Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pochodzę z przeciętnej rodziny...

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
3 3

Niestety jedną z najgorszych rzeczy w zakładach są ludzie przyjmowani po znajomości, szczególnie jak to jeszcze po więzach rodzinnych. Po pierwsze taka osoba zwykłe nie ma kwalifikacji wcale, lub ma je za niskie, inaczej by się dostała tam bez takiej pomocy. Po drugie uważa, że może się opierniczać bo jest nietykalna, a jak ktoś z współpracowników jej spróbuje powiedzieć słowo czy zwrócić uwagę, zaraz pójdzie na skargę do jakiegoś wujka czy kogoś, który jest szychą, albo dobrym znajomym czy krewnym kierownika. Po trzecie taka osoba najczęściej nie szanuje sobie tego, że ma taką pracę, bo nie musiała niczym się wykazać by ją zdobyć i wychodzi z założenia "a najwyżej mi załatwią inną". Tak, że szacunek dla gościa, że się nie dał złamać.

Odpowiedz
avatar jets6
6 6

@Trokopotaka: nie zawsze tak jest. Ja zostałem zatrudniony po znajomości. Byłem po studiach, na dobrej uczelni, ale nie mogłem się nigdzie utrzymać na dłużej, mama zapytała znajomego który prowadził firmę z kilkoma stacjami paliw czy, by mnie nie przyjął do biura. Powiedział, że do biura w tym momencie nie, ale ma miejsce na stacji i jak się sprawdzę i będzie potrzebować kogoś do biura to zobaczymy. Dziś minęło 5 lat, a pracuje w tej firmie jako zastępca głównej księgowej. Zaczynałem od nalewania paliwa klientom, a dziś robie przelewy na kilka milionów dziennie. wystarczy chcieć i się postarać :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@jets6: To trochę inna sytuacja. Z Twojego opisu wynika, że znajomy Twojej matki akurat miał wolny wakat na stanowisko, na które spełniałeś wymagane kwalifikacje, a ona mu po prostu podsunęła Ciebie. Nie ma w tym nic złego, w końcu urzędy pracy robią to samo. Nie wkręciła Cię przecież od razu na ciepły stołek, o który się zabijają lepiej do tego przysposobieni, albo na jakieś sztuczne stanowisko, na którym nikomu nie jesteś potrzebny i nikt Cię tam nie chce, ale po znajomości nie wypada odmówić.

Odpowiedz
avatar ~Gucio
1 1

@Trokopotaka: Czasami to może działać w drugą stronę. Załóżmy, że szukasz roboty i rodzina/znajomy proponuje ci pracę. Fajnie i pięknie, a później zaczyna się wyzysk - zaczekaj na wypłatę tydzień, bo firma miała gorszy miesiąc; zostań po godzinach, bo cośtam, cośtam; myśmy tobie pomogli, to teraz ty pomóż nam... Jak spróbujesz się postawić, to zostaniesz czarną owcą i niewdzięcznikiem. Tak czy siak najlepiej nie mieszać interesów z życiem prywatnym, bo w wielu przypadkach kończy się to popsuciem relacji.

Odpowiedz
Udostępnij