Polska nie może podjąć się roli ambasadora nad morzem Azorskim, ponieważ już aktualnie prowadzimy negocjacje w imieniu UE na morzu Fafikowym i Reksowym, w Zatoce Labradorskiej oraz asystujemy podczas konfliktu w Cieśninie Ratlerskiej.
Za takie afery należałoby go już dawno wyp****olić z roboty. A że płacimy na niego my wszyscy, to czy możliwe byłoby referendum w sprawie wyp****olenia Petru z roboty?
Po co, według UE, istnieją jakiekolwiek granice?
Odpowiedz@daro97: Przy całkach pomagają.
OdpowiedzPolska nie może podjąć się roli ambasadora nad morzem Azorskim, ponieważ już aktualnie prowadzimy negocjacje w imieniu UE na morzu Fafikowym i Reksowym, w Zatoce Labradorskiej oraz asystujemy podczas konfliktu w Cieśninie Ratlerskiej.
OdpowiedzDebil nawet jak ubierze garniak to dalej jest debilem
OdpowiedzZa takie afery należałoby go już dawno wyp****olić z roboty. A że płacimy na niego my wszyscy, to czy możliwe byłoby referendum w sprawie wyp****olenia Petru z roboty?
OdpowiedzPoczekajcie przeczytam jeszcze raz... Nie to nadal nie ma sensu.
OdpowiedzPetru, zwal to na autokorektę.
Odpowiedz