@ikiiki614: Podobno ból psychiczny potrafi być o wiele gorszy od fizycznego, do tego stopnia, że niektórzy próbują go tłumić zadając sobie właśnie ból fizyczny.
@ikiiki614: Nie wiem dlaczego minusy dostaje. Czy ja napisałem, że ból fizyczny jest gorszy od psychicznego lub na odwrót? Porównanie tych dwóch jest bezsensowne.
@Arara: Przede wszystkim środki na ból fizyczny istnieją od dawna. Na mniejszy ból są środki bez efektów ubocznych, na większe urazy czasem trzeba znieczulić i nie da się korzystać, ale przynajmniej nie boli i jest czas na leczenie.
Ból psychiczny nie ma miejsca, które da się znieczulić. Poza rzadszymi przypadkami depresji spowodowanej chorobami (terapia hormonalna czy wycięcie guza) jedynym środkiem "przeciwbólowym" są psychotropy hamujące, które zwyczajnie upośledzają działanie organizmu do takiego stopnia, że przestaje odbierać uczucia. Nie da się sprawić, że ktoś będzie się czuł szczęśliwy i smutki odejdą. Można najwyżej sprawić, że uczucia odejdą i tak się często robi. Na zaawansowanym etapie depresji człowiek nie jest w stanie wziąć się w garść choćby nawet wiedział co ma robić. Problemy hormonalne tak niszczą, że proste czynności stają się problemem, a zmiana trybu życia jest niewykonalna. Podaje się leki, które upośledzają uczucia. Nie będzie szczęśliwy, ale nie będzie smutny, żadnych uczuć, zwykła wegetacja. Przy czym wtedy możesz podejmować różne działania i nie martwisz się nimi, nie boisz się ataku paniki czy innych negatywnych efektów własnego organizmu. Taki "lek na ból" nawet w lekkiej postaci zmienia mocno człowieka.
@banan113: Masz na myśli pozbyć się wszystkich swoich problemów przenosząc je na innych? Spowodować kilkugodzinne opóźnienia dla kilkuset ludzi z różnych pociągów, spowodować traumę u osób odkrywających ciało? Czy masz raczej na myśli tych desperatów o południowych rysach, co szukają związków poza światem materialnym zabijając winnych (o heteryzm) cywilów i roznoszą swoje resztki na wszelkie otaczające ich powierzchnie?
Rozumiem też, że jesteś zwolennikiem tej romantycznej męskiej książki o cierpieniach młodego Wertera, który wybrał "męstwo" pod koniec?
@FrozenMind: werter byl ciota ktora pol zycia uzalala sie nad soba, a na koncu nawet zabic sie nie potrafil.
A wysadzic sie fajna sprawa, gdybym przegral i musial umrzec to chyba by byla najfajniejsza smierc :D
@zerco Czyli idąc twoim, jakże mądrym, tokiem rozumowania, wszystko powinniśmy nazywać migreną i leczyć witaminą c, albo długimi spacerkami? Gratuluję też amebom, które dały za tego posta plusa. Pewnie szczepionki też są dla was be?
@zerco: Depresja to choroba i jedną z przyczyn jej wystąpienia może być produkowanie przez organizm pewnych hormonów albo neuroprzekaźników w niedostatecznej ilości. W takim przypadku wymagane jest podawanie leków, dzięki którym ich poziom wróci do normy. BTW. inne choroby lub zaburzenia, które zapewne uznałbyś za widzimisie lekarzy też istnieją np. brak umiejętności czytania może być spowodowany problemami z jednym z ośrodków mózgu itp.
Bardzo dobra analogia:
Oczywiście że depresja istnieje - tak samo ja istnieje radośc i smutek, jeżeli komuś zdechnie pies, albo rzuci go dziewczyna to jest smutny - i to nawet przez dłuższy czas.. problem jest raczej z reakcją na ten smutek - bo to trochę tak jakby lekarze leczyli złamanie nogi podaniem środków przeciwbólowych - i problem rozwiązany bo przecież pacjent nie zgłasza problemów, bo pacjenta nie boli...
Jeżeli kogoś boli noga i za ch**ja nie wiadomo dlaczego, albo za ch**ja nie da się pomóc to wtedy środki przeciwbólowe mają sens... ale jeżeli ktoś ma depresje bo jest brzydki, śmierdzi i nie chcą go kobiety, a lekarz zamiast mu powiedzieć żeby się umył i zapisał na siłkę przepisuje "uspokajacze" żeby byłjeszcze brzydszy jeszcze bardziej smierdzący ale przynajmniej się nie przejmował.. to to jest zbrodnia przeciwko ludzkości - zbrodnia która dokonuje się codziennie bo przynosi ogromne zyski.. (oczywiście przypadek skrajny, ale 98% aktualnie diagnozowanych (i leczonych psychotropami) depresjii to nie są prawdziwe depresje tylko obniżony nastrój spowodowany czynnikami zewnętrznymi - zupełnie odwracalny... oczywiście do czasu zaaplikowania psychtropów - bo antydepresanty mają to do siebie że jak je zaczniesz brać i odstawisz to wtedy faktycznie MASZ DEPRESJE taką immanentną depresję spowodowanązaburzeniami hormonalnymi której nic nie jest w stanie powstrzymać, niezaleznie od tego czy zmarło ci dziecko czy wygrales w lotka i tak masz zejście po odstawieniu narkotyku jakim są psychotropy - taka depresja już jak najbardziej istnieje - ale w 99,99% jest WYWOŁANA przez lekarzy i leki
@zpiesciamudotwarzy: Tę przyczynę niestety każdy musi zdiagnozować sam u siebie, ewentualnie z pomocą psychologa - nie bać się iść - i naprawiać to u podstaw, być może również z pomocą terapeuty, a nie z pomocą psychotropów.
Spiski nie istnieją. To nic innego jak chore wymysły Leppera, które wymyśla tylko po to by ludzie zwrócili na niego uwagę. Słyszałem już 12 razy że CIA do polski transportuje talibów ale samemu nikt nigdy uwagi na to nie zwracał, przeszło po chwili wyśmiewania i wyszydzenia. Mam silne państwo nie-teoretyczne które nie dopuściło by się do takich rzeczy, a ponieważ my wszyscy ludzie mamy podobne państwa to nikt mi nie wmówi że za byle tortury talibów na terenie polski CIA płaci miliony złotych w azbeście. Najlepiej położyć się i stwierdzić że istnieją spiski, śmiać się z każdego kto powie coś kontrowersyjnego i niech mnie zasiłek 3000+ płaco!
Z d**y porównanie ból fizyczny do psychicznego...
Odpowiedz@ikiiki614: Podobno ból psychiczny potrafi być o wiele gorszy od fizycznego, do tego stopnia, że niektórzy próbują go tłumić zadając sobie właśnie ból fizyczny.
Odpowiedz@ikiiki614: Nie wiem dlaczego minusy dostaje. Czy ja napisałem, że ból fizyczny jest gorszy od psychicznego lub na odwrót? Porównanie tych dwóch jest bezsensowne.
Odpowiedz@Arara: Przede wszystkim środki na ból fizyczny istnieją od dawna. Na mniejszy ból są środki bez efektów ubocznych, na większe urazy czasem trzeba znieczulić i nie da się korzystać, ale przynajmniej nie boli i jest czas na leczenie. Ból psychiczny nie ma miejsca, które da się znieczulić. Poza rzadszymi przypadkami depresji spowodowanej chorobami (terapia hormonalna czy wycięcie guza) jedynym środkiem "przeciwbólowym" są psychotropy hamujące, które zwyczajnie upośledzają działanie organizmu do takiego stopnia, że przestaje odbierać uczucia. Nie da się sprawić, że ktoś będzie się czuł szczęśliwy i smutki odejdą. Można najwyżej sprawić, że uczucia odejdą i tak się często robi. Na zaawansowanym etapie depresji człowiek nie jest w stanie wziąć się w garść choćby nawet wiedział co ma robić. Problemy hormonalne tak niszczą, że proste czynności stają się problemem, a zmiana trybu życia jest niewykonalna. Podaje się leki, które upośledzają uczucia. Nie będzie szczęśliwy, ale nie będzie smutny, żadnych uczuć, zwykła wegetacja. Przy czym wtedy możesz podejmować różne działania i nie martwisz się nimi, nie boisz się ataku paniki czy innych negatywnych efektów własnego organizmu. Taki "lek na ból" nawet w lekkiej postaci zmienia mocno człowieka.
Odpowiedz@ikiiki614: Poważnie? Przecież ból fizyczny można pokonać, to łatwe, każdy tak może: https://www.youtube.com/watch?v=1Af1qKcTnp8
OdpowiedzDepresja nie istnieje, a samobójcy to p... Prawdziwy mężczyzna nie zwierza się ze swoich problemów. A potem... http://szychtawdanych.pl/wp-content/uploads/2016/10/mapa_samobojstwa_ratio.jpg
Odpowiedz@FrozenMind: juz chyba lepiej umrzec jako mezczyzna niz zyc jako ciota
Odpowiedz@banan113: Masz na myśli pozbyć się wszystkich swoich problemów przenosząc je na innych? Spowodować kilkugodzinne opóźnienia dla kilkuset ludzi z różnych pociągów, spowodować traumę u osób odkrywających ciało? Czy masz raczej na myśli tych desperatów o południowych rysach, co szukają związków poza światem materialnym zabijając winnych (o heteryzm) cywilów i roznoszą swoje resztki na wszelkie otaczające ich powierzchnie? Rozumiem też, że jesteś zwolennikiem tej romantycznej męskiej książki o cierpieniach młodego Wertera, który wybrał "męstwo" pod koniec?
Odpowiedz@FrozenMind: werter byl ciota ktora pol zycia uzalala sie nad soba, a na koncu nawet zabic sie nie potrafil. A wysadzic sie fajna sprawa, gdybym przegral i musial umrzec to chyba by byla najfajniejsza smierc :D
OdpowiedzTeraz wszystko ma nazwę choroby. Od brzydkiego pisania po zwykłą głupote.
Odpowiedz@zerco Czyli idąc twoim, jakże mądrym, tokiem rozumowania, wszystko powinniśmy nazywać migreną i leczyć witaminą c, albo długimi spacerkami? Gratuluję też amebom, które dały za tego posta plusa. Pewnie szczepionki też są dla was be?
Odpowiedz@Malikkun: Mi chodziło o to by kuźwa nie przesadzać jak to zrobiono na przykład z poprawnością polityczną.
Odpowiedz@zerco: Depresja to choroba i jedną z przyczyn jej wystąpienia może być produkowanie przez organizm pewnych hormonów albo neuroprzekaźników w niedostatecznej ilości. W takim przypadku wymagane jest podawanie leków, dzięki którym ich poziom wróci do normy. BTW. inne choroby lub zaburzenia, które zapewne uznałbyś za widzimisie lekarzy też istnieją np. brak umiejętności czytania może być spowodowany problemami z jednym z ośrodków mózgu itp.
OdpowiedzSwoją drogą często skręcenie jest gorsze niż złamanie, zwłaszcza te wyższego stopnia, bo zerwane są ścięgna i uszkodzona torebka.
OdpowiedzBardzo dobra analogia: Oczywiście że depresja istnieje - tak samo ja istnieje radośc i smutek, jeżeli komuś zdechnie pies, albo rzuci go dziewczyna to jest smutny - i to nawet przez dłuższy czas.. problem jest raczej z reakcją na ten smutek - bo to trochę tak jakby lekarze leczyli złamanie nogi podaniem środków przeciwbólowych - i problem rozwiązany bo przecież pacjent nie zgłasza problemów, bo pacjenta nie boli... Jeżeli kogoś boli noga i za ch**ja nie wiadomo dlaczego, albo za ch**ja nie da się pomóc to wtedy środki przeciwbólowe mają sens... ale jeżeli ktoś ma depresje bo jest brzydki, śmierdzi i nie chcą go kobiety, a lekarz zamiast mu powiedzieć żeby się umył i zapisał na siłkę przepisuje "uspokajacze" żeby byłjeszcze brzydszy jeszcze bardziej smierdzący ale przynajmniej się nie przejmował.. to to jest zbrodnia przeciwko ludzkości - zbrodnia która dokonuje się codziennie bo przynosi ogromne zyski.. (oczywiście przypadek skrajny, ale 98% aktualnie diagnozowanych (i leczonych psychotropami) depresjii to nie są prawdziwe depresje tylko obniżony nastrój spowodowany czynnikami zewnętrznymi - zupełnie odwracalny... oczywiście do czasu zaaplikowania psychtropów - bo antydepresanty mają to do siebie że jak je zaczniesz brać i odstawisz to wtedy faktycznie MASZ DEPRESJE taką immanentną depresję spowodowanązaburzeniami hormonalnymi której nic nie jest w stanie powstrzymać, niezaleznie od tego czy zmarło ci dziecko czy wygrales w lotka i tak masz zejście po odstawieniu narkotyku jakim są psychotropy - taka depresja już jak najbardziej istnieje - ale w 99,99% jest WYWOŁANA przez lekarzy i leki
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Tę przyczynę niestety każdy musi zdiagnozować sam u siebie, ewentualnie z pomocą psychologa - nie bać się iść - i naprawiać to u podstaw, być może również z pomocą terapeuty, a nie z pomocą psychotropów.
OdpowiedzSpiski nie istnieją. To nic innego jak chore wymysły Leppera, które wymyśla tylko po to by ludzie zwrócili na niego uwagę. Słyszałem już 12 razy że CIA do polski transportuje talibów ale samemu nikt nigdy uwagi na to nie zwracał, przeszło po chwili wyśmiewania i wyszydzenia. Mam silne państwo nie-teoretyczne które nie dopuściło by się do takich rzeczy, a ponieważ my wszyscy ludzie mamy podobne państwa to nikt mi nie wmówi że za byle tortury talibów na terenie polski CIA płaci miliony złotych w azbeście. Najlepiej położyć się i stwierdzić że istnieją spiski, śmiać się z każdego kto powie coś kontrowersyjnego i niech mnie zasiłek 3000+ płaco!
Odpowiedz