Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Rok 1935

by Fedez
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KrokmaniakPL
5 5

Co do ostrzeżenia rządu przed wojną to było wiadomo od dawna. Był nawet plan na wypadek wojny, polegający na utworzeniu z frontu dźwigni opartej na ufortyfikowanym Śląsku, ale upadł w momencie zajęcia Czech przez Niemców.

Odpowiedz
avatar alakinjjsk
7 7

z całą wiedzą? ja nie mam wiedzy jak zbudować procesor, odrzutowiec, a nawet odkurzacz, poza tym i w tamtych latach byli tacy co ostrzegali przed wojną, inni uciekali.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
4 4

teoretycznie mógłbyś grać na jakichś zakładach ale nikt nie pamięta jakichkolwiek wyników sportowych z 35' a cała nasza wiedza w tamtym świecie jest bezużyteczna (niebyło korporacji trzeba było pracować) co więcej nasz układ odpornościowy jest zupełnie nieprzystosowany do życia w tamtych czasach - więc w takiej sytuacji gdybyś się obudził w 35' to w 36' już byś nie zył - z głodu wycienczenai i chorób

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Zawsze mnie bawią te rozważania powrotów do przeszłości "z całą swoją wiedzą". Bardzo możliwe, że statystyczny Polak miał by problem godziwie przeżyć w tamtych czasach, gdyby naraz się tam znikąd pojawił. Wynalazki? Co z tego, że stoimy wyżej technologicznie, skoro mało osób tak naprawdę cokolwiek o tej technologii wie? Ile młodych ludzi obecnie potrafi sobie chociażby coś ugotować? Jesteśmy nauczeni kupować gotowe jedzenie, gotowe przedmioty codziennego użytku, gotowe urządzenia naszpikowane elektroniką, która ma robić wszystko za nas. Kiedy coś się psuje, nie potrafimy w większości tego naprawić (bo raz nie musimy umieć, a dwa jest tak zrobione, by było trudne i nieopłacalne w naprawie) i po prostu wyrzucamy, kupując nowe. Jeśli nie trafiłoby na inżyniera czy innego fachowca, faktycznie w temacie siedzącego, raczej by niczego nowatorskiego nie wprowadził. Wow jesteśmy tacy mądrzy i inteligentni, bo potrafimy obsługiwać smartfony i kompy. Z pewnością człowiek z 35 roku gdyby widział takie coś, złapałby się za głowę, ale czy to oznacza, że był głupszy? Nie, po prostu spędził swoje życie na doskonaleniu umiejętności, do których obecnie się już tak nie przykłada, bo dzięki rozwojowi gospodarki i technologii nie są niezbędne, dlatego na tamte czasy byłby zaradniejszy od nas. Ostrzec przed wojną? Serio? A może od razu zostać prawą ręką Piłsudskiego albo naczelnym doradcą strategicznym w AK? Ile tak naprawdę przeciętny Polak wie o II WŚ? Ile ma rzetelnych informacji odnośnie przebiegu walk, działań armii i taktyki wroga, którymi mógłby wpłynąć na losy wojny? O ile by nie trafiło na pasjonata historii i militariów, który nie czerpie swojej wiedzy o tamtym okresie z grania w Word of Tanks, raczej za wiele by nie pomógł.

Odpowiedz
avatar MarnaSprawa
2 2

Większość historii w książkach i filmach o cofaniu się w czasie pokazuje, że to wcale nie jest taki ekstra pomysł. II Wojna Światowa nie była najlepszym okresem w historii, ale kto zagwarantuje, że po cofnięciu się w czasie i zmianie historii, nie nastąpi coś dużo gorszego? Załóżmy, że wysyłamy do roku 1935 super biologa, który przy pomocy patyków i liści umie wyhodować wirusa, który zabija wszystkich nazistów i bakterię, która zabija komunistów, nie szkodząc przy tym zwykłym ludziom. Wszystko ładnie pięknie, nie będzie Holokaustu i ZSRR, ale za to Szwedzi urządzą wojnę nuklearną z Kanadyjczykami i ludzkość wyginie.

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

Amerykanie nie wierzyli raportom własnych żołnierzy którzy donosili im o istnieniu obozów zagłady gdy te były już faktem.

Odpowiedz
avatar pslodo
0 0

Zaszyłbym się w jakimś zakątku Australii i zacząłbym pisać książki science-fiction traktujące o obecnych czasach. Umarłbym jakoś na końcu lat '70, ewentualnie początku '80, na pewno grubo przed boomem technologicznym i niemal całkowitej rezygnacji z lamp elektronowych. Ludzie w PRLu czytaliby moje książki o telefonach w każdej kieszeni, wojnie użytkowników Androida z iOS i Windowsa z macOS, płaskich telewizorach i wszechobecnym plastiku. Napisałbym grubą powieść o migracji ideologii i absurdów związku sowieckiego na zachód. Czytelnicy mieliby mnie za niezwykłego wizjonera. Juliusza Verne XX wieku! Za następne 85 lat, moi potomkowie żyliby jak królowie, sprzedając prawa do ekranizacji moich powieści.

Odpowiedz
avatar SmuteK
0 0

chłopie 12 lat z AWP w cs'a biorę na plecy, niszczę wszystkich :)

Odpowiedz
Udostępnij