Dziewczę śliczne, ale jedno mnie zastanawia. Ta spódnica na oko sięga przynajmniej gdzieś do połowy ud. Jakim cudem nie poczuła, że ma ją tak wysoko zadartą?
Jaką trzeba być szmatą i urwą, żeby pozwolić sobie na takie coś w miejscu publicznym, bo chyba nikt nie sądzi, że ona tego nie czuje... Typowa szlaufiara, która całe swoje życie oprze na robieniu lodów w klubowym kiblu i szukaniu frajera, żeby brajanka wychować.
Dziewczę śliczne, ale jedno mnie zastanawia. Ta spódnica na oko sięga przynajmniej gdzieś do połowy ud. Jakim cudem nie poczuła, że ma ją tak wysoko zadartą?
OdpowiedzGdy byłem w szkole to nie przychodziły mi do głowy takie pomysły.
OdpowiedzJaką trzeba być szmatą i urwą, żeby pozwolić sobie na takie coś w miejscu publicznym, bo chyba nikt nie sądzi, że ona tego nie czuje... Typowa szlaufiara, która całe swoje życie oprze na robieniu lodów w klubowym kiblu i szukaniu frajera, żeby brajanka wychować.
Odpowiedz