Samochód marki Apple będzie wycięty z jednego kawałka metalu - wzorem z MacBooków. Przewietrzanie i wentylacja będą fatalne, bo otwory wentylacyjne psują estetykę, więc będą niewielkie i dobrze ukryte. Niewymienna przez użytkownika bateria elektrycznego pojazdu będzie stosunkowo wydajna, ale po roku użytkowania zupełnie bezużyteczna. Geniusze z Apple oczywiście wymienią baterię, ale wyłącznie jako jednoczęściowy komponent zawierający wycieraczki szyby, przednie zawieszenie, układ kierowniczy i tablicę rozdzielczą. Do odkręcenia czegokolwiek mechanicy będą musieli zakupić zestaw specjalnych narzędzi z trzy- i pięcioramiennymi gwiazdkami. Części zamienne będą dostępne wyłącznie w Chinach. Jakość tych części będzie nieporównywalnie niższa. Oryginalne części nie zostaną udostępnione nieautoryzowanym warsztatom. Zamienniki będą działać, ale nie w pełni funkcjonalnie. W zamiennikach wycieraczki będą działać, ale tylko na maksymalnej prędkości. Po 5 latach pojazd nie będzie już obsługiwany w serwisie fabrycznym i nie będzie miał wsparcia oprogramowania - czyli status "vintage", po 8 latach status zmieni się "obsolete" - czyli nawet producenci pokrowców na fotele zapomną o danym modelu. Wszelkie naprawy będą dokonywane metodą chałupniczą, posiłkując się tutorialami z youtuba.
Na keynote Tim Cook będzie się zachwycał, że samochód będzie wyposażony w nieprzebijalne opony* a karoseria będzie niewgniatalna i generalnie niezniszczalna**. Na rynku wtórnym, stare Apple iSamochody z newralgicznymi komponentami wymienionymi 3 razy, metodą chałupniczą będą osiągać zawrotne ceny.
*Pod warunkiem, że przedmiot zdolny przebić oponę, zostanie najechany od tępej strony. Najechanie na wszechstronnie ostre obiekty nie jest objęte gwarancją.
**Pod warunkiem, że karoseria nie zostanie wystawiona na działanie III Zasady Dynamiki Newtona oraz zakwaszonych opadów atmosferycznych, smogu i wiatru niosącego twarde obiekty o wadze przekraczającej 0.05g
Raczej wymieni się opony dla świętego spokoju - samochód zawali cię reklamami, których nie da się wyłączyć adblockiem, jak i będzie pikał terminami zmiany opon. Ogólnie niczym Win 10 będzie wiedzieć wszystko lepiej od kierowcy.
@alexiel: Zebrali się dowcipnisie :D Wkrótce zobaczymy ile z tych żartów znajdzie pokrycie w rzeczywistości - obstawiam przejściówkę na wlot paliwa i niewielkie, dobrze ukryte otwory wentylacyjne.
@AkuNoKitsune: Ja wcale nie żartowałem. Znam wszystkie bolączki telefonów, tabletów i komputerów od Apple. Zwyczajnie przełożyłem kilka faktów na dziedzinę motoryzacji. Na wszelkie przetwory zbożowe zarabiam naprawiając ten sprzęt.
Tam zaraz nie pasuje. Wystarczy kupić przejściówkę za 300$
Odpowiedz@Frogy0: To auto nie telefon, dodaj jeszcze przynajmniej jedno zero.
Odpowiedz@Trokopotaka: I oczywiście kierowca musi ją sobie sam kupić, umowy licencyjne będą zabraniały zakupu przez stacje paliw.
OdpowiedzSamochód marki Apple będzie wycięty z jednego kawałka metalu - wzorem z MacBooków. Przewietrzanie i wentylacja będą fatalne, bo otwory wentylacyjne psują estetykę, więc będą niewielkie i dobrze ukryte. Niewymienna przez użytkownika bateria elektrycznego pojazdu będzie stosunkowo wydajna, ale po roku użytkowania zupełnie bezużyteczna. Geniusze z Apple oczywiście wymienią baterię, ale wyłącznie jako jednoczęściowy komponent zawierający wycieraczki szyby, przednie zawieszenie, układ kierowniczy i tablicę rozdzielczą. Do odkręcenia czegokolwiek mechanicy będą musieli zakupić zestaw specjalnych narzędzi z trzy- i pięcioramiennymi gwiazdkami. Części zamienne będą dostępne wyłącznie w Chinach. Jakość tych części będzie nieporównywalnie niższa. Oryginalne części nie zostaną udostępnione nieautoryzowanym warsztatom. Zamienniki będą działać, ale nie w pełni funkcjonalnie. W zamiennikach wycieraczki będą działać, ale tylko na maksymalnej prędkości. Po 5 latach pojazd nie będzie już obsługiwany w serwisie fabrycznym i nie będzie miał wsparcia oprogramowania - czyli status "vintage", po 8 latach status zmieni się "obsolete" - czyli nawet producenci pokrowców na fotele zapomną o danym modelu. Wszelkie naprawy będą dokonywane metodą chałupniczą, posiłkując się tutorialami z youtuba. Na keynote Tim Cook będzie się zachwycał, że samochód będzie wyposażony w nieprzebijalne opony* a karoseria będzie niewgniatalna i generalnie niezniszczalna**. Na rynku wtórnym, stare Apple iSamochody z newralgicznymi komponentami wymienionymi 3 razy, metodą chałupniczą będą osiągać zawrotne ceny. *Pod warunkiem, że przedmiot zdolny przebić oponę, zostanie najechany od tępej strony. Najechanie na wszechstronnie ostre obiekty nie jest objęte gwarancją. **Pod warunkiem, że karoseria nie zostanie wystawiona na działanie III Zasady Dynamiki Newtona oraz zakwaszonych opadów atmosferycznych, smogu i wiatru niosącego twarde obiekty o wadze przekraczającej 0.05g
Odpowiedz@pslodo: Fani Apple czytający o takim samochodzie: https://i.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/005/574/takemymoney.jpg
Odpowiedz@pslodo: Specjalny pistolet paliwa (ewentualnie przelotka za $3000) to bardzo prawdopodobna opcja...
OdpowiedzRaczej wymieni się opony dla świętego spokoju - samochód zawali cię reklamami, których nie da się wyłączyć adblockiem, jak i będzie pikał terminami zmiany opon. Ogólnie niczym Win 10 będzie wiedzieć wszystko lepiej od kierowcy.
OdpowiedzTak, wymyślajcie dalej. Podsuwajcie im nowe pomysły...
Odpowiedz@alexiel: Zebrali się dowcipnisie :D Wkrótce zobaczymy ile z tych żartów znajdzie pokrycie w rzeczywistości - obstawiam przejściówkę na wlot paliwa i niewielkie, dobrze ukryte otwory wentylacyjne.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: ja dorzucę jeszcze drzwi otwierane kartą kredytową.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Ja wcale nie żartowałem. Znam wszystkie bolączki telefonów, tabletów i komputerów od Apple. Zwyczajnie przełożyłem kilka faktów na dziedzinę motoryzacji. Na wszelkie przetwory zbożowe zarabiam naprawiając ten sprzęt.
OdpowiedzI co roku reklama. Wyrzuć swój Aplle Car na śmietnik bo to złom. I kup nowy.
Odpowiedz