Te dane są tak z dupy...
liczba >100< w IQ oznacza normę. Jeśli IQ wszystkich jest poniżej normy, to kto tę normę zawyża XD?
Kolejna rzecz: IQ jest silnie związane z kulturą. Inżynierowie z Izraela osiągali niższe wyniki, niż pracownicy fizyczni wychowani w kulturze europejskiej - pomimo że w sposób oczywisty inżynierowie izraelscy mieli o wiele wyższe kompetencje logiczne.
I kwestia najważniejsza: Testy na iq nie są testami badającymi 'mózg'. Są to idiotyczne testy psychologiczne. Dlatego ktoś, kto robi testy iq nawet raz w miesiącu, będzie miał wyniki na poziomie Einsteina (to nie żart: im częściej będziecie robić te idiotyczne testy, tym wyższe wyniki będziecie osiągać).
@Kajothegreat: Jeszcze jedno: często wybitni matematycy osiągają niższe wyniki niż zwyczajni inżynierowie. Ten test jest ch*** warty - tak jak w ogóle psychologia jako "nauka". Psychiatria dobitnie wykazuje, że kompetencje intelektualne zależne są od 'bagażu doświadczeń' i naturalnej budowy mózgu. O kompetencjach intelektualnych będziemy mogli mówić za 20-30 lat, kiedy wreszcie nauka (NAUKA!) psychiatryczna posunie się do przodu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2019 o 14:33
@Kajothegreat: Tak samo "znasz" się na psychologii i testach inteligencji jak autor tej żałosnej grafiki.
1. Testy inteligencji są standaryzowane i w każdej populacji dla której dany test został stworzony lub zaadoptowany średnie IQ wynosi 100. To nie jest norma, tylko właśnie średnie IQ.
Ktoś z IQ na poziomie 100 ma raczej bardzo małe szanse na studia.
2. Nauki dzielą się na różne rodzaje i każda grupa nauk ma trochę inną metodologię. To, że w historii nie można przeprowadzań eksperymentów i badane przez nią zdarzenia nie są powtarzalne, tak jak np. w fizyce wcale nie powoduje, że historia nauką nie jest. Oczywiście jest, nie jest wyłącznie nauką empiryczną jak fizyka.
Twierdzenie, że psychologia to pseudonauka, bo nie jest psychiatrią to strasznie stary neopozytywistyczny przesąd porzucony już prawie 100 lat temu. Cytując pewną polityczkę, twoje poglądy czuć naftaliną.
3. Testy inteligencji stosowane przez psychologów, w przeciwieństwie do gazetowych z MENSy (czy jakoś tak) nie badają wyłącznie zdolności do abstrakcyjnego myślenie, lecz ogólne funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie, czyli także m. in. jego zdolności rozumienia sytuacji społecznych. Tak więc jeżeli genialny matematyk jest lekkim autykiem i nie zna zasad współżycia społecznego, to jego ogólny iloraz wypadnie dość blado. To nie świadczy o wadliwości testu inteligencji, tylko o jego kompleksowym ujęciu zagadnienia.
4. We wszystkich rzetelnych testach inteligencji IQ poniżej 70 świadczy o upośledzeniu umysłowym. Stąd te "statystyki" wymyślił jakiś upośledzony nastolatek nie mający pojęcia o testach inteligencji.
5. Hasło "wszyscy ludzie są równi" odnowi się wyłącznie do tego, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że nie ma różnic między nami. Przypisywanie tego poglądu mitycznemu lewactwu to niestety wyłącznie dość prymitywny zabieg erystyczny. Dokładnie chodzi o nr 2 z listy Schopenhauera "Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika, by rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić."
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2019 o 1:01
@gramin: Czytałem Bineta i resztę twórców testów iq. I choć nie znam metodologii współczesnych testów IQ, wiem, że NIE SĄ ONE PRZYGOTOWYWANE W OPARCIU O DANE-ODPOWIEDZI przedmiotu badanego - którym w teorii ma być mózg - a o WYOBRAŻENIU O DANYCH-ODPOWIEDZIACH przedmiotu badanego. Krótko mówiąc: psychologia abstrahuje od danych empirycznych, od budowy mózgu, od reakcji fizjologicznej i tak dalej.
Szczególnie uderza IDIOTYZM "nauki" psychologii, jeśli weźmie się pod uwagę i inne odkrycia psychiatrii - człowiek może być ZDECYDOWANIE bardziej sprawny intelektualnie 'na dzień po'. Krótko mówiąc - na możliwości intelektualne mają także OLBRZYMI wpływ hormony, wypoczęcie, dieta, stres, nawet zaspokojenie seksualne.
150 lat temu psychologia była wyrocznią naukową... Wertowałeś karty historii nauki?
I tak, historia jest już nauką, bo jej przedmiot jest 'namacalny'. Historia próbuje dociec tego, co się stało. Psychologia z kolei to obraz obrazu faktu. Zdecydowanie bliżej filozofii do nauki, niż psychologii.
2. Czy ty sobie ku**a kpisz z tymi studiami XD? By przejść przez jakiekolwiek studia - może z wyjątkiem matematyki czy fizyki teoretycznej - wystarczy dobra pamięć. Dobra pamięć jest jest swoją drogą nieodłącznym składnikiem kompetencji intelektualnych według NAUKI.
A na podstawie jakich badań te dane są przedstawione? Kto je zrobił i na czym polegały? Zbadali każdego człowieka w każdym kraju na Ziemi? Jak duża była próba badanych? Taką mapkę bez żadnego wyjaśnienia, to każdy dzieciak może narysować w paintcie.
Ja się pytam czemu Mongolia jest w przedziale 99-108
OdpowiedzSzkoda tylko, że ten wykres liczy wszystkich mieszkańców w tym imigrantów. Bo gdyby badać tylko pod kątem urodzenia to zaraz obok afryki byłoby USA.
OdpowiedzTe dane są tak z dupy... liczba >100< w IQ oznacza normę. Jeśli IQ wszystkich jest poniżej normy, to kto tę normę zawyża XD? Kolejna rzecz: IQ jest silnie związane z kulturą. Inżynierowie z Izraela osiągali niższe wyniki, niż pracownicy fizyczni wychowani w kulturze europejskiej - pomimo że w sposób oczywisty inżynierowie izraelscy mieli o wiele wyższe kompetencje logiczne. I kwestia najważniejsza: Testy na iq nie są testami badającymi 'mózg'. Są to idiotyczne testy psychologiczne. Dlatego ktoś, kto robi testy iq nawet raz w miesiącu, będzie miał wyniki na poziomie Einsteina (to nie żart: im częściej będziecie robić te idiotyczne testy, tym wyższe wyniki będziecie osiągać).
Odpowiedz@Kajothegreat: Jeszcze jedno: często wybitni matematycy osiągają niższe wyniki niż zwyczajni inżynierowie. Ten test jest ch*** warty - tak jak w ogóle psychologia jako "nauka". Psychiatria dobitnie wykazuje, że kompetencje intelektualne zależne są od 'bagażu doświadczeń' i naturalnej budowy mózgu. O kompetencjach intelektualnych będziemy mogli mówić za 20-30 lat, kiedy wreszcie nauka (NAUKA!) psychiatryczna posunie się do przodu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 14:33
@Kajothegreat: Tak samo "znasz" się na psychologii i testach inteligencji jak autor tej żałosnej grafiki. 1. Testy inteligencji są standaryzowane i w każdej populacji dla której dany test został stworzony lub zaadoptowany średnie IQ wynosi 100. To nie jest norma, tylko właśnie średnie IQ. Ktoś z IQ na poziomie 100 ma raczej bardzo małe szanse na studia. 2. Nauki dzielą się na różne rodzaje i każda grupa nauk ma trochę inną metodologię. To, że w historii nie można przeprowadzań eksperymentów i badane przez nią zdarzenia nie są powtarzalne, tak jak np. w fizyce wcale nie powoduje, że historia nauką nie jest. Oczywiście jest, nie jest wyłącznie nauką empiryczną jak fizyka. Twierdzenie, że psychologia to pseudonauka, bo nie jest psychiatrią to strasznie stary neopozytywistyczny przesąd porzucony już prawie 100 lat temu. Cytując pewną polityczkę, twoje poglądy czuć naftaliną. 3. Testy inteligencji stosowane przez psychologów, w przeciwieństwie do gazetowych z MENSy (czy jakoś tak) nie badają wyłącznie zdolności do abstrakcyjnego myślenie, lecz ogólne funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie, czyli także m. in. jego zdolności rozumienia sytuacji społecznych. Tak więc jeżeli genialny matematyk jest lekkim autykiem i nie zna zasad współżycia społecznego, to jego ogólny iloraz wypadnie dość blado. To nie świadczy o wadliwości testu inteligencji, tylko o jego kompleksowym ujęciu zagadnienia. 4. We wszystkich rzetelnych testach inteligencji IQ poniżej 70 świadczy o upośledzeniu umysłowym. Stąd te "statystyki" wymyślił jakiś upośledzony nastolatek nie mający pojęcia o testach inteligencji. 5. Hasło "wszyscy ludzie są równi" odnowi się wyłącznie do tego, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że nie ma różnic między nami. Przypisywanie tego poglądu mitycznemu lewactwu to niestety wyłącznie dość prymitywny zabieg erystyczny. Dokładnie chodzi o nr 2 z listy Schopenhauera "Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika, by rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić."
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2019 o 1:01
@gramin: Czytałem Bineta i resztę twórców testów iq. I choć nie znam metodologii współczesnych testów IQ, wiem, że NIE SĄ ONE PRZYGOTOWYWANE W OPARCIU O DANE-ODPOWIEDZI przedmiotu badanego - którym w teorii ma być mózg - a o WYOBRAŻENIU O DANYCH-ODPOWIEDZIACH przedmiotu badanego. Krótko mówiąc: psychologia abstrahuje od danych empirycznych, od budowy mózgu, od reakcji fizjologicznej i tak dalej. Szczególnie uderza IDIOTYZM "nauki" psychologii, jeśli weźmie się pod uwagę i inne odkrycia psychiatrii - człowiek może być ZDECYDOWANIE bardziej sprawny intelektualnie 'na dzień po'. Krótko mówiąc - na możliwości intelektualne mają także OLBRZYMI wpływ hormony, wypoczęcie, dieta, stres, nawet zaspokojenie seksualne. 150 lat temu psychologia była wyrocznią naukową... Wertowałeś karty historii nauki? I tak, historia jest już nauką, bo jej przedmiot jest 'namacalny'. Historia próbuje dociec tego, co się stało. Psychologia z kolei to obraz obrazu faktu. Zdecydowanie bliżej filozofii do nauki, niż psychologii. 2. Czy ty sobie ku**a kpisz z tymi studiami XD? By przejść przez jakiekolwiek studia - może z wyjątkiem matematyki czy fizyki teoretycznej - wystarczy dobra pamięć. Dobra pamięć jest jest swoją drogą nieodłącznym składnikiem kompetencji intelektualnych według NAUKI.
Odpowiedz@gramin: Btw, średnia to jest norma XDDD
OdpowiedzA na podstawie jakich badań te dane są przedstawione? Kto je zrobił i na czym polegały? Zbadali każdego człowieka w każdym kraju na Ziemi? Jak duża była próba badanych? Taką mapkę bez żadnego wyjaśnienia, to każdy dzieciak może narysować w paintcie.
Odpowiedz