Sex - not even once. Przypomina mi takiego jednego kolesia, co bardzo się za młodu stresował, bo wszyscy już mieli dziewczyny, a on ciągle prawiczkował. I tak się tym przejął, że jak dorwał się do pierwszej koleżanki, to zapomniał zadbać o ostrożność więc zrobił bliźniaki za pierwszym, dość przygodnym seksem. Dostał potem ksywkę 200% normy.
U mnie w rodzinie- kuzynka z mężem chcieli mieć syna, na USG pokazały się dwie dziewczynki. Lekkie rozczarowanie ale też podwójna radość. Mówi się trudno, następnym razem się uda. Następna ciąża, pierwsze badanie USG, trojaczki. Hattrick jak się patrzy, przerażenie w oczach ojca, będzie ciężko ale dadzą radę. Na kolejnym USG okazało sie, że to kolejne dziewczynki. Mąż kuzynki już stracił nadzieje na syna, ale na szczęście podczas porodu jako pierwszy wyskoczył syn, który podczas podglądu USG zasłonił ptaszka chcąc zrobić psikusa.
Sex - not even once. Przypomina mi takiego jednego kolesia, co bardzo się za młodu stresował, bo wszyscy już mieli dziewczyny, a on ciągle prawiczkował. I tak się tym przejął, że jak dorwał się do pierwszej koleżanki, to zapomniał zadbać o ostrożność więc zrobił bliźniaki za pierwszym, dość przygodnym seksem. Dostał potem ksywkę 200% normy.
OdpowiedzAlbo wykładniczy, to 16.
OdpowiedzU mnie w rodzinie- kuzynka z mężem chcieli mieć syna, na USG pokazały się dwie dziewczynki. Lekkie rozczarowanie ale też podwójna radość. Mówi się trudno, następnym razem się uda. Następna ciąża, pierwsze badanie USG, trojaczki. Hattrick jak się patrzy, przerażenie w oczach ojca, będzie ciężko ale dadzą radę. Na kolejnym USG okazało sie, że to kolejne dziewczynki. Mąż kuzynki już stracił nadzieje na syna, ale na szczęście podczas porodu jako pierwszy wyskoczył syn, który podczas podglądu USG zasłonił ptaszka chcąc zrobić psikusa.
Odpowiedz