Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Windows

by Lipstick_On_The_Glass
Dodaj nowy komentarz
avatar ruskifilozof
5 5

Nowoczesna aktualizacja nie pyta się czy ją chcesz. Pyta się czy chcesz ją teraz czy za 5 minut.

Odpowiedz
avatar gomezvader
2 2

Ale przecież win 10 taki dobry. Taki bez wad. Dużo lepszy niż 7. 7 to używają tylko dinozaury.

Odpowiedz
avatar Malikkun
3 15

Jak ktoś usypia kompa i wkłada go do torby to potem są efekty głupoty... Gdziekolwiek jadę to komp zawsze całkowicie wyłączony a aktualizacje odroczone. Nigdy nie miałem problemu, no ale lepiej marudzić w necie jak ostatni lamus niż cokolwiek poczytać jak temu zaradzić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@Malikkun: True. Lapek tylko klapnięty i do tego ciągle jeszcze podłączony do neta, to co się dziwić, że bez pytania siorbał aktualizacje.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@Malikkun: To brzmi tak samo jak odłączanie internetu jak burza nadchodzi. Może i uratować tyłek, ale jest najbardziej upierdliwą i prymitywną metodą. Wyobraź sobie, że codziennie chodzisz ze sprzętem do pracy. Część dnia spędza w torbie, część podczas pracy w biurze i domu. Aby wychodząc do domu nie przerywać i pracy i od razu zacząć w tym samym miejscu można bez problemu go uśpić lub zahibernować do transportu. Uruchamianie urządzenia do aktualizacji to opcja, którą można wyłączyć. Nie jestem pewien, czy jest domyślnie włączona, ale z pewnością ją widziałem i z pewnością można wyłączyć. U mnie się sam nie uruchamia. Odroczenie aktualizacji nijak się ma do tematu. To tylko opóźnienie w instalacji, chociażby instalujesz nowe funkcje pół roku po ich premierze dla pewności, że będą już poprawione. Sam ustawiłem na rok, więcej się nie dało niestety. Mogą wychodzić aktualizacje, ale mają mi nie psuć, więc wolę je opóźnić maksymalnie. Znowu aktualizacje bezpieczeństwa i poprawki odracza się maksymalnie o miesiąc. Co najważniejsze, nadal instalują się normalnie, nadal podobnie często, a jedyna różnica jest w tym, że dostajesz poprawki z opóźnieniem. Można wstrzymać aktualizacje na jakiś miesiąc przy czym windows po tym czasie wymusza wykonanie aktualizacji. Można też używając ustawień administracyjnych ustawić więcej rzeczy. Ja mam automatyczne aktualizacje bezpieczeństwa, przy czym nie wolno im restartować komputera i pytać mnie o restart. Mają tylko wyświetlić opcję aktualizacji podczas zamykania lub restartowania. Aktualizacje funkcji odroczone o rok, póki co nie minął i nie mam z nimi problemu. Do tego na laptopie aktualizacje włączone jedynie gdy jest podłączony do ładowania. Problem rozwiązany. Odpinasz laptopa do transportu, nie zaktualizuje się. Aktuomatyczne uruchamianie jest normalnie w opcjach, to też łatwo wyłączyć.

Odpowiedz
avatar Marius
0 0

@ZONTAR: Jest jeszcze opcja hibernowania.

Odpowiedz
avatar buble
7 7

Co on ma za chore ustawienia, że mu się komp sam włącza? Mi się nigdy jeszcze sam nie włączył. Co robię źle?

Odpowiedz
avatar Arara
0 0

@buble: U mnie na domyślnych ustawieniach a po chwili nieuwagi laptop po prostu przyjmuje, że brak odpowiedzi na pyanie o aktualizację oznacza zgodę. Czasem też tak jest jak się coś robi na pełnym ekranie, wtedy nie zawsze okienko wyłazi na przód i laptop bez widocznego ostrzeżenia się restartuje. ¯\_(ツ)_/¯

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@buble: Jeśli płyta główna to obsługuje, to system sam planuje sobie wybudzenie w jakimś momencie aby wykonać aktualizację. Domyślnie analizuje użytkowanie i ustawia jakieś godziny nocne, często nawet tego nie zauważysz. Można to też wyłączyć i większość osób robi to od razu. Można też wyłączyć to w UEFI i po problemie.

Odpowiedz
avatar go1
0 0

@ZONTAR: Albo po prostu nie mieć Winshit 10. Szczerze przyznam że w nocy też mi się dawno temu losowo PC włączał i wyłączał jak chciał. Wymieniłem PC i +5 do szczęśliwości.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@go1: Samo losowe włączanie zależy od ustawień wejść, szczególnie przy hibernacji i uśpieniu. Po pierwsze ustawiamy w BIOSie lub UEFI jakie urządzenia mają prawo uruchomić maszynę. Wake on LAN, jakieś urządzenia wejścia, czy tylko sam przycisk. Domyślnie często wszystko jest włączone. Po drugie należy w menadżerze urządzeń wybrać jakie urządzenia mają prawo wybudzać maszynę. O ile drukarka czy monitor raczej nie wybudzą komputera, to mysz i klawiatura jak najbardziej. Czasem fajnie uruchomić komputer ruchem myszki, ale często byle drganie stołu potrafi go już obudzić. U mnie to było przyczyną losowego włączania się. Mysz o szybkim próbkowaniu i dużej rozdzielczości potrafiła wyłapać drganie biurka jak siadałem na fotelu obok. Stąd też czasem w nocy się uruchamiał. Co do windowsa, to już kwestia gustu i potrzeb. Dalej używam 7 do pracy, spełnia moje wymagania, jest stabilny, niezawodny i nie sprawia mi problemów. Potrzebowałem jednak kilku dodatkowych rzeczy włącznie z nowym DirectX, a do tego już muszę mieć Win 8/10. Win 8 jest faktycznie stabilny, ale wygodą użytkowania nie grzeszy. Napisany bardziej pod tablety i obsługę dotykową, sprawdza mi się jedynie jako kino domowe na wielkim ekranie, gdzie duże przyciski i wielki kursor całkiem dobrze pracują. Faktem jest, że Windows 10 i jego system aktualizacji to porażka. Pisałem nawet do MS i jak zwykle bez żadnego zrozumienia, gdzie większość odpowiedzi to automatyczne boty. Miałem stary komputer, płyta główna i kilka części nadal z 2009. Reszta wymieniana czasem po kilka razy, zmodernizowany na tyle, że wydajnością nadal był na wyższej półce. Niestety stara technologia nie była obsługiwana przez Win 10 i aktualizacje funkcji wywalały się w trakcie. No to ustawiłem udroczenie aktualizacji funkcji na max zostawiając jedynie poprawki. Wszystko działało bez problemu aż windows po roku postanowił zainstalować nową wersję. Informacja o aktualizacji taka sama jak aktualizacja bezpieczeństwa. Zaakceptowałem, zrobiłem śniadanie, a tu nic. Aktualizacji nie ma, system nie wstaje. Po wielu bojach doszedłem do tego, że Windows usunął wszystkie pliki systemowe zostawiając jedynie oprogramowanie innych producentów. Nijak nie dało się go też odzyskać z kopii zapasowej, którą w jakiś magiczny sposób uszkodził zaraz przed aktualizacją. Praktycznie tydzień straconego czasu i miałem do wyboru zrezygnować z potrzebnych mi funkcji na rzecz upośledzonych rozwiązań dla ubogich, używać niewygodnego Windowsa 8 albo mimowolnie kupić nowy sprzęt, który ma być obsługiwany przez ten system. Ostatecznie wywaliłem kupę kasy na nowy sprzęt z założeniem, że znowu ma mi posłużyć z 10 lat. Planowałem to zrobić jakoś za rok, ale nie można mieć wszystkiego. Nie wiem na ile się opłacało. Faktycznie obróbka graficzna, renderowanie i masa innych rzeczy jest odczuwalnie szybsza od poprzedniej maszyny, ale licząc różnicę w wartości nie wydaje mi się opłacalna.

Odpowiedz
avatar azbest
3 5

Podobnie jak uśpiony pc stacjonarny - w nocy potrafi się obudzić, zaktualizować i wyłączyć. Wyłączając jednocześnie całe środowisko jakie miałem pootwierane. Ale jak chcę go sam wyłączyć, tak normalnie, to wielki problem i przeszkoda, bo mam niezapisany obrazek w paincie.

Odpowiedz
Udostępnij