Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Restauracja

Dodaj nowy komentarz
avatar DonKori
2 2

Mój tata pracował kiedyś jako elektryk w siedzibie lewicy na Solcu. Miał coś poprawić w sali konferencyjnej. Właśnie było tam jakieś zebranie partyjne. Więc czeka pod drzwiami, aż skończą. Mój tata od zawsze miał wielkie wąsiska. Wychodzi Urban na przerwę. I gapi się na mojego starego. A że mój stary jak to konserwator lekko podpity wiec się pyta Urbana grzecznie o co chodzi. Na to ten "A bo Pan ma takie śmieszne te wąsy". Na co mój tata patrzy się na Urbana i odpowiada: "No wie Pan, różni ludzie mają różne śmieszne rzeczy."

Odpowiedz
Udostępnij