@kamoO94: Może to altana na działce, albo dom innej osoby, niż piszącej post? Tak drukowanymi literami najlepiej, odręcznie też może być, byle czytelnie.
@NobbyNobbs: Dokładnie tak, jakby poszła/poszedł i psa zostawił, to by się nigdy nie dowiedział/a, czy szczepiony na wściekliznę. Właściciela też by nie odnaleziono, a jeśli zachipowany, to się znajdzie. No i pies rzuca się na dzieci, a zostawmy go, niech się rzuci na inne dziecko? Przecież na pewno pies jest odseparowany od dziecka.
pewnie, że zabrał. vet go teraz uśpi, zrobi preparat z mózgu i zobaczy się czy przypadkiem nie wściekły (bo taka jest procedura z tego co pamiętam, przynajmniej kiedyś była może teraz mają "łagodniejsze" metody).
Gdzie jest napisane, że ktoś zabrał do domu psa?
Odpowiedz@Artur19890: a to już musi być wszystko napisane i to najlepiej DRUKOWANYMI? widać, że pies jest w domu
Odpowiedz@kamoO94: Może to altana na działce, albo dom innej osoby, niż piszącej post? Tak drukowanymi literami najlepiej, odręcznie też może być, byle czytelnie.
OdpowiedzA co. Pogryzł to niech teraz słucha płaczu małego. Kara musi być.
OdpowiedzO mój pies proszę go oddać :(
OdpowiedzPogryzł mu dziecko, a teraz go głaszcze i będzie musiał jeszcze go karmić jeśli właściciel się nie pokaże. Logika xD
OdpowiedzTylko idiota tego psa by nie zabrał. W końcu trzeba go zbadać na wściekliznę i inne choroby odzwierzęce.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Dokładnie tak, jakby poszła/poszedł i psa zostawił, to by się nigdy nie dowiedział/a, czy szczepiony na wściekliznę. Właściciela też by nie odnaleziono, a jeśli zachipowany, to się znajdzie. No i pies rzuca się na dzieci, a zostawmy go, niech się rzuci na inne dziecko? Przecież na pewno pies jest odseparowany od dziecka.
OdpowiedzZawsze mogło być odwrotnie ;)
Odpowiedzpewnie, że zabrał. vet go teraz uśpi, zrobi preparat z mózgu i zobaczy się czy przypadkiem nie wściekły (bo taka jest procedura z tego co pamiętam, przynajmniej kiedyś była może teraz mają "łagodniejsze" metody).
Odpowiedz