W brew głupkowatej odpowiedzi sprawa nie jest taka oczywista. Po pierwsze SN w jednym z wyroków choć w sprawie policjanta wyraźił stanowisko, że policjant po służbie nie przestaje być policjantem i winien się zachowywać w sposób godny swojej służby. Fundamentem służby wojskowej winien być honor i zasady moralne. Doprawienie komuś rogów jest w skromnym ujęciu nie honorowe i niemoralne. Zatem widzę tu podstawę do wydalenia ze służby i to dystyplinarnie. Natomiast trzeba też tu pamiętać, że to sprawa bardzo prywatna i bardzo trudna do wnioskowania o cokolwiek bez dowodów i opracowania argumentacji dla dowództwa. Co by nie pisać temat trudny choć bardzo ciekawy.
W brew głupkowatej odpowiedzi sprawa nie jest taka oczywista. Po pierwsze SN w jednym z wyroków choć w sprawie policjanta wyraźił stanowisko, że policjant po służbie nie przestaje być policjantem i winien się zachowywać w sposób godny swojej służby. Fundamentem służby wojskowej winien być honor i zasady moralne. Doprawienie komuś rogów jest w skromnym ujęciu nie honorowe i niemoralne. Zatem widzę tu podstawę do wydalenia ze służby i to dystyplinarnie. Natomiast trzeba też tu pamiętać, że to sprawa bardzo prywatna i bardzo trudna do wnioskowania o cokolwiek bez dowodów i opracowania argumentacji dla dowództwa. Co by nie pisać temat trudny choć bardzo ciekawy.
Odpowiedz