Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zatrudnię pracownika...

by Wojciik
Dodaj nowy komentarz
avatar cassper
5 9

No i co w tym takiego co by zasługiwało na główną? Może poza niewiedzą admina... Od 2017 roku w Polsce legalny jest handel produktami z konopi o zawartości THC poniżej 0,2%. Oznacza to że odmiany typu CBD zawierające poniżej 0,2% THC, natomiast CBD >5% można legalnie sprzedawać oraz (na zezwolenie gminy) uprawiać. W przeciągu najbliższych miesięcy powinny powstać również plantacje normalnej maryśki o dużej zawartości THC do licencjonowanej sprzedaży na receptę w aptekach. Na razie tylko jedna kanadyjska firma importuje mj do polski ale w przyszłości mają powstać lokalne plantacje, może to jedna z pierwszych. Chociaż raczej jest to plantacja odmian CBD - bez efektu psychoaktywnego za to świetnie działające jako lek na wszelkie bóle, stany zapalne, nadciśnienie, jaskrę czy spastyczność mięśni. CBD jest bardzo skuteczne w leczeniu ale do niektórych chorób(jak stwardnienie rozsiane oraz inne neurologiczne) samo CBD nie wystarcza i potrzebne jest THC, dlatego na odmiany o wyższej zawartości THC tez jest zapotrzebowanie choć na razie brak Polskich upraw. Dla niedowiarków w skuteczność radzę poczytać o systemie endokanabinolowym w organizmie człowieka. Biznes jak każdy inny a w zasadzie rolnictwo bo według naszego prawa producent(rolnik) nie może sam sprzedać swoich produktów detalicznie tylko musi wszystko przekazać licencjonowanemu hurtownikowi, który potem prowadzi sprzedaż klientom detalicznym i dalszym dystrybutorom. To wszystko jest legalne(choć obostrzone przepisami) i takich plantacji będzie w kraju coraz więcej. I tak jesteśmy spóźnieni o kilka lat za Europą zachodnią gdzie takie plantacje działają już od co najmniej 5 lat(Niemcy, Francja, Włochy, UK, Hiszpania - choć tutaj i normalną można uprawiać w "klubach"). Do kanady czy USA nam jeszcze bardzo daleko ale i u nas są powolne postępy w kierunku legalizacji. Zanim to jednak nastanie ludzie muszą zrozumieć i pogodzić się z faktem że konopie to bardzo wszechstronna roślina i poza trawką do palenia można z niej wytworzyć setki pożytecznych produktów ale do tego potrzeba zmiany prawa i wyciągnięcia konopi z listy narkotyków a przeniesienie na listę produktów akcyzowych jak alkohol czy tytoń. Aktualne prawo wiąże ręce nie tylko przedsiębiorcą chcącym wejść w rynek konopny ale również ośrodkom naukowym chcącym badać te rośliny i odkrywać nowe zastosowania

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2018 o 15:26

avatar lee32147
1 3

@cassper: Jest wspomniane tylko o konopiach, a nie o jego konkretnym gatunku. Zarówno konopie siewne, jak i dzikie mogą leczyć wymienione powyżej choroby, bo zawierają THC, ale w dużo mniejszych ilościach (występujące poniżej 0,2% wspomnianych przez Ciebie) niż konopie indyjskie (wspomniana przez Ciebie marihuana), a w dodatku można je wykorzystywać też w innych celach, jak włókiennictwo. Ale jednak pewnej grupie ludzi dążącej do legalizacji marihuany chodzi tylko o konopie indyjskie, bo po niej "jest fajnie", a pomijają fakt istnienia pozostałych gatunków konopi (chociaż wtedy też zostałyby zalegalizowane, co jest bez sensu, bo już są legalne).

Odpowiedz
avatar cassper
1 3

@lee32147: Co jest legalne bo na pewno nie swobodna uprawa konopi. Owszem, można uprawiać włókniste ale trzeba mieć zezwolenie z gminy i liczyć się z częstymi "kontrolami" policji więc do normalności jest bardzo daleko. Co do reszty to się zwyczajnie nie znasz. Odmiany CBD są to odmiany konopi indyjskich, odpowiednio krzyżowane żeby uzyskać niski potencjał psychoaktywny natomiast bardzo wysoki potencjał produkcji kanabidiolu(CBD) i kilku innych nie psychoaktywnych, za to leczniczych związków z grupy kanabinoli. Konopie siewne nie wytwarzają odpowiednich proporcji ani ilości kanabinoli, zwłaszcza kanabidiolu żeby można je stosować do produkcji wysokiej jakości leków. Do tego jest potrzebna konopia indyjska, jednak nie musi ona zawierać dużo thc bo współcześnie dostępne odmiany mają bardzo niskie thc przy bardzo wysokim cbd. Cały czas mówimy tu o zastosowaniu medycznym. Jeśli zaś chodzi o zastosowanie rekreacyjne i "zwolenników" legalizacji to oczywiście że nim jestem i to od lat, nie tylko zwolennikiem ale i aktywistą, kiedyś musi w tym kraju być normalnie. Mamy najbardziej restrykcyjne prawo w europie odnośnie marihuany i jesteśmy jedynym państwem w europie gdzie za posiadanie niewielkich ilości trawki na własny użytek można iść siedzieć. jednocześnie przodujemy w europie pod względem konsumpcji wypalając(w przeliczeniu na głowę) więcej niż holendzy czy portugalczycy którzy mają zioło legalne. Wszystkich nie uda się zamknąć a nawet gdyby się udało to po co - szkoda pieniędzy podatników na trzymanie więzień pełnych zjarańców, lepiej na nich zarobić wprowadzając legalny i opodatkowany obrót. Jeśli uważasz że aktualne prawo narkotykowe w Polsce jest dobre to porozmawiaj choćby z jakimkolwiek terapeutą monaru, każdy ci powie że to prawo nie działa i szkodzi zamiast chronić ludzi od uzależnień. Nawet Marek Kotański był zwolennikiem legalizacji i jedyni którym zależy na utrzymanie aktualnej sytuacji to właśnie dilerzy i skorumpowani gliniarze bo jak zalegalizują to stracą dochody

Odpowiedz
avatar yabol428
-1 3

Ochroniarz, który posiada podstawową wiedzę na temat uprawy konopii, wie że jest to nielegalne i się tej pracy nie podejmie.

Odpowiedz
avatar cassper
-1 3

@yabol428: kolejny co się wypowiada a pojęcia nie ma. Uprawa konpii o niskiej zawartości thc jest od 2017 roku legalna i wymaga jedynie zezwolenia z gminy. Ochroniarz jak najbardziej jest przy takiej plantacji potrzebny bo ludzie będą kraść topki bez względu na to czy "kopią czy nie". poniżej 0,2%thc można legalnie uprawiać i to zapewne jedna z takich upraw

Odpowiedz
Udostępnij