Zawsze mnie zadziwiało noszenie zeszytów, a szczególnie zeszytu do każdej rzeczy osobno.
Większość plecaków i stolików jest duża, też wygodniej pisze się na dużym jeśli piszemy na kolanie, a plecak zazwyczaj ma format powyżej A4. Taki pojedynczy zeszyt jednak będzie duży, a jego wielokrotność tym bardziej. Do tego w zeszycie większość masy to puste kartki lub stare materiały, których już nie potrzebujemy mieć pod ręką cały czas.
Ja przez całą szkołę średnią i studia nosiłem segregator. W środku podziałki i odpowiednią ilość wolnych kartek na przedmiot. Stare materiały przekładałem do dużego segregatora w domu, czyste kartki uzupełniałem. Jedna okładka, nosiłem tylko potrzebne papiery, było znacznie wygodniejsze od jakiegokolwiek innego rozwiązania. Do tego po zakończeniu edukacji mam wszystkie materiały ładnie posegregowane bez pustych kartek, wszystko spakowane w segregatory.
Inaczej by było gdybyśmy mieli w szkołach szafki, ale gdzie się coś takiego praktykuje? Ja miałem jedynie szatnię dostępną w okresie zimowym, więc wszystko trzeba nosić przy sobie.
Zawsze mnie zadziwiało noszenie zeszytów, a szczególnie zeszytu do każdej rzeczy osobno. Większość plecaków i stolików jest duża, też wygodniej pisze się na dużym jeśli piszemy na kolanie, a plecak zazwyczaj ma format powyżej A4. Taki pojedynczy zeszyt jednak będzie duży, a jego wielokrotność tym bardziej. Do tego w zeszycie większość masy to puste kartki lub stare materiały, których już nie potrzebujemy mieć pod ręką cały czas. Ja przez całą szkołę średnią i studia nosiłem segregator. W środku podziałki i odpowiednią ilość wolnych kartek na przedmiot. Stare materiały przekładałem do dużego segregatora w domu, czyste kartki uzupełniałem. Jedna okładka, nosiłem tylko potrzebne papiery, było znacznie wygodniejsze od jakiegokolwiek innego rozwiązania. Do tego po zakończeniu edukacji mam wszystkie materiały ładnie posegregowane bez pustych kartek, wszystko spakowane w segregatory. Inaczej by było gdybyśmy mieli w szkołach szafki, ale gdzie się coś takiego praktykuje? Ja miałem jedynie szatnię dostępną w okresie zimowym, więc wszystko trzeba nosić przy sobie.
Odpowiedz