDNYM, ale facet musiał mi wypłacić odszkodowanie". I tu kolejna ważna kwestia. Samochód jej został wtedy tak uszkodzony(zamek centralny), że nie nadawał się do jazdy(bo nie dało się go zamknąć, a to xsara picasso i ona nie ma manualnych zamków). Zanim w ogóle z pomocą prywatnego prawnika wymusiliśmy odszkodowanie minęły chyba 3 miesiące. I potem kolejny miesiąc trwała naprawa. A tym czasie(tego miesiąca) dali nam zastępcze auto, które kazali nam oddać po 1 dniu bo inaczej będą naliczać dodatkowe opłaty.
I to jest część pierwsza. I myślicie pewnie no ma baba nasrane i pewnie raz na jakiś czas coś jej odwali. Nie. Mija 2 minuty tłumaczenia jej, że nie ma racji. Przychodzi typ z samochodu przed nami. Odjeżdża. Ojciec od razu wypala "podjedź do ostatniego dystrybutora, żeby inni za nami też nie musieli tak stać jak my". A ona podjechała do pierwszego i stwierdziła, że jak tamten facet tak stanął to ona też może. Nie uwzględniają w ogóle możliwości, że osoby będące przed nim mogły odjechać gdy ten już stał. A nawet jeśli nie to zrobiła to z czystej złośliwości wobec obcych ludzi.
A potem przez następne kilka godzin cała gama takich zachowań. Np na skrzyżowaniu T z wysepką narysowaną na środku... a zresztą dodam rysunki poglądowe jak ktoś jest ciekaw co potrafi robić człowiek, którego myślenie logiczne nie jest wrodzoną cechą.
https://drive.google.com/file/d/18brMMU2cYQYKXkK0_pY8EV6G4iktso5V/view?usp=sharing
Ten moment gdy stulejce uda się przesmyknąć na mistrzów...
Odpowiedz@Ellena: A więc bycie stuleją to nie tylko domena facetów. No popatrz.
Odpowiedz@Ellena: ojej, bo jak ktoś mówi prawdę na temat kobiet zamiast siedzieć grzecznie pod pantoflem i wychwalać je pod niebiosa to musi byc stulejarz xd
OdpowiedzSerio ktoś machnął mem na temat mojej macochy? Sytuacja z dziś(no scam). Jedziemy na cementarz. Trzeba zajechać cpn. No to ona skręca, wjeżdża na chodnik(wjazd na stację) i ustawia się za samochodem, który z 3 dostępnym dystrybutorów wziął ten najbliżej wjazdu(to ważne bo to kolejna kwestia). A więc czekamy, aż przyjdzie typiarz i odjedzie. A w międzyczasie za nami zjechał ktoś inny. Wysiada taki staruszek na oko 70 lat. Pochodzi do nas od strony kierowcy i pokazuje mojej macosze by opuściła szybę. I bardzo kulturalnie mówi jej, że jak chce skręcić to powinna to zasygnalizować ZANIM skręca, a nie w trakcie bo prawie jej w dupę wjechał. I poszedł. Jak już odjechał to jej reakcje to oczywiście "Zgrzybiały chvj pyerdolony będzie się wymądrzał." I w tym momencie zwraca jej uwagę siedzący obok mój ojciec(bardzo dobry kierowca w wieloletnim stażem), że ten facet miał rację. A ona może w ten sposób spowodować wypadek. A ona na to, że "zawsze tak robię i jakoś nic się nie dzieje. TO ZNACZY POZA TYM JEDNYM, ale facet musiał mi wypłacić odszkodowanie". I tu kolejna ważna kwestia. Samochód jej został wtedy tak uszkodzony(zamek centralny), że nie nadawał się do jazdy(bo nie dało się go zamknąć, a to xsara picasso i ona nie ma manualnych zamków). Zanim w ogóle z pomocą prywatnego prawnika wymusiliśmy odszkodowanie minęły chyba 3 miesiące. I potem kolejny miesiąc trwała naprawa. A tym czasie(tego miesiąca) dali nam zastępcze auto, które kazali nam oddać po 1 dniu bo inaczej będą naliczać dodatkowe opłaty. I to jest część pierwsza. I myślicie pewnie no ma baba nasrane i pewnie raz na jakiś czas coś jej odwali. Nie. Mija 2 minuty tłumaczenia jej, że nie ma racji. Przychodzi typ z samochodu przed nami. Odjeżdża. Ojciec od razu wypala "podjedź do ostatniego dystrybutora, żeby inni za nami też nie musieli tak stać jak my". A ona podjechała do pierwszego i stwierdziła, że jak tamten facet tak stanął to ona też może. Nie uwzględniają w ogóle możliwości, że osoby będące przed nim mogły odjechać gdy ten już stał. A nawet jeśli nie to zrobiła to z czystej złośliwości wobec obcych ludzi. A potem przez następne kilka godzin cała gama takich zachowań. Np na skrzyżowaniu T z wysepką narysowaną na środku... a zresztą dodam rysunki poglądowe jak ktoś jest ciekaw co potrafi robić człowiek, którego myślenie logiczne nie jest wrodzoną cechą. https://drive.google.com/file/d/18brMMU2cYQYKXkK0_pY8EV6G4iktso5V/view?usp=sharing
OdpowiedzTen drugi dialog bardziej przypomina antyszczepionkowca i osobę normalną, która się szczepi.
Odpowiedz