Miałem kiedyś niejako pomysł. Własnoręcznie zbudowany kamper. Dwa zbiorniki na wodę (czysta i szara), do tego zbiornik na "nawóz". Akurat tego ostatniego nie da się nigdzie podłączyć, ale szarą wodę już bez problemu. Wpinasz pompkę, montujesz jakiś dodatkowy spryskiwacz i heja :v
E tam, zerwać z tradycją? Niedopuszczalne...
OdpowiedzMiałem kiedyś niejako pomysł. Własnoręcznie zbudowany kamper. Dwa zbiorniki na wodę (czysta i szara), do tego zbiornik na "nawóz". Akurat tego ostatniego nie da się nigdzie podłączyć, ale szarą wodę już bez problemu. Wpinasz pompkę, montujesz jakiś dodatkowy spryskiwacz i heja :v
OdpowiedzMój znajomy motorniczy kiedyś podczas kursu miał oberwany wężyk spryskiwacza i strzelał w samochody, kiedy zatarasowały mu przejazd.
Odpowiedz