@cczeslaww: Nie jestem ekspertem od przepisów ani stolarki, ale z mojej wiedzy wynika, że materiały meblowe, czyli drewno lakierowane, malowane oraz płyty ze sklejki (sprasowane wióry/trociny/inne łączone klejem i oklejone okleiną), nie mogą być palone bo to zawsze drewno z domieszkami sztucznych tworzyw. Tak samo jak nie można palić kartoników po mleku, bo chociaż głównym składnikiem jest tektura i niepalna folia aluminiowa (zostaje w popiele), od środka i na zewnątrz znajduje się warstwa przezroczystej plastikowej folii, do tego sporo kartoników ma korek z plastiku.
@Trokopotaka: Może zamiast dochodzenia jaki skład mają te meble, w jaki sposób je pali i czym się zajmuje w domu lepiej będzie po prostu sprawdzić skład spalin z komina i określić, czy smrodzi, czy nie? Chociaż fakt, nie wolno palić żadnymi śmieciami, nawet w pełni drewnianymi meblami, bo omija się podatki od paliw.
Podobnie wygląda kwestia wykorzystania zużytego oleju spożywczego, czy nawet technicznego. Jest kilka krajów z Europie, które dozwalają korzystanie z takich paliw na różnych zasadach. W UK przykładowo można wykorzystać ograniczoną ilość tego paliwa, od nadmiaru należy odprowadzić podatek drogowy (który jest zwykle zawarty w cenie paliw). Jakiś inny kraj (Dania czy tam Holandia) dopuszcza wykorzystanie pod warunkiem, że takie paliwo zostanie zgłoszone i odpodatkowane. Kupiłeś stary olej spożywczy po 20 gr za litr. Filtrujesz to odpowiednio i zliczasz ilość, która nadaje się do użycia. Zgłaszasz, płacisz podatek, dostajesz papierek o legalności tego paliwa i możesz lać do baku.
Większość krajów jednak kategorycznie zabrania wykorzystania tych paliw. Teoretycznie powodem są emisje, które są koło 10% wyższe w stosunku do zwykłego oleju napędowego. Nikt jednak nie uwzględnia faktu, że to paliwo jest praktycznie darmowe, gotowe, jest już na rynku i się je utylizuje. Zamiast wydawać pieniądze i produkować więcej emisji na utylizacji tych starych olei i produkcji nowych (od wydobycia przez rafinację aż po dystrybucję) wystarczy pozwolić na to, aby ludzie tankowali sobie taki stary olej spożywczy.
Co najlepsze, taki olej w starszych kontrukcjach (również w takim TDI, jakich u nas pełno) dobrze przefiltrowany zapewnia takie same osiągi. Spalanie jest nieco niższe ze względu na wartość energetyczną oleju spożywczego, stąd też podniesione emisje w stosunku do zwykłego diesla. Normalnie do używania tego oleju trzeba wykonać jedną z dwóch modyfikacji. Albo przełącznik i dodatkowy zbiornik takiego paliwa aby odpalać i rozgrzewać silnik na oleju napędowym i przełączać się na olej z utylizacji gdy silnik już ma wyższą temperaturę, albo wymienia się pompę paliwa. Nie jestem pewien, czy układ wtryskowy wymaga jakiejkolwiek ingerencji. W ciepłych regional lub jeżdżąc tylko w trakcie ciepłego okresu można lać go jak leci bez potrzeby zmieniania czegokolwiek.
https://www.youtube.com/watch?v=WNJH1rikujI
@ZONTAR: musisz miec podgrzewacz do paliwa w baku i w filtrze wtedy na rzepakowym nawet niskiej jakosci hula diesel az milo. Ale to w zimie bo sie z oleju roslinnego "smalec" robi
@bike_power: Podejrzewam, że da się to jakoś ominąć różnymi domieszkami. Ostatecznie z normalnego oleju napędowego też wytrąca się parafina zatykająca układ paliwowy, ale na zimę obowiązkowo dodaje się dodatki obniżające temperaturę wytrącania parafiny. Chociaż faktycznie lepiej by było po prostu dorzucić podgrzewacz filtra.
Oczywiście też wkradł mi się błąd, spalanie takiego oleju jest nieco większe.
@ZONTAR: no chemia da sie wszystko. Wystarczy do takiego oleju denaturatu dolac i juz niepowinien tezniec ale jak tak by kazdy kombinowal to by cene paliwa na stacji osiagnal wiec bez sensu
@bike_power: Depresatory do diesla są tanie i dosyć wydajne. Sam kupiłem buteleczkę lata temu gdy nie używałem długo samochodu i zima go zastała z letnim paliwem. Zużyłem go w całości dopiero przy ciężarówce, która też czekała na naprawę z wielkim zbiornikiem letniego paliwa zalanym pod korek.
Ciekawe czy opowiesc prawdziwa bo czesto widywalem w bieruniu jak gosciu do insygni kartony pakowal:)
Odpowiedz"biedny, emerytowany górnik" - to jakiś oksymoron.
OdpowiedzKto w tej opowieści jest cebulak? Wydaje mi się, że bardziej od smogu boli insignia...
Odpowiedz@gwiazdadziunia: Wujka należy tępić za palenie śmieciami bezwzględnie, jak każdego palącego śmieciami, i nie ma co do tego żadnych wątpliwości
OdpowiedzTępić szkodników do skutku.
OdpowiedzAle moment. Jeśli meble są w 100% z drewna, to w czym problem? A jeśli nie, to może oddziela niedrewniane części i ich nie spala?
Odpowiedz@cczeslaww: Nie jestem ekspertem od przepisów ani stolarki, ale z mojej wiedzy wynika, że materiały meblowe, czyli drewno lakierowane, malowane oraz płyty ze sklejki (sprasowane wióry/trociny/inne łączone klejem i oklejone okleiną), nie mogą być palone bo to zawsze drewno z domieszkami sztucznych tworzyw. Tak samo jak nie można palić kartoników po mleku, bo chociaż głównym składnikiem jest tektura i niepalna folia aluminiowa (zostaje w popiele), od środka i na zewnątrz znajduje się warstwa przezroczystej plastikowej folii, do tego sporo kartoników ma korek z plastiku.
Odpowiedz@Trokopotaka: Może zamiast dochodzenia jaki skład mają te meble, w jaki sposób je pali i czym się zajmuje w domu lepiej będzie po prostu sprawdzić skład spalin z komina i określić, czy smrodzi, czy nie? Chociaż fakt, nie wolno palić żadnymi śmieciami, nawet w pełni drewnianymi meblami, bo omija się podatki od paliw. Podobnie wygląda kwestia wykorzystania zużytego oleju spożywczego, czy nawet technicznego. Jest kilka krajów z Europie, które dozwalają korzystanie z takich paliw na różnych zasadach. W UK przykładowo można wykorzystać ograniczoną ilość tego paliwa, od nadmiaru należy odprowadzić podatek drogowy (który jest zwykle zawarty w cenie paliw). Jakiś inny kraj (Dania czy tam Holandia) dopuszcza wykorzystanie pod warunkiem, że takie paliwo zostanie zgłoszone i odpodatkowane. Kupiłeś stary olej spożywczy po 20 gr za litr. Filtrujesz to odpowiednio i zliczasz ilość, która nadaje się do użycia. Zgłaszasz, płacisz podatek, dostajesz papierek o legalności tego paliwa i możesz lać do baku. Większość krajów jednak kategorycznie zabrania wykorzystania tych paliw. Teoretycznie powodem są emisje, które są koło 10% wyższe w stosunku do zwykłego oleju napędowego. Nikt jednak nie uwzględnia faktu, że to paliwo jest praktycznie darmowe, gotowe, jest już na rynku i się je utylizuje. Zamiast wydawać pieniądze i produkować więcej emisji na utylizacji tych starych olei i produkcji nowych (od wydobycia przez rafinację aż po dystrybucję) wystarczy pozwolić na to, aby ludzie tankowali sobie taki stary olej spożywczy. Co najlepsze, taki olej w starszych kontrukcjach (również w takim TDI, jakich u nas pełno) dobrze przefiltrowany zapewnia takie same osiągi. Spalanie jest nieco niższe ze względu na wartość energetyczną oleju spożywczego, stąd też podniesione emisje w stosunku do zwykłego diesla. Normalnie do używania tego oleju trzeba wykonać jedną z dwóch modyfikacji. Albo przełącznik i dodatkowy zbiornik takiego paliwa aby odpalać i rozgrzewać silnik na oleju napędowym i przełączać się na olej z utylizacji gdy silnik już ma wyższą temperaturę, albo wymienia się pompę paliwa. Nie jestem pewien, czy układ wtryskowy wymaga jakiejkolwiek ingerencji. W ciepłych regional lub jeżdżąc tylko w trakcie ciepłego okresu można lać go jak leci bez potrzeby zmieniania czegokolwiek. https://www.youtube.com/watch?v=WNJH1rikujI
Odpowiedz@ZONTAR: musisz miec podgrzewacz do paliwa w baku i w filtrze wtedy na rzepakowym nawet niskiej jakosci hula diesel az milo. Ale to w zimie bo sie z oleju roslinnego "smalec" robi
Odpowiedz@bike_power: Podejrzewam, że da się to jakoś ominąć różnymi domieszkami. Ostatecznie z normalnego oleju napędowego też wytrąca się parafina zatykająca układ paliwowy, ale na zimę obowiązkowo dodaje się dodatki obniżające temperaturę wytrącania parafiny. Chociaż faktycznie lepiej by było po prostu dorzucić podgrzewacz filtra. Oczywiście też wkradł mi się błąd, spalanie takiego oleju jest nieco większe.
Odpowiedz@ZONTAR: no chemia da sie wszystko. Wystarczy do takiego oleju denaturatu dolac i juz niepowinien tezniec ale jak tak by kazdy kombinowal to by cene paliwa na stacji osiagnal wiec bez sensu
Odpowiedz@bike_power: Depresatory do diesla są tanie i dosyć wydajne. Sam kupiłem buteleczkę lata temu gdy nie używałem długo samochodu i zima go zastała z letnim paliwem. Zużyłem go w całości dopiero przy ciężarówce, która też czekała na naprawę z wielkim zbiornikiem letniego paliwa zalanym pod korek.
Odpowiedz@ZONTAR: szczerze mowiac raz w zyciu diesla mialem i diesla juz nigdy nie kupie.
Odpowiedz@bike_power: Ja mam tylko diesle od 8 lat i sobie chwalę. Więcej do benzyny nie wracam, przynajmniej nie do R4.
Odpowiedz"Wczoraj" a nie "w dniu wczorajszym", bulwa mać!
OdpowiedzMoze Insignie tez znalazl na smietniku
Odpowiedz@Frogy0: dostał od bezdomnego...
OdpowiedzNie wiedziałem, że Insignia to wyznacznik bogactwa... Poza tym co jak co, ale emerytowany górnik z głodu nie umrze.
OdpowiedzJezdzic insignia no qrwa, bo Opel to wyznacznik czegokolwiek. Kijem bym nie ruszyl szajsu.
Odpowiedz