Jest na to proste rozwiązanie. Masz u siebie ładny i zadbany dywanik, a ona wchodzi do gumowej wanny z błotem, które sama naniosła. Alternatywnie standardowa umowa, nie starasz się utrzymać porządku, to sama to czyścisz.
Po tym po prostu poznasz człowieka, czy potrafi uszanować czyjąś własność, zadbać o porządek, a nie robić syf na dzień dobry. Jak komuś to zwisa to pewnie sam jest brudnym knurem i jeździ jakąś zasyfioną starą taczką. Są jeszcze umysłowe ameby, które otrzepują zimowe buciska o progi auta... No gurwa jak można być tak ograniczonym pół mózgiem...
Co ona widzi w traktowaniu samochodu lepiej od niej to ja nie wiem.
Odpowiedz"Nieprawda, jak w ciebie wchodze, tez otrzepuje nogi z blota"
OdpowiedzA spróbuj tylko wejść w takich buciorach do mieszkania to zamorduje na miejscu
OdpowiedzJest na to proste rozwiązanie. Masz u siebie ładny i zadbany dywanik, a ona wchodzi do gumowej wanny z błotem, które sama naniosła. Alternatywnie standardowa umowa, nie starasz się utrzymać porządku, to sama to czyścisz.
OdpowiedzmONdraDZIDA a co jeśli robią tak teście? Albo walą drzwiami jakby zamykali starego tarpana?
OdpowiedzPo tym po prostu poznasz człowieka, czy potrafi uszanować czyjąś własność, zadbać o porządek, a nie robić syf na dzień dobry. Jak komuś to zwisa to pewnie sam jest brudnym knurem i jeździ jakąś zasyfioną starą taczką. Są jeszcze umysłowe ameby, które otrzepują zimowe buciska o progi auta... No gurwa jak można być tak ograniczonym pół mózgiem...
Odpowiedz