Ale o co chodzi?
Napisali "jedz co polskie", a to jest belgijskie, czyli wiemy już, że według Biedronki tych gruszek nie należy jeść. Jeszcze nie wiem, do czego mogły by służyć (bo przerobione na alkohol są nadal spożywanie), ale na pewno do czegoś komuś się mogą przydać.
Bo to polskie gruszki wyeksportowane do Belgii i kupione przez Biedre.
OdpowiedzAle o co chodzi? Napisali "jedz co polskie", a to jest belgijskie, czyli wiemy już, że według Biedronki tych gruszek nie należy jeść. Jeszcze nie wiem, do czego mogły by służyć (bo przerobione na alkohol są nadal spożywanie), ale na pewno do czegoś komuś się mogą przydać.
Odpowiedz