Ja jestem właśnie z taką, z 1 zdjęcia i jak jej się zapytam: "a co jest nie tak"? to ona powie, że "poduszki psują całą kompozycję pomieszczenia" i pójdzie i je ułoży tak, żeby były "równe".
Z kolei moja "była" (to był jeden z głównych powodów) miała w mieszkaniu zawsze takie coś jak na 2gim zdjęciu i ja wtedy pytałem: "co Ty posprzątałaś?" a ona mówi: "umyłam talerze/kubki bo te sprzed tygodnia już lekko pleśnią zalatywały, ze 2h zmywałam! Ale wiesz sprzątać tak dokładnie to mi się nie chce, ale nie chce być chora - wiesz BHP i te sprawy..."
Ja mieszkam z taką, o której mówi opis pierwszego zdjęcia.
OdpowiedzJa jestem właśnie z taką, z 1 zdjęcia i jak jej się zapytam: "a co jest nie tak"? to ona powie, że "poduszki psują całą kompozycję pomieszczenia" i pójdzie i je ułoży tak, żeby były "równe". Z kolei moja "była" (to był jeden z głównych powodów) miała w mieszkaniu zawsze takie coś jak na 2gim zdjęciu i ja wtedy pytałem: "co Ty posprzątałaś?" a ona mówi: "umyłam talerze/kubki bo te sprzed tygodnia już lekko pleśnią zalatywały, ze 2h zmywałam! Ale wiesz sprzątać tak dokładnie to mi się nie chce, ale nie chce być chora - wiesz BHP i te sprawy..."
Odpowiedz