W sumie sporo racji. Dzisiaj młodzi ludzie to same magistry i inżyniery. Kto mi kolanko w klopie przepcha, kiedy moje pokolenie przerzuci się z kinder biovital na geriavit pharmaton? Mniemam, że wśród samych wykształconych, ambitnych ludzi, ciężko będzie znaleźć taniego hydraulika. Z drugiej strony, tym młodym, pięknym i bogatym ktoś będzie musiał wybudować te wille z basenami i czasem opony w ferrari wymienić. Przecież ważny pan docent nie będzie z cegłami biegał.
@pslodo: Tak naprawdę sporo osób nadal kończy szkoły zawodowe/techniczne. Część z nich mając fach w ręku wyjeżdża na zachód dla lepszej zapłaty (w ich miejsce przyjeżdżają do nas ze wschodu, a tu z fachem różnie bywa, ale z pewnością fachowcy też tam są). Część natomiast zostaje u nas i normalnie pracuje. Po prostu jak ktoś jest z wykształcenia budowlańcem, tokarzem, mechanikiem, kucharzem itp. to zwyczajnie się tym nie lansuje mówiąc o tym każdemu przy pierwszej rozmowie, ani nie trafia na "kfejki" w memach o KFC i Macu. Są też tacy, którzy najpierw zdobywają zawód a potem na studia idą. Nie pyknie z posadą menedżera to przynajmniej mogą robić coś innego niż przewracać frytki.
Swoją drogą jak się szuka pracy ze słowem "artist" w nazwie, to większość pozycji to "sandwich artist". Mała reszta to rysowanie lasek do kasynowych gier. :D
Ilustracja przedstawia ludzi, których bawią te komentarze.
OdpowiedzW sumie sporo racji. Dzisiaj młodzi ludzie to same magistry i inżyniery. Kto mi kolanko w klopie przepcha, kiedy moje pokolenie przerzuci się z kinder biovital na geriavit pharmaton? Mniemam, że wśród samych wykształconych, ambitnych ludzi, ciężko będzie znaleźć taniego hydraulika. Z drugiej strony, tym młodym, pięknym i bogatym ktoś będzie musiał wybudować te wille z basenami i czasem opony w ferrari wymienić. Przecież ważny pan docent nie będzie z cegłami biegał.
Odpowiedz@pslodo: Tak naprawdę sporo osób nadal kończy szkoły zawodowe/techniczne. Część z nich mając fach w ręku wyjeżdża na zachód dla lepszej zapłaty (w ich miejsce przyjeżdżają do nas ze wschodu, a tu z fachem różnie bywa, ale z pewnością fachowcy też tam są). Część natomiast zostaje u nas i normalnie pracuje. Po prostu jak ktoś jest z wykształcenia budowlańcem, tokarzem, mechanikiem, kucharzem itp. to zwyczajnie się tym nie lansuje mówiąc o tym każdemu przy pierwszej rozmowie, ani nie trafia na "kfejki" w memach o KFC i Macu. Są też tacy, którzy najpierw zdobywają zawód a potem na studia idą. Nie pyknie z posadą menedżera to przynajmniej mogą robić coś innego niż przewracać frytki.
OdpowiedzSwoją drogą jak się szuka pracy ze słowem "artist" w nazwie, to większość pozycji to "sandwich artist". Mała reszta to rysowanie lasek do kasynowych gier. :D
OdpowiedzMoże ja jestem jakiś dziwny, ale mnie humaniści i ścisłowcy smakują tak samo :/
Odpowiedz