Jakiegoś anemicznego masz tego psa... jak mi spada jedzenie, to mój pies je chwyta w locie - zanim jedzenie dotknie ziemi! A do tego pies przed chwilą spał w sąsiednim pokoju.
U mnie w pracy. Koleżka siedzi przy biurku i coś je. Upada mu kawałek bułki, schyla się i od razu wyrzuca do kosza. Pytam się go:
- A zasada 5 sekund?
A on:
- Ja wiem po czym chodziłem. xD
Szklarz też się nie schyla, jak mu materiał upadnie.
OdpowiedzJakiegoś anemicznego masz tego psa... jak mi spada jedzenie, to mój pies je chwyta w locie - zanim jedzenie dotknie ziemi! A do tego pies przed chwilą spał w sąsiednim pokoju.
OdpowiedzU mnie w pracy. Koleżka siedzi przy biurku i coś je. Upada mu kawałek bułki, schyla się i od razu wyrzuca do kosza. Pytam się go: - A zasada 5 sekund? A on: - Ja wiem po czym chodziłem. xD
OdpowiedzLudzie, którzy na poważnie biorą zasadę pięciu sekund są na drabinie rozwoju gdzieś miedzy płaskoziemcami a antyszczepionkowcami.
Odpowiedz@kajus44: Zawsze mnie zastanawiało jak w ogóle ktokolwiek na te 5 sekund wpadł.
Odpowiedz@kajus44: I po co były naukowcom którzy udowodnili tę teorię te lata nauki i doświadczenia zawodowego.
Odpowiedz