Może i człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy.
Miałem sąsiadów, których upominaliśmy wielokrotnie, że klatka schodowa nie służy do przechowywania śmieci. Każdy normalny człowiek przygotowując śmieci do wyniesienie postawi je sobie pod drzwiami w domu i zabierze wychodząc. Taci jedni uznali, że za bardzo śmierdzi/cieknie i wystawiali na klatkę schodową. Im nie śmierdziało tylko pozostałym sąsiadom. Cieknie worek? Oj tam, sprzątaczka sprzątnie całą klatkę jak taki znosił śmieci po schodach przez kilka pięter.
Zostawianie wózków, ubranek czy zabawek to też norma. Często ledwo da się przejść do garażu (gdzie jest też wyjście ewakuacyjne) bo wszystko zastawione. Przecież nie będą jak jakiś plebs iść aż do wózkowni, postawi się na przejściu. A no i okazjonalne sraka w pampersie pozostawiona w wózku też się zdarzy. Przecież nie wniosą do domu jak śmierdzi. Niech sobie śmierdzi na korytarzu.
Można też wspomnieć o biesiadnikach. To przecież normalne, że jak przychodzi rodzina z dziećmi latem, to szykujesz posiłek na świeżym powietrzu, rozstawiasz stoły i biesiadujesz cały dzień. Nie ważne, że masz malutki taras na środku osiedla i wszelkie przekrzykiwanie się ciotek, wrzaski na dzieci i każde wyznanie o hemoroidach Grażynki czy prostacie wujka Mariusza słyszy każdy z mieszkańców czy by tego chciał, czy nie.
Są ludzie i parapety. Ta druga grupa nie potrafi się postawić w sytuacji innych bądź nie widzi nic złego w takim zachowaniu.
No trochę dziwnie, ale chyba coś innego rozumiemy pod hasłem "patologia". Serio tak bardzo to przeszkadza? Jeśli nie śmierdzą na cały korytarz, to może godzić chyba tylko w wysokie uczucia estetyczne Wieloletnich Mieszkańców Miasta (to już stuknie 7 lat od przeprowadzki z Grójca).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2019 o 6:22
I buty z celofanu.
OdpowiedzA czy na elewacji suszą się gacie na sznurze rozpiętym między oknami?
Odpowiedz@xyhu: Po co na sznurze? Można powiesić na kamerce monitoringu ;)
Odpowiedz@Sethite: Kamerki od monitoringu umieszcza się tak, żeby był do nich trudny dostęp. Poza tym ile Ci się gaci zmieści na kamerce?
Odpowiedz@xyhu: Przepraszam, chciałem być zabawny :(
OdpowiedzMoże i człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy. Miałem sąsiadów, których upominaliśmy wielokrotnie, że klatka schodowa nie służy do przechowywania śmieci. Każdy normalny człowiek przygotowując śmieci do wyniesienie postawi je sobie pod drzwiami w domu i zabierze wychodząc. Taci jedni uznali, że za bardzo śmierdzi/cieknie i wystawiali na klatkę schodową. Im nie śmierdziało tylko pozostałym sąsiadom. Cieknie worek? Oj tam, sprzątaczka sprzątnie całą klatkę jak taki znosił śmieci po schodach przez kilka pięter. Zostawianie wózków, ubranek czy zabawek to też norma. Często ledwo da się przejść do garażu (gdzie jest też wyjście ewakuacyjne) bo wszystko zastawione. Przecież nie będą jak jakiś plebs iść aż do wózkowni, postawi się na przejściu. A no i okazjonalne sraka w pampersie pozostawiona w wózku też się zdarzy. Przecież nie wniosą do domu jak śmierdzi. Niech sobie śmierdzi na korytarzu. Można też wspomnieć o biesiadnikach. To przecież normalne, że jak przychodzi rodzina z dziećmi latem, to szykujesz posiłek na świeżym powietrzu, rozstawiasz stoły i biesiadujesz cały dzień. Nie ważne, że masz malutki taras na środku osiedla i wszelkie przekrzykiwanie się ciotek, wrzaski na dzieci i każde wyznanie o hemoroidach Grażynki czy prostacie wujka Mariusza słyszy każdy z mieszkańców czy by tego chciał, czy nie. Są ludzie i parapety. Ta druga grupa nie potrafi się postawić w sytuacji innych bądź nie widzi nic złego w takim zachowaniu.
OdpowiedzNo trochę dziwnie, ale chyba coś innego rozumiemy pod hasłem "patologia". Serio tak bardzo to przeszkadza? Jeśli nie śmierdzą na cały korytarz, to może godzić chyba tylko w wysokie uczucia estetyczne Wieloletnich Mieszkańców Miasta (to już stuknie 7 lat od przeprowadzki z Grójca).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2019 o 6:22