Biedna wiejska szkoła i nieoryginalne XP'eki jakoś pokracznie scrakowane. Ziomek tylko odpalił aktualizacje na windowsach w gimbazie, dalej systemy przełączały się na 30 dniową wersje próbną i po tym okresie wszystkie systemy były poblokowane... Wybuch paniki w szkole po miesiącu, zamieszanie i polewka z ziomkami dała nam iluzje tego, że było warto. Jednak nikt nie wiedział jeszcze wtedy co się dalej odjaniepawli. Zamieniliśmy lekki, przyjemny i relaksujący przedmiot, na którym dało się nawet pograć w CS'a w istne piekło. Nie mieliśmy całą szkołą informatyki na PC'tach przez resztę semestru po 1 miesiącu. Zajęcia przez resztę czasu prowadzone na tablicy i zeszytach, przy czym przerabialiśmy spory kawałek materiału z książek. Babka tak zdenerwowana bo na nią winę próbowali zwalić za to co się stało, że mieliśmy co tydzień kartkówki z ostatnich zajęć(razem z resztą szkoły). Na koniec semestru chyba 70% osób zagrożona i to mówię tu o skali całej szkoły.
@1ogin: Heh, u mnie swego czasu był tylko 1 komputer z dyskiem twardym, więc włączało się pierwszy komputer i dopiero jak na nim załadował się system, wówczas włączało się drugi komputer i tak aż odpaliły wszystkie.
W innym wypadku tylko linie komend MS-DOS...
Biedna wiejska szkoła i nieoryginalne XP'eki jakoś pokracznie scrakowane. Ziomek tylko odpalił aktualizacje na windowsach w gimbazie, dalej systemy przełączały się na 30 dniową wersje próbną i po tym okresie wszystkie systemy były poblokowane... Wybuch paniki w szkole po miesiącu, zamieszanie i polewka z ziomkami dała nam iluzje tego, że było warto. Jednak nikt nie wiedział jeszcze wtedy co się dalej odjaniepawli. Zamieniliśmy lekki, przyjemny i relaksujący przedmiot, na którym dało się nawet pograć w CS'a w istne piekło. Nie mieliśmy całą szkołą informatyki na PC'tach przez resztę semestru po 1 miesiącu. Zajęcia przez resztę czasu prowadzone na tablicy i zeszytach, przy czym przerabialiśmy spory kawałek materiału z książek. Babka tak zdenerwowana bo na nią winę próbowali zwalić za to co się stało, że mieliśmy co tydzień kartkówki z ostatnich zajęć(razem z resztą szkoły). Na koniec semestru chyba 70% osób zagrożona i to mówię tu o skali całej szkoły.
Odpowiedz@1ogin: Heh, u mnie swego czasu był tylko 1 komputer z dyskiem twardym, więc włączało się pierwszy komputer i dopiero jak na nim załadował się system, wówczas włączało się drugi komputer i tak aż odpaliły wszystkie. W innym wypadku tylko linie komend MS-DOS...
Odpowiedz@1ogin: W sumie nie dziwota, że 70% osób zagrożona jak w CSa grali wcześniej.
Odpowiedz